DAJ CYNK

Test telefonu Nokia E50

Marcin Kasiński

Testy sprzętu

Office, czyli punkt sztandarowy każdego modelu serii E. Zacznijmy, więc od aplikacji obsługującej formaty MS Office, czyli QuickOffice. Program sprawnie radzi sobie z plikami .doc, .xml czy .pps małej i średniej wielkości. Pliki naprawdę duże sprawiają mu już pewne trudności, dokument otwiera się znacznie dłużej. Niestety, mały ekran utrudnia trochę czytanie i oglądanie prezentacji. Ponieważ wiele korespondencji firmowych wykorzystuje format .pdf , w telefonie znajdziemy aplikację, która pozwala na odczytanie także takiego dokumentu. Także i tutaj wielkość pliku wpływa na prędkość odczytu. Całości dopełnia bardzo rozbudowany kalendarz, który w połączeniu z aktywnym trybem gotowości spełni oczekiwania chyba każdej osoby biznesu. Możliwość zapisania różnych zdarzeń i równoczesne pokazywanie ich na wyświetlaczu bardzo ułatwia organizowanie czasu.



Niestety, jest także łyżka dziegciu. Tą łyżką jest aplikacja dumnie nazwana dyktafonem. Tylko co to za dyktafon, który potrafi nagrać maksymalnie 1, słownie jedną minutę? Na szczęście w nowej wersji S60 zostało to poprawione, ale użytkownicy E50 skazani są na oprogramowanie firm trzecich.

Struktura pamięci:
Dysk C - 70MB dla użytkownika
RAM - 32MB z czego system pożera 16MB przy starcie
Dysk E - czyli karta pamięci microSD, w zestawie jej brak, maksymalna wielkość karty 2GB
Zaznaczyć należy, że występuje brak ograniczenia wielkości instalowanych aplikacji napisanych zarówno w C++ jak i w języku Java ( to także standard w smartfonach).

Aparat fotograficzny. Na wstępie odnotować trzeba pewien fakt. Nokia wypuściła na rynek równocześnie dwie wersje modelu E50. Jedna z nich pozbawiona aparatu, druga zaś ( i ta dotarła do nas na testy ) wyposażona w aparat z matrycą 1.3 megapixela. O ile wypuszczenie dwóch wersji nie jest niczym nowym dla Nokii, dziwić może brak zróżnicowania nazw. Obie wersje to E50 i koniec. Zwykle Nokia dodawała literkę "i" do modernizowanych modeli, tym razem tej literki zabrakło.

Na początek kilka danych katalogowych aparatu. Jest tu matryca 1.3 megapixela, więc największy rozmiar zdjęcia to 1280x960 pikseli. Czysto teoretycznie można by ten aparat porównać do tego zastosowanego w starszych modelach Nokii np 6630. Widać jednak, że w E50 aparat dodano raczej na dokładkę gdyż zdjęcia nim wykonane nadają się wyłącznie do przeglądania na komputerze bądź do wysyłki MMSem. Zdjęciom wyraźnie brakuje ostrości, widoczne jest także dość mocne zaszumienie. Niewiele dobrego da się także powiedzieć o odwzorowaniu kolorów, które są zniekształcone. O ile przy świetle dziennym nie jest za dobrze, to po zmroku jest wręcz tragicznie. Niby jest tryb nocn,y ale jest on praktycznie bezużyteczny. Gwoli ścisłości należy dodać, że aparat pozwala także na nagrywanie sekwencji video w rozdzielczości 176 x 144 i z prędkością 15 klatek na sekundę.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News