DAJ CYNK

Test telefonu Nokia E7

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Nie zabrakło też radia FM wyposażonego w funkcję RDS i automatyczne strojenie. Telefon błyskawicznie wyszukuje stacje radiowe i przełącza się między nimi (niestety nie w pociągu). Dane z RDS-u pokazywane są jako duże, warstwowe napisy przepływające przez ekran - wygląda to bardzo efektownie. W przeciwieństwie do Nokii N8, w E7 nie znajdziemy transmitera FM.

Odtwarzacz wideo

Czekaliśmy na to przez lata i oto wreszcie Nokia postanowiła natywnie zaimplementować w swoich smartfonach z Symbianem odtwarzacz filmów DivX i XviD. O ile w przypadku Nokii N8 na testowym telefonie dało się odtwarzać zdecydowaną większość popularnych formatów plików, w tym nawet pliki MKV do 4 GB, o tyle odtwarzacz w E7 okazał się bardziej kapryśny. Najmniej problemów sprawiały pliki w formacie MP4, a najwięcej pliki MKV. Nie udało mi się też otworzyć plików większych niż 2 GB. Bez trudu natomiast uruchomiłem wszelakiej maści odcinki seriali w jakości SD.

Pliki wideo, bezpośrednio z poziomu telefonu, znaleźć możemy w sklepie Ovi, preinstalowanej aplikacji do odtwarzania telewizji na zasadzie wideo na żądanie (m.in. CNN, National Geografic i E!) oraz w aplikacji ipla. Ta ostatnia obok dostępu do popularnych seriali, pozwala nawet na oglądanie na żywo programu Polsat News. Rzecz jasna nie zabrakło też możliwości oglądania filmów z serwisu YouTube.



Gry i sklep Ovi

Jak pokazał Apple, siła platformy to nie tylko specyfikacja, ale też dobra sieć dystrybucji aplikacji. Nokia wzięła to pod uwagę i wraz z nowym systemem dostajemy odświeżoną wersję Ovi Store. Względem tego co było do tej pory, po sklepie Nokii nie chadza się, lecz wręcz fruwa. Wszystko działa szybko, interfejs jest przejrzysty i bardzo intuicyjny. Wciąż jednak jest wolniej niż na topowych smartfonach z Androidem, bada OS czy iOS, co widać już podczas samego uruchamiania aplikacji. Gry są niestety nieco droższe niż w App Store - cenowo bliżej im do oferty Samsung Apps pod bada OS. Uderza wtórność tytułów względem sklepu Apple’a - nie rzucają się jakoś w oczy nowe tytuły, które debiutowałyby właśnie u Nokii. Oferta jednak stale rośnie, a zmiany w interfejsie sprawiły, że wreszcie ze sklepu da się swobodnie korzystać. W czasie prowadzenia przeze mnie testów Nokii E7, producent przygotował niespodziankę dla użytkowników Symbian^3 w postaci pakietu 20 darmowych gier, wartych łącznie prawie 200 zł - w tym dużych produkcji jak Avatar czy GT Racing. Była to okazja do dokładnego przetestowania wydajności telefonu podczas jednej z najbardziej zasobożernych czynności, jaką jest granie w gry. Po pierwsze rozczarowuje wspomniany wcześniej brak obsługi klawiatury QWERTY, po drugie zaś trudno nie odnieść wrażenia, że gry produkowane były na nieco wydajniejszy sprzęt. E7 to jednak model biznesowy, a nie multimedialny - aplikacje z grafiką 2D działają płynnie, a znaleźć można wśród nich takie perełki jak np. automatyczna nagrywarka połączeń.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News