DAJ CYNK

Test telefonu Nokia E7

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Nokia E7 oferuje wciąż rzadko spotykane w telefonach złącze microHDMI, a gniazdo microUSB telefonu pozwala nie tylko na podłączenie telefonu do komputera, ale też na podpięcie nietypowych akcesoriów (funkcja hosta USB, przez Nokię określana jako USB on-the-go). Bez trudu podłączyłem do E7 pendrive (działa FAT32, NTFS nie jest obsługiwany) i odtworzyłem z niego materiał wideo jakości HD. Telefon poprawnie rozpoznał też myszkę komputerową i klawiaturę USB. Nie podłączymy do E7 multiczytnika kart pamięci, jak i hub-a USB - tym samym jednoczesne podłączenie myszy i klawiatury USB nie wchodzi w grę. Ratować można się jednak w tym momencie technologią Bluetooth. Jeśli posiadamy myszkę czy klawiaturę Bluetooth działającą w standardzie HID, Nokia E7 rozpozna je bez jakichkolwiek dodatkowych sterowników.

Niestety obraz wyświetlany z użyciem złącza HDMI nie będzie miał rozdzielczości HD, lecz 640 x 360 pikseli, kursor myszy nie będzie działał idealnie płynnie, a klawiatura nie będzie obsługiwała polskich znaków. Warto nadmienić, że obraz wyświetlać możemy nie tylko z użyciem HDMI, ale też na zgodnym sprzęcie bezprzewodowo, dzięki DLNA.

Aparat fotograficzny

W telefonie zastosowany został aparat fotograficzny 8 Mpix z podwójną diodową lampą, pozbawiony funkcji autofokus. Brak tej ostatniej jest jakimś nieporozumieniem w przypadku telefonu biznesowego. Szybkie zrobienie zdjęcia tekstu czy sfotografowanie wizytówki jest albo trudne, albo wręcz niemożliwe. Minimalna odległość ostrzenia to około 50-60 cm - zatem nie zawsze widać na ekranie czy tekst będzie ostry. Na ostatniej stronie testu załączyliśmy dość drastyczne porównanie działania (lub nie) funkcji makro w Nokii E7, Samsungu Galaxy S, Samsungu Galaxy S II i HTC Desire HD.



Gdy jednak pogodzimy się już, że telefon nie nadaje się do robienia zdjęć tekstu, nagle okazuje się, że wszystko inne rejestrowane jest zaskakująco dobrze. Zdjęcia z E7 charakteryzują się bardzo dużą ilością detali i olbrzymią głębią ostrości. Nie ma zauważalnych aberracji chromatycznych czy przesadnych obrysowań konturów, jedyne do czego można się przyczepić to ciut za duże odszumianie i związane z nim artefakty. Największą zaletą wbudowanego aparatu jest jego świetna praca pod światło. Powłoka ochronna obiektywu ma właściwości polaryzacyjne, przez co telefon zaskakująco dobrze wydobywa na zdjęciach chmury - tak jakbyśmy do lustrzanki doczepili filtr polaryzacyjny. Zdjęcia dzięki temu nabierają większej dynamiki i dramaturgii. Diodowa lampa, choć niepozorna, znajomych zgromadzonych przy stole z łatwością doświetli, sprawnie działa też dodawanie tagów GPS - często skuteczne nawet w pomieszczeniach. Reasumując, choć do skanowania dokumentów E7 się nie nadaje, to na wycieczkę jak znalazł.

Nagrania wideo

Nokia E7 oferuje możliwość nagrywania panoramicznych filmów o jakości HD (1280 x 720 pikseli), przy 25 klatkach na sekundę. Trudno narzekać na odwzorowanie detali i kolorów. Nagrania nie mają jakichś wielkich zastojów/szarpnięć przy dynamicznych scenach, jednak da się w ich wypadku dostrzec drobne przeskoki związane z szybkością zapisu wynoszącą 25 klatek na sekundę. Przy słabych warunkach oświetleniowych materiał wideo ma znacznie więcej szumów, przez co spada jego ostrość, ale w dalszym ciągu wideo jest zadowalająco płynne.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News