DAJ CYNK

Test telefonu Nokia N8

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Pionowej QWERTY nie ma w ogóle. Po obróceniu telefonu na lewy bok, okazuje nam się duża pełnoekranowa klawiatura QWERTY. Przyciski rozmieszczone są jeden nad drugim, bez charakterystycznego przesunięcia znanego z klawiatur komputerowych czy tych stosowanych w Androidzie i iOS. Na klawiaturze nie zabrakło miejsca na litery ł, ą, ż i ę, ale już liter ó czy ź łatwo nie znajdziemy. Aby tego dokonać należy przytrzymać przycisk zmiany trybu wprowadzania znaków z liter na symbole i cyfry. Po przytrzymaniu tego przycisku pojawia nam się lista z trzema zakresami znaków specjalnych i to właśnie wśród nich znajdziemy nasze nieszczęsne "o z kreską".

Producent dodał funkcje przewidywania wpisywanego tekstu, jak i automatycznej korekty (z regulowaną siłą), w praktyce jednak z funkcji tych nie da się w polskich warunkach korzystać. W czasach gdy iPhone’y i telefony z Androidem pozwalają zapomnieć o tym jak wprowadzamy znaki i jedynie skupić się na wpisywaniu treści (z rzadka poprawiając psikusy słownika), Nokia w dalszym ciągu wymaga cierpliwości i precyzji. W praktyce po kilku podejściach do QWERTY używa się jedynie klawiatury numerycznej.

Menu i wydajność

16 GB pamięci wewnętrznej, 256MB RAM i 512 MB ROM, do tego procesor ARM 11 taktowany zegarem 680 Mhz i potężny akcelerator graficzny. Jak na Symbiana mocy to w sam raz, nie bez powodu z resztą taki sam procesor trafi do biznesowej Nokii E7. Trzeba w tym momencie jednak rozwiać kilka wątpliwości. Rozczaruje się ten, kto będzie szukał w N8 godnego przeciwnika dla topowych konstrukcji konkurencji, ale jednocześnie odetchnie ten, kto ma już dość powolnej N97. Reakcja na polecenia przypomina to, co oferował Samsung Galaxy Spica na Androidzie 1.6, oferowała podczas testów Xperia 10 (również z Androidem 1.6), jak i Apple iPhone 3GS spowolniony nowymi funkcjami iOS w wersji 4.X. Wciąż jest to o jeden krok za konkurencją, ale jeśli ktoś nie potrzebuje by za wszelką cenę smartfon szybciej myślał niż jego właściciel, to nie rozczaruje się wydajnością N8. Telefon często mnie zaskakiwał - np. szybciej edytował filmy HD niż iPhone 4, również w grach okazał się znacznie potężniejszy niż wskazywać by mogła na to specyfikacja. To zaś co najbardziej przeszkadzało, to odczuwalnie dłuższy czas wczytywania aplikacji niż na takim Samsungu Galaxy S czy iPhone 4.

Średnia szybkość zapisu danych w pamięci wewnętrznej telefonu (16 GB) wyniosła podczas testów 9,21 MB/s. Nie jest to wynik wybitny - dwukrotnie szybsze pod tym względem są iPhone’y czy Nokia N900. Z drugiej jednak strony to i tak szybciej niż zapis na kartach microSDHC i znacznie szybciej niż wynosi średnia dla telefonów z wbudowaną dużą ilością pamięci wewnętrznej (zwykle średni zapis wynosi 4-6 MB/s).

Transmisja danych, złącza

Nokia N8 nie zbyt wielu braków w specyfikacji gdy chodzi o łączność ze światem. Dostajemy pełne HSPA o szybkości HSDPA sięgającej 10,2 Mb/s i HSUPA do 2 Mb/s. Do tego "pod maską" znalazł się moduł łączności WiFi obsługujący standardy b, g i najnowszy - n. Standardy transmisji bezprzewodowej zamyka Bluetooth w najnowszej wersji 3.0. Jedynym niedopatrzeniem jest brak funkcji mobilnego hotspotu, tę jednak można dokupić w Ovi Store (JoikuSpot).





Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News