DAJ CYNK

Test telefonu Samsung B3210 CorbyTXT

Damian Dziuk (DD7)

Testy sprzętu

Od dłuższego czasu na rynku można zauważyć narastające zainteresowane produktami wyposażonymi w układ przycisków typu QWERTY. Niegdyś był on zarezerwowany tylko dla najdroższych urządzeń, dzisiaj spotyka się go w relatywnie tanich terminalach. Najczęściej są to konstrukcje typu slider, czyli z wysuwaną klawiaturą. Nie oznacza to jednak, że takie rozwiązania są przypisane do jednego typu budowy urządzenia. Spotkać można je również w zwykłej, tradycyjnej jednobryłowej formie. I właśnie tak skonstruowany sprzęt trafił w moje ręce. CorbyTXT miał być w założeniu prostym (i niedrogim) urządzeniem wyposażonym w klawiaturę QWERTY oraz szybki dostęp do funkcji społecznościowych. Czy testowane urządzenie ma szansę podbić rynek i oprzeć się narastającej modzie na telefony z dotykowym ekranem? Na te (i wiele innych) pytań postaram się odpowiedzieć podczas testu.

Od dłuższego czasu na rynku można zauważyć narastające zainteresowane produktami wyposażonymi w układ przycisków typu QWERTY. Niegdyś był on zarezerwowany tylko dla najdroższych urządzeń, dzisiaj spotyka się go w relatywnie tanich terminalach. Najczęściej są to konstrukcje typu slider, czyli z wysuwaną klawiaturą. Nie oznacza to jednak, że takie rozwiązania są przypisane do jednego typu budowy urządzenia. Spotkać można je również w zwykłej, tradycyjnej jednobryłowej formie. I właśnie tak skonstruowany sprzęt trafił w moje ręce. CorbyTXT miał być w założeniu prostym (i niedrogim) urządzeniem wyposażonym w klawiaturę QWERTY oraz szybki dostęp do funkcji społecznościowych. Czy testowane urządzenie ma szansę podbić rynek i oprzeć się narastającej modzie na telefony z dotykowym ekranem? Na te (i wiele innych) pytań postaram się odpowiedzieć podczas testu.

Budowa

CorbyTXT to jednobryłowy telefon o wymiarach 112 x 59,6 x 12,9 mm i wadze 94 gramów. Samsung postawił na opływowe kształty, więc nie znajdziemy tutaj żadnych ostrych krawędzi. Obudowa zwęża się od dołu do góry. B3210 dobrze i pewnie leży w dłoni, choć trzeba przyznać, że pisanie jedną ręką na klawiaturze nie należy do najwygodniejszych.

W dolnej części przedniego panelu umieszczono czujnik oświetlenia, nad którym znajduje się rzucająca w oczy klawiatura QWERTY. Znajdziemy tutaj układ przycisków podobny do tego zastosowanego w komputerach. Doszukamy się także klawiszy szybkiego dostępu do odtwarzacza muzycznego oraz pisania wiadomości. Przyciski mają precyzyjny skok, lecz są dość małe i trzeba się do ich wielkości przyzwyczaić. Mimo tego, już po kilku dniach nie ma problemów z wprowadzaniem tekstu. Tuż nad klawiaturą znajduje się manipulator kierunkowy, który może stwarzać niektórym osobom problemy z powodu nie do końca dobrze działającego przycisku "w dół". Obok niego widnieją zielona i czerwona słuchawka oraz klawisze wyboru i cofania. Nad nimi umieszczono wyświetlacz chroniony połyskującą taflą plastiku, na której (nad czym ubolewam) bardzo widać odciski palców oraz głośnik od rozmów. Na plus owej ochrony ekranu można zaliczyć fakt, iż nie wykazuje skłonności do rysowania się.



Wyświetlacz TFT ma przekątną 2,2 cala, rozdzielczość 220 x 176 pikseli i wyświetla 256 tys. kolorów. Jest dosyć dobrej jakości, choć do ideału mu nieco brakuje. 2,2 cala to w dzisiejszych czasach niestety za mało, nawet jak na telefon bez dotykowego wyświetlacza.

Na prawym boku telefonu znajduje się spust aparatu, natomiast po lewej stronie klawisze głośności oraz zaczep na smycz. U góry widnieje port microUSB chroniony zaślepką oraz gniazdo JACK 3,5mm. Dół pozostawiono "wolnym" od wszelkiego rodzaju portów, gniazd i zaślepek. Jak przystało na przedstawiciela linii Corby, B3210 oferuje możliwość zmieniania wykonanych z plastiku wymiennych obudów. W moim wypadku była to żółta, wzorzysta klapka, zawierająca otwór na obiektyw aparatu fotograficznego oraz szczelinę dodatkowego głośnika.

Po zdjęciu pokrywy baterii naszym oczom ukazuje się gniazdo SIM. Pod nim znajduje się bateria, a tuż nad nią wgłębienie na kartę pamięci. Niestety, nie mamy możliwości jej wyjęcia bez wyciągania ogniwa, co oczywiście skutkuje wyłączeniem telefonu.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News