Interfejs systemowy i aplikacje dodatkowe
Chociaż Android Oreo gości na niektórych smartfonach już kilka miesięcy, Samsung przyzwyczaił nas do wydawania na początku roku telefonów z serii Galaxy A z nieco starszą wersją systemu. Nie inaczej jest w przypadku testowanego modelu A8, na którego pokładzie znajduje się Android 7.1.1 z nakładką Samsung Experience 8.5. Dzieli ona Ekran główny na pulpity oraz szufladę z aplikacjami i w obu miejscach możemy tworzyć wygodne foldery oraz ustawić układ ikon mieszczących się na poszczególnych ekranach (od 4x5 do 5x6). Jest też Ekran główny, który się składa wyłącznie z pulpitów (jak w iPhone'ach czy Huaweiach) - wystarczy go wybrać w ustawieniach.
Mamy też Tryb ułatwienia, gdzie interfejs systemowy jest uproszczony, a poszczególne elementy "wystroju" (na przykład ikony) większe. Inne dostępne opcje personalizacji interfejsu, to między innymi zmiana motywu lub samej tapety, dodawanie, usuwanie lub przestawianie ikon i widżetów, a także zmiana kolejności przycisków nawigacyjnych - możemy zamienić miejscami Wstecz i Ostatnie.
Samsung w Galaxy A8 bazuje na własnych aplikacjach systemowych oraz multimedialnych (o tych ostatnich więcej w dalszej części recenzji), mamy tu jednak także podstawowy zestaw programów Google'a oraz Microsoftu.
Wśród aplikacji, na które warto zwrócić uwagę, jest Samsung Members. Program ten pozwala przeprowadzić diagnostykę urządzenia, wykonać optymalizację ustawień, a także uzyskać pomoc, także od obsługi klienta (na przykład poprzez pomoc zdalną).
Nie zabrakło też Bezpiecznego katalogu, czyli specjalnie wydzielonej przestrzeni, w której nasze wrażliwe dane są dodatkowo zabezpieczone na przykład hasłem. A gdy na pulpitach przejdziemy maksymalnie w lewo, zobaczymy Bixby. Ale bez obsługi głosem w języku polskim. Możemy oczywiście skorzystać z usługi S Voice, ale ta nie nauczyła się jeszcze języka polskiego. A szkoda, bo mógłbym sterować głosowo swoim zegarkiem, także "made by Samsung".
