DAJ CYNK

Test telefonu Samsung Galaxy Grand Prime G531F

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Możliwość filtrowania niechcianych połączeń i wiadomości odbywa się poprzez wprowadzenie danego numeru lub kontaktu na czarną listę. W przypadku wiadomości działa to bardzo dobrze, bo są one zwyczajnie przenoszone do folderu SPAM. Połączenia są z kolei odrzucane, ale z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu fakt, że osoba dzwoniąca słyszy komunikat o odrzuceniu połączenia z powodu założonej blokady. Zdecydowanie lepszym wyjście byłoby samo odrzucenie bez komunikatu.

Internet

Grand Prime ma pełny pakiet łączności z Internetem - Wi-Fi (b/g/n) oraz LTE kategorii 4. Przeglądanie sieci za pomocą przeglądarki Google Chrome niestety nie należy do najwygodniejszych. Największym problemem jest tutaj wyświetlacz, a konkretnie jego rozdzielczość. Ze względu na stosunkowo niską ilość linii poziomych przewijanie stron jest bardzo kłopotliwe. Możemy zapomnieć o płynnym przewijaniu i zamiast tego dostajemy szarpanie z wyraźnym przeskakiwaniem o kilka linijek tekstu, co mocno przeszkadza w czytaniu dłuższych materiałów. Do tego dochodzi nienajlepsza wydajność smartfonu, przez co na wczytanie bardziej rozbudowanych witryn trzeba poczekać dłużej niż u konkurencji z tej samej półki cenowej. Sytuację ratuje przeglądarka Samsunga, kryjąca się pod nazwą Internet. Wyraźnie widać, że producent starał się upodobnić ją wizualnie do Chrome'a, co wyszło mu nawet całkiem zgrabnie, jednak mimo wszystko wymaga ona chwili przyzwyczajenia. Zaletą tej przeglądarki jest wyraźny skok szybkości działania w porównaniu do aplikacje Google'a i zdecydowanie to program Samsunga jest tutaj lepszym wyborem przy przeglądaniu Internetu.

Poza tymi wadami cała reszta jest na miejscu. Pod względem poprawności wyświetlania stron, otwierania wszystkiego w kartach, czy też ogólnej stabilności działania nie można Samsungowi nic zarzucić.



Muzyka

Jak wspomniałem we wcześniejszej części testu, Samsung nie zastosował w Grand Prime'ie autorskiego odtwarzacza, zdając się na Muzykę Google. Utrzymana w żółto-pomarańczowych barwach aplikacja, obok mocno rozbudowanej biblioteki plików, oferuje podstawowe funkcje, takie jak zapętlanie, odtwarzanie losowe, różne możliwości tworzenia list odtwarzania oraz całkiem rozbudowany equalizer. Można w nim dostosować zarówno efekty dźwiękowe, jak i odpowiednio ustawić barwę dźwięku korzystając z gotowych ustawień lub też możliwości ręcznej modyfikacji parametrów.

Jakość odtwarzanego dźwięku stoi na dobrym poziomie. Głośność z powodzeniem pozwala na odcięcie się od otoczenia przy dużych, zamkniętych słuchawkach (Shure SRH240A), z kolei na jakość muzyki też nie sposób narzekać. Co prawda dźwięk trzyma się kurczowo środka skali, jakby bał się zejść do głębokich basów lub uwidocznić tony wysokie, ale w zupełności wystarczy to do zadowolenia większości słuchaczy.

Głośnik zewnętrzny bardzo dobrze wywiązuje się z informowania o nadchodzących połączeniach i powiadomieniach. Jego głośność stoi na odpowiednim poziomie, a otoczenie go wypustkami skutecznie niweluje tłumienie dźwięku po odłożeniu telefonu na płaskiej powierzchni. Jeśli zaś chodzi o jakość odtwarzanego przez niego dźwięku, to... może jednak pomińmy tę kwestię.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News