DAJ CYNK

Test telefonu Samsung Galaxy Grand Prime G531F

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Aparat

Smartfon został wyposażony w aparat o rozdzielczości 8 Mpix z pojedynczą diodą doświetlającą. Dodatkowo potrafi on nagrywać filmy w rozdzielczości 720p. Menu aparatu wizualnie nawiązuje do aplikacji innych producentów z systemem Android. Dzięki temu rozkład poszczególnych funkcji jest podobny i każdy powinien się w niej bez problemu odnaleźć. Warto też zaznaczyć, że pomimo "świeżej" wersji systemu Android, aplikacja aparatu nie została zaktualizowana i dostajemy tutaj jej starszą wersję, inną niż w najnowszych produktach Samsunga z wyższej półki.

W głównym oknie aplikacji mamy na ekranie podstawowe skróty do Galerii, rozpoczęcia nagrywania filmów, zmianę trybu pracy lampy, przełączenie się na przedni aparat, wybór trybu robienia zdjęć i oczywiście spust migawki. Dodatkowych opcji ma tutaj zbyt wiele. Znajdziemy w nich podstawowe ustawienia, takie jak wartość ekspozycji, tryb pomiaru ostrości, ISO, timer, balans bieli, geotagging lub rejestrację zdjęć klawiszem głośności.

Patrząc na zdjęcia wykonane telefonem w oczy rzucają się głównie dwie rzeczy - kolorom brakuje nasycenia, a cały obraz wygląda jak widziany przez szybę. Szkoda, bo z drugiej strony dostajemy przyzwoitą ostrość i odwzorowanie detali, jak na tę półkę cenową. Z trybem makro niestety nie poszalejemy, ponieważ aparat słabo radzi sobie ze zdjęciami robionymi z bliskiej odległości. W pomieszczeniach z kolei mocno rzucają się w oczy duże ilości szumów.

Wadą zastąpienia Snapdragona 410 procesorem Marvela jest spadek rozdzielczości nagrywanych filmów z FullHD, do 720p. Ogółem jakość nagrań nie jest najwyższych lotów. Zamglenie obrazu i słabe odwzorowanie kolorów rzuca się w oczy dużo bardziej niż w przypadku zdjęć. Do tego dochodzi kiepska ostrość i straszne problemy z drganiem obrazu. Jak sztywno byśmy nie trzymali telefonu w ręce, to i tak nie da się ustrzec przed drganiem kadru.



Akumulator

Grand Prime jest zasilany wymiennym, litowo-jonowym akumulatorem o pojemności 2600 mAh. Biorąc pod uwagę zastosowane podzespoły i rozdzielczość ekranu wydaje się to wystarczającym zapasem na więcej niż jeden pracy. I choć znam osoby, które zachwalają żywotność ogniwa w tym modelu, a ich smartfony bez problemu działają tydzień bez ładowania, to jednak jeśli telefonu nie używamy tylko jako zegarka, to z powodzeniem wytrzymuje on dwa dni działania. Dziennie wykonywałem w tym czasie 20-30 minut połączeń, wysyłałem ok 80-100 SMS-ów, do tego 1-1,5 godziny muzyki na słuchawkach, 30-40 minut Internetu i gier, do tego maksymalne podświetlenie ekranu i stała synchronizacja poczty i pogody oraz cały czas włączone Wi-Fi.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News