DAJ CYNK

Test telefonu Samsung i8910 Omnia HD

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Menu zostało skonstruowane w ten sposób, że przeglądając jego czeluści cały czas mamy dostęp do belki z czterema ikonami na dole ekranu, wśród których znalazły się skróty do klawiatury numerycznej telefonu oraz do książki telefonicznej (będąc na pulpicie, również do menu wiadomości). W każdej chwili możemy też nacisnąć zieloną słuchawkę by dostać się do spisu ostatnich połączeń. Tradycyjnie dla Symbiana, książka telefoniczna przyjmuje nas prostotą, a po bliższym przyjrzeniu zaskakuje ogromem dodatkowych pól opisujących kontakty. Lista kontaktów przeglądana jest na zasadzie dwukliku - pierwsze dotknięcie zaznacza kontakt, a drugie powoduje wejście do niego. W testowanych telefonach zabrakło popularnej funkcji kinetic scrolling, polegającej na akcelerowanym przeglądaniu listy poprzez muskanie ekranu. Każda próba takiego muśnięcia kończyła się zgrzytem w postaci zaznaczenia lub otwarcia kontaktu. Przeglądanie listy kontaktów realizowane było na zasadzie przytrzymania kontaktu i przesunięcia go na długość ekranu lub poprzez znajdujący się na prawym boku ekranu suwak przewijania. W Nokii N97 pojawiło się już przeglądanie kontaktów w formie znanej z iPhone'ów (wspomniany kinetic scrolling), prędzej czy później trafi więc ono zapewne też do Omnii HD.



Obok manualnego przesuwania listy, dostajemy jeszcze możliwość filtrowania kontaktów. Tu do dyspozycji mamy dwa sposoby - wyszukiwarkę oraz układanie kontaktów w grupy. Po zaznaczeniu danego kontaktu do dyspozycji mamy 3 główne przyciski menu - zadzwoń, wysyłania wiadomości i ostatni - przesłania kontaktu dalej. Co istotne dla wielu osób - Omnia HD pozwala na przesyłanie wizytówek przez Bluetooth; funkcji tej wciąż brakuje w iPhone'ach.



Książka telefoniczna jest bardzo kompletna, z drugiej jednak strony w codziennym użytkowaniu okazała się dość ociężała, oferując mniejszą wygodę niż rozwiązania Apple'a, Google Android czy nawet autorskie rozwiązania Samsunga zastosowane w Samsungu Pixon i Pixon12. Należy jednak zaznaczyć, że jest to efekt nie tyle niedomagań ze strony Samsunga, ile Nokii, która jest odpowiedzialna za rozwój platformy Symbian z interfejsem S60 piątej edycji.

Na osłodę Samsung dodał coś od siebie, a mianowicie panel Photo contacts, który dostępny jest poprzez przesunięcie widżetowego ekranu głównego (lub innego w zależności od ustawień) w prawo. To, co tu zobaczymy, to zdjęcia z naszego albumu, które przypisaliśmy do poszczególnych kontaktów w książce telefonicznej. Przesuwanie stosu zdjęć to może nie najszybsze, ale najbardziej widowiskowe wśród możliwych przeglądanie kontaktów i nawiązywanie połączeń.



Jakość rozmów nie budzi zastrzeżeń. Zastosowanie czujnika zbliżania uchroni nas przed przypadkowym wyborem funkcji w chwili, gdy trzymamy telefon przy policzku. Wystarczy jednak oddalić aparat od twarzy by mieć dostęp do dużych przycisków: wyciszania mikrofonu (mute), wstrzymania połączenia, włączenia trybu głośnomówiącego oraz zakończenia rozmowy. Głośność i jakość rozmów jest bardzo dobra, można powiedzieć, że przekraczająca obecne standardy - czemu przyczynia się duża długość telefonu (mikrofon bliżej ust) i porządny głośnik. Tryb głośnomówiący wzbudził u mnie początkowo mieszane uczucia.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News