DAJ CYNK

Test telefonu Samsung I9000 Galaxy S

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Odtwarzacz muzyczny i radio

Muzykę możemy wgrać do telefonu za pomocą aplikacji Kies, lub też po prostu kopiując pliki na kartę pamięci czy pamięci wewnętrznej urządzenia. Bibliotekę muzyczną, podzieloną na wybrane przez nas kategorie, przemierzamy szybkimi muśnięciami ekranu. Po wyborze interesującego nas utworu wyświetla się przejrzysty odtwarzacz, z okładką albumu w tle, informacjami na temat utworu, przyciskami przewijania i pauzą oraz przyciskami aktywacji dźwięku przestrzennego i regulacji głośności.

Dotknięcie ekranu ujawnia dodatkowe, półprzeźroczyste elementy na dole odtwarzacza: tryb losowej kolejności utworów i funkcję zapętlania odtwarzanej listy oraz suwak postępu. Po wyborze przycisku menu kontekstowego znajdziemy też przycisk dodawania utworu do ulubionych, odtwarzania przez Bluetooth, ustawiania utworu jako dzwonka, dodania do listy odtwarzania oraz otworzenia widoku płyty (poziome, animowane menu z okładkami albumów). Mamy też ustawienia dodatkowe, a w nich equalizer, efekty (np. podbicie basów), uruchomić wizualizację, jak i ustalić według jakich kategorii sortowane mają być utwory zgromadzone w pamięci urządzenia.



W każdej chwili możemy zminimalizować okno aplikacji muzycznej. Po tej czynności da się szybko dostać do niej poprzez menu aktywnych aplikacji (przytrzymanie przycisku Home), rozwijając górną belkę systemową (mamy tam przyciski sterujące), lub też przy zablokowanym ekranie, poprzez naciśnięcie płyty CD wyświetlającej się przy górnej krawędzi ekranu. Odtwarzacz jest niemal wzorcowy. Na upartego doszukać można się jednego tylko braku (sprzętowego) - zabrakło transmitera FM.

Głośnik telefonu umiejscowiony na tylnym boku urządzenia brzmi nieźle, ale mógłby być nieco głośniejszy. Wraz z telefonem otrzymujemy przyzwoite słuchawki dokanałowe, dokładnie takie same jak te dodawane do Samsunga S8500 Wave czy tabletu Galaxy Tab. Wyjście audio telefonu daje bardzo głośny (no wreszcie) i wyjątkowo czysty dźwięk. W testach zagranicznych portali Galaxy S, podobnie jak Samsung Wave minimalnie tylko ustępuje pod względem charakterystyki dźwięku iPhone’owi 3GS, będąc przy tym znacznie głośniejszym. W efekcie Samsungowi wyszedł jeden z najlepszych muzycznych telefonów na rynku. Słuchanie muzyki na Galaxy S to czysta przyjemność - zastąpienie HTC Desire HD testowanym Samsungiem było prawdziwą ulgą dla uszu.

Aplikacja radia FM ma bardzo estetyczną szatę graficzną i przemyślany układ funkcji. Wita nas ciemne tło z częstotliwością i danymi z RDS-u, przyciski wyszukiwania stacji i strojenia ręcznego oraz zatrzymywania/uruchamiania odtwarzania. Do tego mamy panel 6 ulubionych stacji dostępnych za jednym dotknięciem. Również jednym dotknięciem przełączymy się między słuchawkami (służącymi jako antena) a głośnikiem telefonu. Do tego dostajemy możliwość ustalenia czasu automatycznego wyłączenia się radia i funkcję wyszukiwania częstotliwości alternatywnych. Niestety, zabrakło dostępnej w Wave’ie funkcji nagrywania radia - a szkoda, bo tyle tylko zabrakło do perfekcji. Gdy już o nagrywaniu mowa, w telefonie dostępny jest też klasyczny dyktafon, z limitem wielkości pojedynczego nagrania ustalonym na 12 godzin (pliki AMR).

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News