DAJ CYNK

Test telefonu Samsung I9000 Galaxy S

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Przeglądarka internetowa, łączność

Na telefony z Androidem dostępnych jest wiele pełnowartościowych przeglądarek. Już sama Opera Mini wygląda znacznie lepiej niż na jakimkolwiek innym systemie operacyjnym. Po rozmaitych zabawach z opcjami alternatywnymi, najchętniej korzystam z tego co daje "goły" Android plus do tego Opera Mini w razie pracy poza zasięgiem 3G/Wi-Fi. Standardowa przeglądarka internetowa telefonu obsługuje elementy Flash, więc nie ma problemu z uruchamianiem stron internetowych w sposób niemal identyczny jak na komputerze. Możliwe jest otworzenie w tym samym czasie maksymalnie ośmiu stron internetowych, z poziomu okna przeglądarki mamy dostęp do regulacji jasności ekranu, możemy też utworzyć skrót do strony na pulpicie, przeszukać zawartość treści strony jak i dodać kanały RSS. Podczas wpisywania adresu internetowego przeglądarka automatycznie podpowiada o co może nam chodzić, co znacznie skraca dostęp do witryn.



Galaktyka łączy się z Internetem za pomocą transmisji EDGE oraz HSPA w częstotliwościach 900, 1900 i 2100 MHz. Możliwości zastosowanego modułu są większe niż tego w Samsungu Wave, gdzie otrzymujemy jedynie HSDPA do 3,6 Mb/s. W przypadku Galaxy S, HSDPA rozpędzić może się do 7,2 Mb/s, a do tego mamy też HSUPA do 5,76 Mb/s. Całość uzupełnia łączność Wi-Fi w standardzie b/g/n oraz Bluetooth 3.0. Telefon posłużyć może nam jako modem. Wystarczy w tym celu włączyć funkcję udostępniania połączenia internetowego i podpiąć telefon do komputera za pomocą przewodu USB. Jeszcze wygodniej będzie jednak skorzystać z funkcji mobilnego routera Wi-Fi. Do telefonu będziemy mogli podłączyć tą metodą nawet 5 urządzeń, a łączność zabezpieczyć stosując szyfrowanie WPA2-PSK. Korzystając z funkcji routera warto pamiętać o podłączeniu telefonu do ładowarki - jeśli funkcję zapomnimy wyłączyć przed snem, rano telefon będzie miał rozładowaną baterię.

Dzięki AllShare możemy udostępniać nasze pliki w obrębie domowej sieci bezprzewodowej. Aplikacja daje nam trzy opcje: odtwarzania plików z telefonu na zewnętrznym odtwarzaczu (np. na telewizorze), z serwera DLNA na telefonie oraz z serwera DLNA na innym odtwarzaczu za pośrednictwem telefonu. W tym ostatnim wariancie telefon pełni rolę pilota. Nazwa "serwer DLNA" brzmi groźnie, w praktyce jednak może nim stać się w każdej chwili nasz telefon czy np. tablet Galaxy Tab. Bez trudu udało mi się odtworzyć film z pamięci Galaxy Tab na ekranie Samsunga Galaxy S (jakość SD). W przypadku plików jakości HD operacja nie była już możliwa i to mimo zastosowania Wi-Fi w standardzie n.

Dodatkowe aplikacje zainstalować możemy w telefonie bez udziału komputera. Podstawowe ścieżki są dwie: Android Market oraz Samsung Apps. Ten drugi nie ma może dziesiątków tysięcy programów, ale warto wejść do niego co jakiś czas, bo producent lubi zaskakiwać darmowymi aplikacjami. To właśnie w nim znajdziemy swoją darmową kopię gry Asphalt 5 czy program do obsługi drukarek sieciowych (niestety jedynie Samsunga). Z kolei Android Market to już prawdziwy wysyp rozmaitych aplikacji. Niestety Google sprząta tu mało i warto uważać co próbujemy zainstalować np. czytając komentarze użytkowników czy korzystając z rankingów aplikacji.





Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News