DAJ CYNK

Test telefonu Samsung N9005 Galaxy Note 3 LTE

Marcin Kruszyński (vonski)

Testy sprzętu

Tradycyjnie poświęcę osobny akapit ekranowi. Ten zastosowany w N9005 jest przede wszystkim ogromny: 5,7 cala to prawie 14,5 cm przekątnej pięknego Super AMOLED-u pracującego z rozdzielczością FullHD. Ekran co prawda posiada matrycę typu PenTile, ale jej nieco odmienna konstrukcja oraz upakowanie pikseli na poziomie ~386 ppi zupełnie nie pozwala na dopatrzenie się jakikolwiek niedociągnięć. Koreańczycy uparcie forsują ekrany AMOLED w swoich topowych urządzeniach jednocześnie ciągle je doskonaląc. Nie inaczej jest z Note 3, którego wyświetlacz jest jeszcze lepszy, jaśniejszy, a przede wszystkim bardziej czytelny na słońcu niż ten znany z Galaxy S4. Co prawda można mieć dalej małe obiekcje do czystości białego koloru czy też drobnego przesycenia barw (choć profil kolorów można regulować), ale ja subiektywnie uważam ten ekran za zdecydowanie najlepsze dzieło Samsunga. Tradycyjnie też nie można mieć zastrzeżeń do czułości wyświetlacza i jego błyskawicznej reakcji na dotyk, a należy również pamiętać o zaawansowanej obsłudze rysika, ale o tym nieco dalej.

Ergonomia

Dla wielu klientów zastanawiających się nad zakupem Note podstawowym pytaniem jest: czy nie jest za duży? Ciężko jest na to odpowiedzieć jednoznacznie, bo bardzo wiele zależy od indywidualnych preferencji i przyzwyczajeń użytkowników. Moim zdaniem - nie jest.
Różnica między Note 3, a jego japońskim rywalem, Sony Xperia Z Ultra, jest spora. Koreański phablet jest o prawie 3 cm krótszy i 13 mm węższy, waży też o ponad 40 gramów mniej. I w przeciwieństwie do urządzenia marki Sony można go obsługiwać jedną ręką, choć oczywiście nie w pełnym zakresie. Podobnie jak we wcześniejszym modelu Samsung pozwala na zwężenie i przesunięcie klawiatur (tekstowej i numerycznej dialera) do krawędzi urządzenia i ich obsługę kciukiem, więc podstawowe czynności jak dzwonienie czy pisania można wykonywać jedną ręką. Note jest również dość lekki jak na swoje gabaryty więc nawet długie trzymanie go przy uchu podczas rozmowy nie jest zbyt męczące. Urządzenie zmieści się do kieszeni luźniejszych spodni, do uniwersalnego uchwytu szczękowego w samochodzie, nawet przywieszony w etui do paska spodni nie będzie wyglądał dziwnie i nie powinien sprawiać kłopotów przy poruszaniu się. Oczywiście - do wykorzystanie pełni funkcji Note'a i jego obsługi potrzeba dwóch rąk, ale różnica w ergonomii nie jest tak porażająca jak choćby we wspomnianej wcześniej Z Ultra. Dalej uważam, że seria Note nie jest produktem dla ludzi aktywnych, będących stale w ruchu, wyjmujących telefon z kieszeni 300 razy w ciągu dnia. Ale wydaje mi się, że Samsung osiągnął niemalże idealny kompromis między rozmiarem a wygodą. Co prawda ja sam nie przepadam za tak dużymi urządzeniami bo ich noszenie, zwłaszcza latem, było dla mnie po prostu niewygodne. Ale N9005 wprowadził w moich przyzwyczajeniach sporo zamętu i jeśli miałbym się kiedyś decydować na zakup phabletu, to chyba najbliżej byłoby mi chyba właśnie do Note 3.

Rysik

W najnowszym dziecku serii Note nie mogło zabraknąć jej znaku firmowego - wbudowanego rysika. W N9005 znajdziemy rysik działający na zasadzie indukcji elektromagnetycznej, podobnie jak to miało miejsce w opisywanym niedawno przeze mnie Note 8.0. W smukłej obudowie udało się koreańskiemu producentowi upchnąć całkiem sporych rozmiarów piórko - ma przekrój zaokrąglonego na rogach prostokąta i wymiarach ok. 4,5 x 5,5 mm i długość ok. 11 cm. Trzeba przyznać, że przy tych gabarytach jest to całkiem wygodne narzędzie do notowania i rysowania, niewiele ustępujące ergonomią tradycyjnego ołówkowi. Na boku wskaźnika nie zabrakło również przycisku, dzięki któremu dodatkowo zwiększają się możliwości funkcji i obsługi rysika.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News