DAJ CYNK

Test telefonu Samsung N9005 Galaxy Note 3 LTE

Marcin Kruszyński (vonski)

Testy sprzętu

Słowa pochwały należą się również za moduł Bluetooth, pracujący w energooszczędnym standardzie 4.0. Note wzorcowo wykrył i sparował wszystkie moje akcesoria, a praca z nimi przebiegała bezproblemowo. Jedyną uwagę mogę mieć do obsługi słuchawek Plantronics BackBeat, którym zdarzało się irytujące przycinanie podczas odtwarzania plików WMA. Ale nie do końca jestem pewien, czy była to bardziej wina samego BT, czy też nie do końca dopracowanej w Androidzie obsługi tego rodzaju plików muzycznych.

Jak przystało na topowy model w N9005 znajdziemy również moduł NFC, idealnie współpracujący podczas testów z innymi urządzeniami wyposażonymi w ten tryb łączności (Galaxy S4, Nexus 7-II).



GPS i nawigacja

Świetny moduł GPS, obsługa GLONASS, do tego ogromny i kontrastowy ekran a pod maską potężna bateria. Czy można wymagać czegoś więcej w kwestii nawigacji? Chyba nie. Przyznam uczciwie, że od czasu pierwszego Note'a (N7000) nie miałem tak doskonałego sprzętu nawigacyjnego. Na Note 3 testowałem naszą rodzimą Automapę, Yanosika, googlowskie mapy oraz iGo Primo. Każdy program perfekcyjnie współpracował z urządzeniem, na żadnym nie doświadczyłem również absolutnie żadnych problemów z sygnałem GPS czy też lokalizacją, niezależnie od warunków pogodowych. Umieszczony na desce rozdzielczej samochodu Note praktycznie w ogóle nie grzeje się podczas nawigacji, a ogromna bateria pozwala nawet na 6 godzin nieprzerwanej pracy w tym trybie. Ponarzekać można chyba tylko na to, że swoje najdroższe urządzenie Samsung nie zdecydował się wyposażyć w choćby kilkudziesięciodniową wersję testową któregoś z programów do nawigacji.

Zdjęcia i nagrania wideo

Od dość dawna Samsung przykłada dużą wagę do aparatu w swoich flagowych modelach. Jest niemalże regułą, że każdy nowy model z najwyższej półki przebija swojego poprzednika jakością zdjęć, a sama aplikacja aparatu wnosi nowe funkcje. Nie inaczej jest i tym razem. Note3 wyposażony jest w matrycę o rozdzielczości 13 megapikseli i jest to najlepszy aparat z jakim miałem styczność spośród urządzeń Samsunga pracujących pod kontrolą Androida. Jakość zdjęć stoi na naprawdę niezłym poziomie i moim zdaniem wypada lepiej, niż zaledwie kilka miesięcy "starszy" Galaxy S4. Bardzo przypadła mi do gustu praca autofokusa, świetna jakość detali i szczegółowość zdjęć (choć odnosi się to głównie do dobrych warunków oświetleniowych), nie można również narzekać na poziom szumów, który jak na telefon jest naprawdę bardzo przyzwoity. Note 3 również całkiem nieźle radzi sobie w gorszych warunkach oświetleniowych i po zmroku. Nie jest to oczywiście jakość znana z najwyższych modeli Lumia, ale mimo to zdecydowanie najlepsza spośród androidowych produktów koreańskiego producenta. W myśl zasady, że jeden obraz oddaje więcej niż 1000 słów, odsyłam do załączonych do recenzji przykładowych zdjęć.

Jeszcze dalej poszedł Samsung w temacie kręcenia filmów. Nowy Note jest bodajże pierwszym urządzeniem pozwalającym na nagrywanie video w formacie UltraHD (3840 x 2160) czyli popularnym 4K. Co prawda na dzień dzisiejszy jest to bardziej ciekawostka, bo urządzeń obsługujących ten standard jest ciągle bardzo mało, ale pokazuje to wyraźnie moc urządzenia, bo podczas kręcenia niespecjalnie widać różnicę płynności między materiałem w FullHD a 2160p. Warto wspomnieć, że filmy 4K ograniczone są czasowo do 5 minut i nie można podczas ich kręcenia wykonywać jednocześnie zdjęć.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News