DAJ CYNK

Test telefonu Samsung S8500 Wave

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Wciąż brakuje wielu narzędzi znanych innych platform i trochę jeszcze potrwa nim Samsung Apps będzie mógł konkurować z App Store. Z drugiej jednak strony, do nokiowskiego Ovi aż znowu tak wiele mu nie brakuje. Na plus na pewno zaliczyć należy mobilną wersję Samsung Apps - przed zakupem programu przeczytać możemy jego recenzje, obejrzeć zrzuty ekranu, a wszystko działa po prostu błyskawicznie. Podobnie jak w przypadku sklepu Apple’a, tak i tutaj aplikacjami zarządzać możemy również z poziomu komputera. Służy do tego Kies - prawdziwy kombajn, potrafiący też np. zaktualizować oprogramowanie czy zsynchronizować bibliotekę muzyczną.



W czasie testów telefon kilka razy restartował się podczas korzystania z rozmaitych aplikacji - dopracowania wymaga jeszcze m.in. przeglądarka internetowa i klient MS Exchange. Jednokrotnie pojawił mi się monit o braku wolnej pamięci (przy uruchamianiu gry, co widać na załączonym wideo), jednak sprawa nie dotyczyła aplikacji Samsunga, lecz zewnętrznej firmy. Już po testach otrzymałem informację, że sposób zarządzania pamięcią RAM został poprawiony. Ogólna szybkość pracy systemu w moim odczuciu była nieco niższa niż ta w Samsungu Galaxy S, wciąż jednak do czynienia mamy z wyjątkowo szybkim telefonem, który błyskawicznie reaguje na nasze polecenia.

Internet i GPS

Samsung Wave pod względem obsługiwanych standardów transmisji bezprzewodowej nie jest tak dobrze wyposażonym modelem jak Galaxy S. W Galaxy S pomijając technologie WiMAX i LTE, dostajemy wszystko co oferuje rynek (lub oferować zamierza): Bluetooth 3.0, WiFi (b, g, n), HSDPA (do 7,2 Mb/s) i HSUPA (do 2 Mb/s). W Wave'ie jest "prawie to samo" - bo zabrakło HSUPA, a HSDPA ma prędkość tylko 3,6 Mb/s. Zabrakło więc pełnego HSPA i użytkownicy liczący na użycie tego modelu w roli modemu, mogą się nieco zawieść.

W ustawieniach, pod pozycją "Komunikacja" znajdziemy kilka perełek. Przede wszystkim mamy tu włącznik danych pakietowych, na którego brak klęło już wielu użytkowników Androida. Wystarczy jedno dotknięcie i nie ma mowy o ryzyku łączenia się telefonu z Internetem inaczej niż przez WiFi. W tym samym miejscu znaleźć można wyłącznik transmisji danych w Roamingu, licznik danych, ustawienia lokalizacyjne i… funkcję Router WiFi (ograniczoną przez wspomniany brak HSPA).

Nie musimy bawić się w parowanie via Bluetooth czy konfigurować połączenia internetowe z użyciem kabla USB - jedno dotknięcie i telefon (po uprzedniej konfiguracji) staje się przenośnym hot spotem. W ten sposób do telefonu podłączyć można jednocześnie 3 urządzenia. Funkcja ta jest bezcenna na wyjazdach - telefon można położyć w miejscu, gdzie będzie łapał najlepszy zasięg, a samemu usadowić się w dowolnej, wygodnej dla nas lokalizacji. To także sposób na udostępnianie połączenia internetowego innym telefonom. Do tej pory Bluetooth 2.0 technologicznie ograniczał prędkość przesyłu danych do około 1 megabita, przy Bluetooth 3.0 tego ograniczenia już właściwie nie ma (a przynajmniej do czasu pojawienia się HSPA+ w telefonach) - maksymalna przepustowość to 24 Mb/s (liczona łącznie dla kanału wychodzącego i przychodzącego).



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News