DAJ CYNK

Test telefonu Samsung SGH-F480

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Ekran

W telefonie znajdziemy ekran o przekątnej 2,8 cala, pozwalający na wyświetlanie obrazu w rozdzielczości QVGA (240 x 320 pikseli). Został on wykonany w technologii TFT i umożliwia wyświetlenie 256 tysięcy kolorów. Zajmuje on zdecydowaną większość przedniego panelu. Po doświadczeniach z ekranem innego wschodniego producenta, LG i jego modeli Viewty oraz Renoir, byłem niezbyt przychylnie nastawiony do tego rodzaju interfejsu. Jednak już pierwszy kontakt z F480 w zupełności rozwiał moje wątpliwości. Zastosowany w modelu tym ekran dotykowy może być wzorem dla wszystkich producentów telefonów. Jego czułość została idealnie dobrana, dzięki czemu obsługa całego urządzenia jest bardzo wygodna. Przy korzystaniu z niego trudno nie odnieść wrażenia, że się po nim "płynie".



Wraz z implementacją interfejsu dotykowego Samsung nie zapomniał o bardzo ważnej funkcji, jaką jest haptic feedback. Dzięki niej każde dotknięcie ekranu czy przejście do kolejnej opcji w menu sygnalizowane jest krótką wibracją.

Menu

Menu w F480 jest jednym z nowszych stosowanych przez Samsung w swoich telefonach. Składa się ono z dwóch głównych elementów, którego jedną częścią jest standardowe menu telefonu, tutaj ułożone w siatkę 3 x 4 przedstawiającą 12 kolorowych ikonek. Drugim, bardziej widowiskowym elementem, są tzw. widgety. Pozwalają one na personalizację ekranu głównego telefonu. Wśród dostępnych widgetów znajdziemy m.in. kalendarz, odtwarzacz muzyczny, radio, profile czy gry. Oprócz możliwości ustawienia ich widoczności w bocznym pasku, użytkownik otrzyma również dowolność zarówno jeśli chodzi o ich liczbę widoczną na ekranie głównym, jak i rozmieszczenie.

Pod względem ergonomii menu prawie mu nic nie można zarzucić. Wyświetlane ikony oraz litery są odpowiedniej wielkości, tak więc nawet osoby o słabszym wzroku nie powinny mieć problemów z dostrzeżeniem informacji wyświetlanych na ekranie. Oprócz tego możliwe są dwie prędkości przewijania menu. Jedynym zastrzeżeniem pod tym względem może być oporność list przy przewijaniu ekranu z polami wyboru. Mimo wielu prób nie udało mi się osiągnąć płynności znanej z normalnego menu, a przesunięcie palca po całej długości takiego ekranu często skutkowało przesunięciem kursora zaledwie o jeden wiersz. Mimo wszystko takie niedopracowanie nie jest zbyt denerwujące, gdyż z reguły opcje takie są przez nas ustawiane tylko raz, a jeśli zachodzi konieczność skorzystania z nich, to główne opcje pojawiają się na górze ekranu.



Po ponownym wejściu do menu kursor ustawia się na ostatnio wybranej opcji. Dzięki temu nie ma konieczności ciągłego biegania od początku listy do opcji, która znajduje się pod jej koniec.

Całe menu działa nadzwyczaj szybko i sprawnie - ani razu nie spotkałem się z sytuacją, aby wykonanie jakiejkolwiek opcji trwało dłużej, niż mrugnięcie okiem. Pod tym względem F480 nie nadużyje naszej niecierpliwości.

Podczas wędrówki po menu telefonu w każdej chwili na dole ekranu dostępnych dla użytkownika jest do trzech dynamicznych opcji. Dzięki temu najważniejsze z nich dostępne są zawsze pod ręką, co ma oczywisty wpływ na wygodę korzystania z urządzenia.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News