DAJ CYNK

Test telefonu Sony Ericsson K550i

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Internet

Przeglądarkę internetowa K550i, opartą o silnik NetFront-a, ograniczana ekran o stosunkowo niewielkiej rozdzielczości (176x220 pikseli). Bardzo rozsądnym rozwiązaniem jest zainstalowanie na potrzeby przeglądania WWW, przeglądarki OperaMini. Do przeglądarki internetowej, Sony Ericsson dokłada serwis PlayNow, który jest platformą ściągania dodatków, dedykowanych K550i, takich jak dzwonki, gry, czy tapety. Pochwalić należy wbudowaną przeglądarkę RSS - jej obsługa nie przysporzy trudności nawet laikowi. Bardzo zgrabnie skonstruowano także klienta e-mail, który nie poradzi sobie jednak rozbudowanymi załącznikami, szczególnie w formatach pakietu MS Office, czy z PDF-ami. Wszelkie funkcje internetowe działają w oparciu o GPRS i EDGE. Ten ostatni jest monitowany literką "E" nad kreskami zasięgu - jak widać, gdy już Sony Ericsson zdecyduje się na dodanie EDGE, robi to dobrze (w większości dostępnych aparatów innych producentów, przejścia między EDGE, a GPRS, nie są sygnalizowane).

Cyber-shot?

Telefon promowany jest przez producenta, jako model z rodziny foto-komórek. Napiszę od razu - zdjęcia są średnie. Owszem aparat posiada autofocus i rozsądne minimum, jakim jest obecnie rozdzielczość 2Mpx. Zdjęcia wychodzą jednak słabiej niż te, z na przykład W810, o teoretycznie tych samych parametrach. Ewidentnie zastosowano tu inną optykę, aniżeli w aparatach K750i, czy W810i, co narzuca to niewielka grubość telefonu. Zdjęcia charakteryzują się dość ładnymi kolorami, ostrością poniżej przeciętnej i niestety sporym zaszumieniem. Dla uzyskania możliwie najlepszego efektu, konieczne jest szukanie bardzo silnego źródła oświetlenia. Dopiero idealne warunki, dają szansę na uzyskanie wartościowych fotografii. Według mnie, cała ta szopka wokół logo Cyber-shot była zbyteczna, K550i robi zdjęcia niewiele lepsze niż K610i, który funkcji autofocus nie posiada.

Nie szukając w K550i alternatywy aparatu cyfrowego, okazuje się, że telefon swoim prostym cyfrowym okiem, potrafi sprawić jednak wiele przyjemności. Przede wszystkim aparat uruchamia się przez samo odsunięcie pokrywy obiektywu. Ta otwiera się z odczuwalnym oporem, więc nie ma mowy o przypadkowym uruchomieniu aparatu w kieszeni. Menu dodatkowych funkcji: efektów, jakości zdjęć, scenerii etc, dostępne jest poprzez przejrzyste menu ikonowe, a nie trudne do zapamiętania skróty klawiszowe, jak to bywa u innych producentów. Zdjęcia, bezpośrednio z poziomu telefonu, mogą być publikowane w prywatnym blogu, na witrynie blogger.com (funkcja wyślij do blogu). Aplikacja PhotoDJ pozwala na umieszczenie dodatkowych ramek, podpisów, na redukcję efektu czerwonych oczu, czy też poprawę balansu kolorów i jasności, już wykonanych zdjęć.



Pliki wideo nagrywane są w rozdzielczości QCIF (176x144 pikseli). To sporo poniżej obecnych standardów, ale z drugiej strony w sam raz do MMS-ów. Nagrania mogą być edytowane za pomocą aplikacji VideoDJ. Jakość końcowa filmów nie daje powodów do dumy - nie dość, że rozdzielczość jest niska, to dodatkowo aparat wymusza dość silną kompresję. Ciężko też mówić o płynności zarejestrowanych nagrań, szczególnie, gdy filmy nagrywane są w słabych warunkach oświetleniowych. W menu Rozrywka umieszczono przyjazny w obsłudze odtwarzacz wideo, który co ważne, pozwala na odtwarzanie filmów także na pełnym ekranie. Można nawet pokusić się o obejrzenie jakiegoś filmu pełnometrażowego, o ile gabaryty ekranu (1,9cala) i konieczność dokonania dodatkowej kompresji, nas nie odstraszą.

Przykładowy klip wideo i zdjęcia wykonane telefonem:

Plik video

Przykładowe zdjęcia wykonane K550i:











Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News