DAJ CYNK

Test telefonu Sony Ericsson Live with Walkman

Mateusz Pakulski

Testy sprzętu

Nie do końca przekonuje również umieszczenie klawisza zasilania oraz blokady ekranu, który znalazł się po prawej stronie górnego boku. Jest to rozwiązanie idealne dla osób leworęcznych. I tylko dla nich.

Zastrzeżenia można mieć również do umieszczenia dwóch głośników zewnętrznych na tylnym boku. To sprawia, że położenie telefonu w standardowy sposób, czyli ekranem ku górze, zakłóca czystość wydobywającego się z niego dźwięku. Nie tego można by się spodziewać po urządzeniu z rodziny Walkman.



Ekran

Live ma ekran TFT o przekątnej 3,2 cali, rozdzielczości HVGA (320 x 480 pikseli) i gęstości około 180 pikseli na cal (PPI). Wyświetla on 16 mln kolorów, a jego powierzchnia chroniona jest odpornym na zarysowania szkłem. Pomimo niewielkiej przekątnej, a za sprawą relatywnie niewielkiej rozdzielczości, prezentowane na nim treści są niewyraźne - kształty mają zauważalnie nierówne, ząbkowane krawędzie, co zdecydowanie psuje efekt końcowy.

Wyświetlane na ekranie kolory są przyjemne, jednak nieznacznie brakuje im nasycenia barw i żywości. Również kąty widzenia nie są zbyt szerokie, co skutkuje przekłamaniami kolorów pod większymi niż 30 stopni kątami. Widoczne jest tutaj również delikatne smużenie treści wyświetlanych na ekranie podczas niezbyt szybszego ich przemieszczania się, np. przy przewijaniu list. Nie jest to sytuacja szczególnie dokuczliwa, jednak występuje, ma miejsce.

Po wyjściu z telefonem poza pomieszczenia nie jest już tak dobrze. Wszystko za sprawą wykorzystanej technologii, która nie radzi sobie w mocniej doświetlonym otoczeniu. Aby możliwe było w takich warunkach korzystanie z telefonu, niezbędnym będzie znalezienie kawałka cienia, np. pod dłonią. W przeciwnym wypadku użyteczność telefonu ograniczona zostanie do odtwarzania włączonej wcześniej muzyki czy odebrania połączenia przychodzącego bez spoglądnięcia na informację kto do nas dzwoni.

Czułość ekranu dobrana została poprawnie, jednak jego reakcja na dotyk jest zauważalnie opóźniona. Mimo to nie będzie konieczności powtórnego wyboru któregokolwiek z elementu na nim wyświetlanego. Trochę gorzej jest z jego odpornością na odciski palców - lgną one do jego powierzchni niczym ćmy do światła. W pomieszczeniach nie ma to większego wpływu na czytelność ekranu, jednak na otwartej przestrzeni nieczystości na jego powierzchni są zabójcze dla czytelności wyświetlanych treści.

System

Testowy telefon pracował pod kontrolą systemu Android 2.3.4 Ginegerbread (kompilacja 4.0.2.A.0.58). Sercem urządzenia jest procesor Qualcomm MSM8255 Snapdragon, taktowany zegarem 1 GHz oraz układ graficzny Adreno 205 GPU. Do pomocy otrzymał on 512 MB pamięci operacyjnej oraz 240 MB pamięci wewnętrznej oddanej do dyspozycji użytkownikowi. W komplecie znalazła się również 2 GB karta pamięci microSD, którą we własnym zakresie zastąpić można kartą microSDHC o wielkości do 32 GB.

Taka mieszanka podzespołów sprawdza się jedynie poprawnie. System z reguły działa bez większych zastrzeżeń - menu wczytują się poprawnie, jednak nie idealnie szybko, operacja na elementach przebiega w większości przypadków sprawnie, a ogólne odczucie jeśli chodzi o obsługę telefonu jest akceptowalne.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News