DAJ CYNK

Test telefonu Sony Ericsson W995

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Ciekawym elementem jest również "zaczep", służący z jednej strony jako podstawka do ustawienia telefonu w położeniu pod kątem około 45 stopni, a z drugiej mogący posłużyć za oczko na smycz. Dzięki temu zdecydowanie wzrasta wygodna słuchania muzyki na zewnętrznych głośnikach, a co więcej - takie postawienie sprawy może być bardzo przydatne przy "obserwowaniu" telefonu w momencie, gdy czekamy na rozmowę lub wiadomość w miejscu, gdzie skorzystanie z dźwięków mogłoby być nieodpowiednie. Szkoda tylko, że zaczep ten jest dosyć delikatny i ostatecznie nie gwarantuje telefonowi optymalnej stabilności.

Umieszczenie głośników na dolnej i górnej krawędzi telefonu zdecydowanie podnosi walory płynących przez nie melodii. Dzięki temu możemy cieszyć się stereofoniczną muzyką o w miarę dobrej jakości.



Sterowanie odtwarzaczem muzyki może być realizowane albo za pomocą klawiszy znajdujących się na boku telefonu, albo przy wykorzystaniu manipulatora. Jest to wygodne rozwiązanie i pozwala na intuicyjną obsługę multimediów bez konieczności poszukiwania dedykowanych klawiszy na boku obudowy.

Ekran

W telefonie znalazł się ekran o przekątnej 2,6 cali i rozdzielczości QVGA (240 x 320 pikseli). Został on wykonany w technologii TFT i potrafi wyświetlić 256 tys. kolorów. Wyświetlane na nim treści są poprawne - nie ma większych problemów z odwzorowaniem ich kolorów, nasyceniem czy soczystością. Jednak sporo brakuje tutaj do zachwytów - jest, po prostu, poprawnie. Tak przynajmniej jest w zamkniętych pomieszczeniach i/lub przy pochmurnej pogodzie.

Ekran W995 zdecydowanie nie radzi sobie w jaśniejszym otoczeniu. Odbijające się od jego powierzchni światło sprawia, że czytelność wyświetlanych na nim treści mocno spada - w skrajnych przypadkach może dojść do sytuacji, w których ekran będzie całkowicie nieczytelny. Jednak należy pamiętać, że jest to przypadłość nie tyle tego konkretnego modelu, co zdecydowanej większości urządzeń znajdujących się na rynku.



Menu

Podczas gdy inni producenci telefonów (jak choćby Samsung czy LG) cały czas starają się rozwijać i unowocześniać swoje zamknięte systemy operacyjne stosowane w telefonach, o tyle Sony Ericsson nie wydaje się zbyt zainteresowany obraniem podobnej drogi. Kolejne jego wersje zawierały tylko nieznaczne poprawki i usprawnienia, jednak jego ogólny wygląd od dłuższego już czasu pozostaje niezmieniony. Ten sam od lat układ, te same ikony, z których tylko niewielką część można zmienić za pomocą niektórych tematów graficznych i ta sama obsługa. Nie znajdziemy tutaj nic odkrywczego. Z jednej strony to dobrze dla fanów tej marki, z drugiej - brak świeżości i tego czegoś, co wyróżniałoby telefon.

Dźwięki

Jakości prowadzonych za pomocą W995 rozmów nie można ocenić zbyt wysoko. Mimo ustawienia skali na maksymalną wartość, głośność rozmów jest zdecydowanie zbyt niska. O ile w zamkniętym pomieszczeniu nie ma większych problemów z przeprowadzeniem rozmowy, o tyle w terenie otwartym, zwłaszcza tym głośniejszym, mogą wystąpić problemy ze skutecznym porozumiewaniem się. W wielu przypadkach będziemy musieli wsłuchiwać się w to, co mówi nasz rozmówca, a niejednokrotnie koniecznym będzie przełożenie rozmowy do czasu, kiedy nie znajdziemy się w spokojniejszym otoczeniu.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News