DAJ CYNK

Test telefonu Sony Ericsson XPERIA mini pro

Michał Gruszka

Testy sprzętu

Nie zauważyłem w tym systemie żadnych spektakularnych nowości w dostępnych funkcjach. Po za jedną - głosowej obsłudze wpisywania tekstu. Działa bardzo dobrze, także w języku polskim. Rozpoznaje również adresy stron internetowych, w których mamy więcej niż jeden człon w domenie, oddzielony od siebie kropką. Do jej prawidłowego działania wymagany jest dostęp do Internetu - WiFi lub 3G.

System podobnie jak w poprzednich wersjach, genialnie współpracuje z usługami Google oraz popularnymi serwisami społecznościowymi. Całość zawarta została w autorskim rozwiązaniu Sony Ericssona o nazwie Timescape, o którym miałem okazję wspomnieć przy okazji testowania innej Xperii - modelu X8.

Po raz pierwszy miałem okazję przetestować działanie technologii DLNA, dla której wsparcie znajdziemy w tym modelu. Posiadając akurat w testach ciekawy sprzęt grający DENON N7, miałem okazję sprawdzić jak ten model radzi sobie z działaniem, jako serwer multimedialny. W zasadzie działa to w bardzo podobny sposób jak technologia Apple - AirPlay, jednak jest nieco bardziej skomplikowana. Z poziomu skomplikowania i toporności interfejsu ten system zresztą słynie.

Ekran

Postęp jaki się tu dokonał względem X10 mini pro jest niezaprzeczalny. Kiepski ekran, o niskiej jak na smartfon rozdzielczości został zastąpiony większym, 3 calowym wyświetlaczem LCD TFT o rozdzielczości 320 x 480 pikseli z możliwością wykorzystania aż 16 milionów kolorów do wyświetlenia obrazu. Różnica w wyświetlanej grafice jest znacząca. Kolory są nasycone, kontrast odpowiednio wyważony, a rozdzielczość optymalnie dopasowana do tej wielkości ekranu. Widoczność w słońcu jest umiarkowana. Odczytanie tekstu jest możliwe, jednak dojrzenie szczegółów graficznych może sprawiać problem. Do obsługi telefonu używamy dotykowego ekranu wykonanego w technologii pojemnościowej. Interpretacja naszych dotykowych poleceń jest realizowana ze zdecydowanie większym realizmem ruchu, niż w przypadku modelu w poprzedniej wersji. Odporność telefonu, o którą szczególnie się bałem, oceniam na dość wysoką. Podczas 3 tygodni użytkowania, na ekranie pojawiła się jedna bardzo drobna ryska. Dołączenie przez producenta jest więc bardzo miłym gestem, a nie smutną koniecznością, którą firma zaleca.



Funkcje telefonu

By nawiązać połączenie, wystarczy dotknąć przycisku uruchamiającego dialer, lub włączyć książkę adresową i wybrać jeden z dostępnych kontaktów. Książka adresowa synchronizuje się automatycznie z Facebookiem, oraz kontaktami Gmail (Timescape). Automatycznie pobierane są informacje kontaktowe oraz miniaturka zdjęcia. Sposób wyświetlania kontaktów jest bardzo przejrzysty. Wczytywanie listy wypełnionej zdjęciami nie stanowi dla telefonu żadnego problemu.

W aplikacji dialer dostępna jest klawiatura pozwalająca wybrać numer "z palca", jak również oddzwonić na nieodebrane, wcześniej wybierane, bądź odebrane połączenie przychodzące. Producent zadbał także o szybkie przejście do książki adresowej, oraz możliwość ustawienia listy szybkiego wybierania ulubionych numerów. Obsługa tej funkcji jest bardzo intuicyjna i nie wymaga wcześniejszego zaznajamiania się z instrukcją.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News