DAJ CYNK

Test telefonu Sony Ericsson XPERIA X8

Michał Gruszka

Testy sprzętu

Po powrocie od razu widzę, że ktoś próbował się ze mną skontaktować, ponieważ dioda w telefonie mruga. Pod ekranem do naszej dyspozycji oddano trzy fizyczne przyciski funkcyjne. Pierwszy z lewej pozwala na odblokowanie interfejsu, oraz wywoływania menu kontekstowego. Środkowy pozwala na uruchomienie menu, oraz wywołanie listy najczęściej wybieranych opcji. Korzystając z pierwszego przycisku od prawej strony, będziemy mogli cofnąć się do poprzedniego menu. Chromowane przyciski bardzo ładnie współgrają kolorystycznie z biało-perłową obudową telefonu. Wybrana przez producenta ich kolorystyka, tym bardziej nasuwa mi pomysł na użycie chromowanej maskownicy głośnika, której tu zabrakło. Xperia X8 nie posiada przedniej kamery, którą można by wykorzystać do mało popularnych wideo rozmów lub wykonywania kiepskiej jakości autoportretów. Jeżeli nie potrafisz się bez tych dwóch opcji obejść, ten telefon nie jest dla ciebie.

Lewą krawędź komórki wyposażono w przyciski do zmiany poziomu głośności oraz w spust migawki aparatu fotograficznego. Co ciekawe, jest to spust jednostopniowy, a to z racji braku funkcji autofocus. Przycisk do ściszania po dłuższym przytrzymaniu, pozwala na przełączenie telefonu w tryb wibracji. Jego dłuższe przyciśnięcie, wywołuje całkowite wyłączenie powiadomienia o nadchodzącym połączeniu i SMS-ach. Do blokowania ekranu, a także wyłączania telefonu, służy przycisk zamontowany na górnej podstawie. Jednorazowe jego naciśnięcie, wygasza ekran i blokuje jego dotyk. Ponowne wciśnięcie, zapala ekran, jednak funkcje dotykowe wciąż są zablokowane, przed przypadkowym odblokowaniem urządzenia. Aby skorzystać z dotykowego ekranu, należy po wybudzeniu urządzenia, przesunąć palcem od lewej do prawej po powierzchni ekranu. Po odblokowaniu dotyku, jeżeli dłużej przytrzymamy przycisk wyłączania/blokowania, na ekranie zostanie wyświetlone menu pozwalające na uruchomienie trybu cichego, przełączenie komórki w tryb samolotowy bez komunikacji radiowej, lub całkowite wyłączenie telefonu.

Na górze, znajduje się także gniazdo ładowania w standardzie microUSB, które dodatkowo wykorzystywane jest przy transmisji danych. Zaślepka osłaniająca złącze trzyma się tak dobrze obudowy, że bez paznokci, lub ostrego przedmiotu, bardzo ciężko jest się dostać do gniazda. Zastanawiam się, czy jest to zaleta - dobra ochrona przed zachlapaniem, dostaniem się kurzu etc., czy wada - trudny dostęp do gniazda ładowania i transmisji danych. Niech każdy odpowie na to pytanie sobie sam. Po jego przeciwnej stronie, zamontowano gniazdo multimedialne, do którego podłącza się słuchawki w standardzie JACK 3,5 mm, lub multimedialne akcesoria Sony Ericsson, ze specjalnym wtykiem (na przykład pilot do obsługi multimediów). Dolna krawędź wyposażona została w kanał mikrofonu, miejsce na branding operatora (w formie naklejki) oraz haczyk na zawieszenie komórkowej biżuterii lub paska. Z tyłu znalazło się miejsce na obiektyw aparatu fotograficznego i kanał głośnika multimediów. W moim odczuciu zabrakło miejsca na diodę doświetlającą fotografowaną ekspozycję. Trudno powiedzieć, czy budżet nie pozwolił na jej zamontowanie, czy producent celowo zrezygnował z diody, która niezbyt dobrze się sprawowała w X10 mini. Osobiście w telefonie z diodą doświetlająca najbardziej cenię jej funkcjonalność w formie praktycznej latarki. Do zdjęcia takie świtało nie bardzo się nadaje.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News