DAJ CYNK

Test telefonu Sony Xperia SP

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Telefon w kolorze biało - szarym prezentuje się zjawiskowo. W połączeniu z naprawdę pięknym podświetleniem pod ekranem zdecydowanie mogę zaryzykować stwierdzenie, że SP jest najładniejszym przedstawicielem serii Xperia.

Wyświetlacz i podświetlenie

Ekran, jako główny element obsługi telefonu, został wykonany w technologii TFT. Legitymuje się sporą przekątną 4,6 cala oraz wyświetla standardowe 16 milionów kolorów przy rozdzielczości HD - 720 x 1280. Daje nam to zagęszczenie 319 pikseli na cal, co dzisiaj powoli staje się standardem. Wyświetlacze TFT, to niestety największa bolączka smartfonów Sony. Pomimo tego, że w pomieszczeniach obraz jest naprawdę ładny. Jasny, ostry, z naturalnymi i żywymi barwami. Problemem cały czas pozostają kąty widzenia oraz widoczność w słońcu będąca daleko za konkurencją. Z tym ostatnim można sobie w tej technologii poradzić, co skutecznie pokazuje Nokia w chociażby Lumii 620. Sony jeszcze nie wpadło na pomysł jak można by temu zaradzić.

Mimo wszystko muszę przyznać, że ekran Xperii SP jest najładniejszym ekranem jaki trafił do telefonów japońskiego producenta. Kąty widzenia są wyraźnie lepsze niż w Xperii V, S, czy T, a w pełnym słońcu, choć jest to daleko za konkurencją, mogłem bez przesadnego szukania cienia przeglądać artykuły w sieci lub poruszać się po Menu. Dodatkowo ustawienia ekranu pozwalają na ręczną regulację nasycenia i odcieni. Co prawda nie jest to zbyt użyteczne, ale może akurat uda się komuś w ten sposób coś poprawić w wyświetlaniu obrazu. Standardowo dla Xperii z wyższej półki wyświetlacz został wzbogacony o technologię Mobile BRAVIA Engine 2. Co prawda działa ona tylko przy multimediach, ale bardzo dobrze spełnia swoje zadanie. Zdjęcia i filmy wyświetlane na ekranie wyglądają bardzo ładnie.

Wyświetlacz pokryty został pojemnościowym panelem dotykowym rozpoznającym do dziesięciu pól dotyku jednocześnie. Dotyk jest perfekcyjny. Idealnie czuły i precyzyjny. Dodatkowo został wyposażony w "tryb rękawiczek". Po kilku minutach grzebania w szafie dokopałem się do rękawiczki skórzanej, grubej z ortalionową powierzchnią i cienką, robioną na drutach. Mocno zdziwiłem się kiedy okazało się, że ekran bez problemów reagował na wszystkie trzy. Jedynym warunkiem jest odblokowanie ekranu rękawiczką. Jeśli zrobimy to palcem, to ekran nie będzie już reagował na nic innego.

Podświetlenie pod ekranem pełni nie tylko rolę estetyczną, ale również bardzo praktyczną, działając jako dioda powiadomień. Bez problemów możemy ustawić inny kolor podświetlenia dla wiadomości, połączeń (nieodebranych i przychodzących w obydwu przypadkach) oraz alarmów. Podświetlenie paska w trakcie przeglądania albumu zdjęć i słuchania muzyki również możemy wyłączyć. Podczas słuchania muzyki pasek mruga w jej rytm, co może nie zawsze jest praktyczne, ale wygląda naprawdę ładnie. Wyświetlane na nim barwy są mocno nasycone i prezentują się strasznie efektownie.

Podzespoły i system

Sercem urządzenia jest dobrze znany na rynku procesor Qualcomm MSM8960T Snapdragon z dwoma rdzeniami Krait pracującymi z częstotliwością 1,7 GHz. Za wyświetlanie obrazu odpowiada wydajny układ Adreno 320, a całość wspierana jest przez 1 GB pamięci RAM. Wbudowana pamięć, to 8 GB, ale do dyspozycji użytkownika oddano tylko 5,7 GB. Nad całością czuwa Android w wersji 4.1.2 . W dobie cztero, jak i ośmiordzeniowych potworów ta specyfikacja może nie robić wrażenia, jednak zapewniam, że w zupełności wystarcza to do perfekcyjnego i idealnie płynnego działania smartfonu. Do pełni szczęścia brakuje jedynie podwojenie ilości pamięci RAM, co na dzień dzisiejszy jest najbardziej optymalną ilością. Jednak osoby, które nigdy nie miały styczności z mocniejszym sprzętem będą z działania Xperii SP nawet więcej jak zadowolone.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News