DAJ CYNK

Test telefonu Sony Xperia Z3 Compact

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu



W czasie testów nie narzekałem na zasięg i słyszalność rozmów, również moi rozmówcy nie mieli jakichś większych uwag. Co istotne, nawet długie rozmowy nie drenowały przesadnie akumulatora i nie było sytuacji np. nagłego połknięcia połowy stanu naładowania po 40 minutach rozmowy. Gdy chodzi o dzwonki, to są one bardzo dobrze słyszalne, gdy telefon leży na płaskim podłożu - umieszczonych z przodu obudowy głośników nic nie zatyka. Nieco gorzej sprawa wygląda, gdy telefon nosimy w kieszeni. Zdecydowanie warto znaleźć w menu funkcję xLOUD, która nieco podbija głośność. Bardzo ciekawym dodatkiem jest też funkcja spowalniania głosu rozmówcy - osoba z nami rozmawiająca usłyszy wypowiadane przez nas kwestie nieco rozciągnięte w czasie, a przez to łatwiejsze do zrozumienia. W czasie testów dwa egzemplarze telefonu nie wykazywały żadnych problemów w kwestii zasięgu 2G, 3G i LTE, stabilne były również połączenia z siecią Wi-Fi.

Przeskok bezpośrednio z LG G3 na znacznie mniejszą Xperię Z3 Compact nie wywołał u mnie jakichś olbrzymich rewolucji w kwestii pisania SMS-ów. Choć LG chwali się funkcją rozpoznawania najczęściej wykonywanych literówek, przejście na smartfon Sony nie spowodowało zwiększenia liczby błędów. Na nowej Xperii pisze się szybko i pewnie, bez zbędnego rozmyślania czy wielki i ciężki telefon zaraz nie wypadnie nam z dłoni. Kolorystykę klawiatury zmieniać możemy za pomocą skórek, a dla osób o drobnych dłoniach producent przygotował funkcję pomniejszonej klawiatury, przyklejonej do lewej lub prawej strony ekranu.

Interfejs

Polityka Sony nie zmieniła się - minimalizm zamiast bałaganu. Dodatkowo producent zadbał o to, by na mniejszym ekranie niż w Z3 nie pojawiły proporcjonalnie mniejsze ikony, lecz by można było w nie bez trudu trafić palcem. Siatka ikon pulpitu to standardowe 4 na 4 ikony, plus dodatkowe 4 ikony w docku i pasek wyszukiwania Google'a na górze. Wyłączenie tego ostatniego nie powoduje dołożenia dodatkowego rzędu ikon. W efekcie na pojedynczym pulpicie mieści się niewiele, ale komfort obsługi jest wysoki. Dla osób, które chcą z ekranu wycisnąć więcej (a rozdzielczość HD rzecz jasna na to pozwala), jest mnóstwo alternatywnych nakładek systemowych dostępnych w Google Play.

Sony proponuje 7 preinstalowanych motywów kolorystycznych, niestety dosyć nudnych. Ot klasyczna fala Sony w roli tapety i oparte na podstawowych kolorach schematy kolorystyczne. Firma nie zapomniała jednak o miłośnikach starannej personalizacji interfejsu i dodatkowe motywy możemy bez trudu pobrać z Google Play. Te najbardziej efektowne są płatne, ale nie brakuje i darmowych. Co ciekawe, niektóre skórki zmieniają nie tylko wygląd belek systemowych i tapety, ale też trzy przyciski Androida wyświetlane na dole ekranu. To znacznie więcej niż potrafią Samsungi czy smartfony HTC.

Dodatkowych aplikacji jest nieco więcej niż w Xperii Z1 Compact, w efekcie zamiast 11,5 GB wolnego miejsca zostaje nam 10,71 GB z deklarowanych 16 GB. To wciąż dużo, jeśli przypomnieć choćby Galaxy S4, który potrafił obskubać użytkownika do marnego 8,5 GB. Dodatkowe miejsce zostało pochłonięte m.in. przez efektowną aplikację sportową, która automatycznie zapisuje wszelkie nasze aktywności i prezentuje je w formie osi czasu, z uwzględnieniem również aktywności niezwiązanych ze sportem jak np. wykonywanie zdjęć.

Powrót do spisu treści

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News