DAJ CYNK

Test telefonu Sony Xperia Z3 Compact

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Sensor o wielkości 1/2,3" to o około 70% większa powierzchnia, niż w przypadku typowych dla smartfonów matryc 1/3". Sony trochę niepotrzebnie obładował czujnik tak dużą liczbą pikseli, które przez to musiały być malutkie (1,2 mikrona, 2 mikrony w HTC One). W pierwszych wdrożeniach sensor Sony IMX220 wyraźnie nie radził sobie z szumem na zdjęciach w pełnej rozdzielczości i fotografie wykonane w trybie lepszej automatyki (8,3 Mpix) wyglądały znacznie lepiej, niż te wykonane w trybie manualnym. Za sprawą lepszych algorytmów i wydajniejszych podzespołów teraz sytuacja odwróciła się. Tryb lepszej automatyki wyraźnie ustępuje zdjęciom z trybu manualnego. Nadal niestety w tym ostatnim nie wszystko jest dostępne dla 20,7 Mpix i np. chcąc włączyć tryb HDR musimy najpierw obniżyć rozdzielczość do 8 Mpix. Tego typu bolączki zniknąć mają w następcy Z3/Z3 Compact, który dostanie sensor IMX230. Jedną z nowości czwartej generacji Xperii Z jest podwyższona czułość matrycy. Dostępne ISO sięga teraz kuriozalnych 128000.

Funkcje aparatu uzupełnia szereg dodatków, dostępnych jako oddzielne tryby. Efekt AR nakłada na widziany przez nas obraz trójwymiarowe obiekty i tym sposobem po naszym pokoju może nagle zacząć chodzić dinozaur, a na głowach znajomych siadać będą motyle. Możemy też w czasie rzeczywistym nałożyć gościom okulary albo rzucić w nich... bombą. Info-eye analizuje fotografowane obiekty prezentując informacje o innych ciekawych miejscach w okolicy czy nawet rozpoznaje etykiety win i okładki książek, wyszukując recenzje w sieci. Social life pozwala na żywo transmitować wideo prosto na Facebooka, z kolei rozległa panorama skleja kadry w zdjęcia panoramiczne - niestety nadal zapisywane w rozdzielczości zaledwie 5 megapikseli, a więc w znacznie słabszej jakości niż u konkurencji. Timeshift burst rejestruje aż 61 klatek w dwie sekundy, zapisując przy tym 30 klatek sprzed naciśnięcia spustu. Gdyby stąpające po podłodze dinozaury nie były dla nas wystarczające, jest też opcja zainstalowania kolejnych trybów z Google Play.

Jako, że największym konkurentem dla Xperii Z3 Compact jest Samsung Galaxy Alpha, na końcu testu znajdziecie zdjęcia porównawcze wykonane tymi telefonami. Wyposażony w 12-megapikselową matrycę Samsung rejestruje zdjęcia w formacie 16:9. Matrycę wyprodukował Samsung, z wykorzystaniem technologii ISOCELL, która gościła już w Galaxy S5. Oparty na detekcji fazy autofocus i wyraźnie lepszy obiektyw (m.in. zbierający mniej odblasków) nie daje Z3 Compact szans w przypadku zdjęć. Sytuacja odwraca się w czasie nagrań wideo. U Samsunga dostajemy przesadnie nasycone kolory i zbyt duży kontrast, a do tego próżno szukać stabilizacji przy nagraniach 4K, przez co cały materiał jest "rozdygotany". Dla samej tylko stabilizacji obrazu przeniesionej z kamer sportowych Sony, osoby używające smartfonu w roli kamery powinny rozważyć zakup Z3 Compact.



Odtwarzanie multimediów

Sony tak często wprowadza na rynek nowe flagowe smartfony, że dostrzeżenie zmian w standardowo instalowanych aplikacjach bywa trudne. Nie inaczej jest w przypadku aplikacji Walkman, odtwarzacza muzycznego Xperii Z3 Compact. Wszystko co dobre, zostało zachowane z poprzednich wersji oprogramowania. Telefon bez trudu radzi sobie z popularnymi formatami plików audio, w tym z bezstratnymi plikami FLAC, dynamiczny normalizer redukuje różnice głośności pomiędzy utworami, a ClearAudio+ dobiera automatyczne nastawy equalizera w zależności od utworu. Da się też ręcznie sterować equalizerem, zarówno poprzez szereg dostępnych schematów dźwiękowych, jak i manipulując pięcioma suwakami częstotliwości, którym towarzyszy szósty suwak Clear Bass, dodający do dźwięku ciepłe, pełne basy, bez nieprzyjemnego trzeszczenia.

Powrót do spisu treści

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News