DAJ CYNK

Test telefonu Sony Xperia Z5 Compact

Marcin Kruszyński (vonski)

Testy sprzętu

Program obsługujący wiadomości tekstowe wciąż nie posiada funkcji usuwania polskich znaków podczas wysyłania wiadomości, co dalej skutkuje skróceniem długości tekstu do 70 znaków. W dobie popularności abonamentów no-limit nie jest to wielki problem, ale już za granicą może narazić nas to na dodatkowe koszty. Zmian nie uświadczymy również w szacie graficznej aplikacji. W dalszym ciągu możemy zmienić wygląd tylko tapety poszczególnych konwersacji, ale nie ma takiej możliwości w głównym oknie programu.

Do obsługi poczty elektronicznej przygotowano program Poczta. Jest to kopia aplikacji z wcześniejszych modeli Sony i dokładnie tak samo jak wcześniej robi to, co do niej należy. Większość kont z popularnych serwisów (Onet, O2 itp.) jest automatycznie konfigurowana po wpisaniu samego adresu, a użytkownikowi pozostaje ustawienie interwałów pobierania poczty, powiadomień, podpisu itp.

Przeglądarka internetowa i łączność

Narzędziem odpowiedzialnym za przeglądanie treści stron WWW jest znów google'owski Chrome. Przeglądarka ta w niczym nie odbiega do wersji powszechnie dostępnej na inne smartfony. Sony już dość dawno porzucił rozwijanie swojej własnej przeglądarki i zdecydował się pozostawić tylko wspomnianego Chrome'a. Ja osobiście nie jestem jej zwolennikiem ze względu na brak obsługi Adobe Flash oraz spory apetyt na pamięć RAM, ale do jej funkcjonalności i działania nie można mieć większych zastrzeżeń.

Komplet zainstalowanych w Z5 modułów łączności spisuje się bez zarzutów. Znakomicie działa Bluetooth (w wersji 4.1) oraz NFC. Ponarzekać można trochę na Wi-Fi - o ile nie można mieć zastrzeżeń do funkcjonalności, o tyle tu zasięg jest już co najwyżej przeciętny. Użytkowany przeze mnie ostatnimi czasy, beznadziejny router Cyfrowego Polsatu jest znakomitym testerem czułości urządzeń i niestety Xperia wypadła w tych testach przeciętnie, potrafiąc "zgubić" zasięg nawet w zakątkach niespełna 80 metrowego mieszkania. Na pocieszenie warto dodać, że nie jest to jedyny smartfon, który nie radzi sobie najlepiej w tych warunkach.

Urządzenie wbrew nowej modzie wyposażono w złącze microUSB w wersji "tylko" 2.0, choć zaskakuje jego wodoszczelność i brak zabezpieczającej zaślepki. Coś jednak za coś - taki zabieg spowodował rezygnację z przydatnej funkcji USB OTG oraz MHL. Mimo że niektóre specyfikacje wskazują na obecność tej funkcji, to przetestowana przeze mnie góra akcesoriów i kabli nie pozostawia raczej złudzeń.



GPS i nawigacja

Kolejnym świetnie spisującym się modułem Xperii jest odbiornik GPS. W czasie testu urządzenie Sony służyło mi intensywnie jako samochodowa oraz sporadycznie jako piesza nawigacja z wykorzystaniem programów Automapa, Yanosik oraz Google Maps. Telefon nie ma absolutnie żadnych problemów ze znalezieniem sygnału GPS nawet przy bardzo złych warunkach pogodowych, znakomicie radzi sobie również w gęstej, śródmiejskiej zabudowie, a sygnał, wspierany funkcją A-GPS, znajdywany jest błyskawicznie. Co więcej, Xperia całkiem znośnie radzi sobie z nagrzewaniem podczas nawigacji, kiedy to jej obudowa staje się ciepła, ale nie gorąca. Duży plus należy się również za dość oszczędne gospodarowania zasobami akumulatora podczas pracy modułu GPS - dawno nie miałem urządzenia, które potrafiłoby nawigować prawie 6 godzin bez podłączonej ładowarki.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News