Program obsługujący wiadomości tekstowe wciąż nie posiada funkcji usuwania polskich znaków podczas wysyłania wiadomości, co dalej skutkuje skróceniem długości tekstu do 70 znaków. W dobie popularności abonamentów no-limit nie jest to wielki problem, ale już za granicą może narazić nas to na dodatkowe koszty. Zmian nie uświadczymy również w szacie graficznej aplikacji. W dalszym ciągu możemy zmienić wygląd tylko tapety poszczególnych konwersacji, ale nie ma takiej możliwości w głównym oknie programu.
Do obsługi poczty elektronicznej przygotowano program Poczta. Jest to kopia aplikacji z wcześniejszych modeli Sony i dokładnie tak samo jak wcześniej robi to, co do niej należy. Większość kont z popularnych serwisów (Onet, O2 itp.) jest automatycznie konfigurowana po wpisaniu samego adresu, a użytkownikowi pozostaje ustawienie interwałów pobierania poczty, powiadomień, podpisu itp.
Przeglądarka internetowa i łączność
Narzędziem odpowiedzialnym za przeglądanie treści stron WWW jest znów google'owski Chrome. Przeglądarka ta w niczym nie odbiega do wersji powszechnie dostępnej na inne smartfony. Sony już dość dawno porzucił rozwijanie swojej własnej przeglądarki i zdecydował się pozostawić tylko wspomnianego Chrome'a. Ja osobiście nie jestem jej zwolennikiem ze względu na brak obsługi Adobe Flash oraz spory apetyt na pamięć RAM, ale do jej funkcjonalności i działania nie można mieć większych zastrzeżeń.
Komplet zainstalowanych w Z5 modułów łączności spisuje się bez zarzutów. Znakomicie działa Bluetooth (w wersji 4.1) oraz NFC. Ponarzekać można trochę na Wi-Fi - o ile nie można mieć zastrzeżeń do funkcjonalności, o tyle tu zasięg jest już co najwyżej przeciętny. Użytkowany przeze mnie ostatnimi czasy, beznadziejny router Cyfrowego Polsatu jest znakomitym testerem czułości urządzeń i niestety Xperia wypadła w tych testach przeciętnie, potrafiąc "zgubić" zasięg nawet w zakątkach niespełna 80 metrowego mieszkania. Na pocieszenie warto dodać, że nie jest to jedyny smartfon, który nie radzi sobie najlepiej w tych warunkach.
Urządzenie wbrew nowej modzie wyposażono w złącze microUSB w wersji "tylko" 2.0, choć zaskakuje jego wodoszczelność i brak zabezpieczającej zaślepki. Coś jednak za coś - taki zabieg spowodował rezygnację z przydatnej funkcji USB OTG oraz MHL. Mimo że niektóre specyfikacje wskazują na obecność tej funkcji, to przetestowana przeze mnie góra akcesoriów i kabli nie pozostawia raczej złudzeń.
GPS i nawigacja
Kolejnym świetnie spisującym się modułem Xperii jest odbiornik GPS. W czasie testu urządzenie Sony służyło mi intensywnie jako samochodowa oraz sporadycznie jako piesza nawigacja z wykorzystaniem programów Automapa, Yanosik oraz Google Maps. Telefon nie ma absolutnie żadnych problemów ze znalezieniem sygnału GPS nawet przy bardzo złych warunkach pogodowych, znakomicie radzi sobie również w gęstej, śródmiejskiej zabudowie, a sygnał, wspierany funkcją A-GPS, znajdywany jest błyskawicznie. Co więcej, Xperia całkiem znośnie radzi sobie z nagrzewaniem podczas nawigacji, kiedy to jej obudowa staje się ciepła, ale nie gorąca. Duży plus należy się również za dość oszczędne gospodarowania zasobami akumulatora podczas pracy modułu GPS - dawno nie miałem urządzenia, które potrafiłoby nawigować prawie 6 godzin bez podłączonej ładowarki.