DAJ CYNK

Test telefonu/tabletu Samsung Galaxy Note II

Damian Dziuk (DD7)

Testy sprzętu

Note II jest wielki. Ogromny. Wręcz monstrualnych rozmiarów. Ale nikt przecież nie powiedział, że to źle! Nie jest to produkt skierowany do zwykłego Kowalskiego, a bardziej do biznesmenów chowających telefon do kieszeni marynarki lub geeków w luźnych spod... Zaraz, zaraz! Udało mi się go przecież upchnąć do kieszeni tak zwanych rurek, gdzie miejsca na elektroniczne gadżety nie znajdziemy zbyt wiele. Co prawda nie było to zbyt przyjemne doznanie i ograniczało komfort chodzenia (szczególnie biegania, bo telefon po prostu wbijał się w udo), ale przykład ten pokazuje, że się da. Da się ze względu na grubość Note'a II, która wynosi dokładnie 9,4 milimetra. Nie jest to oczywiście jakiś świetny wynik, szczególnie na tle konkurencji zmierzającej w stronę 7 milimetrów, jednak chyba jest to rozsądna wartość - przy mniejszej raczej obawiałbym się jego złamania.

Nieco gorzej sprawa ma się w kwestii trzymania i obsługi telefonu jedną dłonią, bo jest to prawie niemożliwe. Pisząc "prawie" mam na myśli osoby o standardowej posturze i tak samo standardowej wielkości dłoni. Nie wątpię, że znajdą się osoby zdolne ogarnąć Note'a II jedną ręką, ale w przypadku zdecydowanej większości społeczeństwa będzie to doświadczenie co najmniej mało komfortowe. Na szczęście Samsung postanowił nieco ułatwić im życie i w ustawieniach znajdziemy opcje pozwalające na nieco mniej kłopotliwą obsługę za pomocą jednej dłoni, na przykład poprzez zmniejszenie i przesunięcie klawiatury w lewo lub prawo.

Z przodu urządzenia oprócz ogromnego ekranu znajdziemy jeszcze głośnik do rozmów, po którego lewej stronie znajduje się na ogół niewidoczna dioda powiadamiająca nas o nowych zdarzeniach. Po prawej stronie umieszczono czujnik zbliżeniowy, który z racji białej wersji kolorystycznej obudowy dość mocno rzuca się w oczy oraz przedni aparat fotograficzny o rozdzielczości 1,9 Megapiksela. Pod ekranem umieszczono sprzętowy przycisk home oraz dotykowe ukryte pod taflą szkła: powrót oraz menu. Na lewym boku telefonu znajdziemy przyciski głośności, a po prawej stronie przycisk blokady ekranu. Trzeba przyznać, że Samsung umieścił go w bardzo odpowiednim miejscu, przez co obsługa tego potworka staje się nieco bardziej ergonomiczna. Na dole znajdziemy slot na wyjmowany rysik, port microUSB oraz mikrofon, zaś u góry gniazdo JACK 3,5 mm oraz drugi mikrofon, służący do eliminowania szumów w trakcie rozmowy oraz nagrywania stereofonicznego dźwięku w filmach. Warto wspomnieć o dodatkowej funkcjonalności portu microUSB - MHL, która dzięki odpowiedniej przejściówce pozwala na uzyskanie pełnoprawnego wyjścia audio/video. Na tylnym panelu urządzenia znajduje się obiektyw aparatu fotograficznego wraz z pojedynczą diodą doświetlającą. Obiektyw nie jest niczym chroniony, a w dodatku "zlewa" się z obudową, przez co zawsze dotyka powierzchni na przykład biurka, na którym położyliśmy telefon, ale na szczęście szkiełko to jest odporne na zbieranie rys.

Wyświetlacz

W porównaniu z pierwowzorem, wyświetlacz w nowym tabletofonie Samsunga uległ kilku modyfikacjom. Pierwszą z nich jest zmiana jego proporcji z 16:10 na bardziej panoramiczne 16:9. W związku z tym zmianie uległa także rozdzielczość wyświetlacza, która wynosi teraz pełne HD - 1280 na 720 pikseli, co powiększonej do 5,5 cala przekątnej ekranu daje zagęszczenie około 267 punktów na cal. Kolejnym, choć nieco mniej widocznym niuansem jest zastosowanie matrycy składającej się z pikseli w układzie RGB, a nie "oszukanego" Pentile jak było do tej pory.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News