Test telefonu TP-Link Neffos X1 Lite

TP-Link to firma kojarzona przede wszystkim z produkcją sprzętu sieciowego, która jakiś czas temu postanowiła wejść na rynek smartfonów z urządzeniami z niskiej i średniej półki. Efektem tej decyzji jest między innymi Neffos X1 Lite wyceniony na niespełna 500 zł, który jest bohaterem niniejszej recenzji. Zapraszam do jej przeczytania i dzielenia się swoimi uwagami w komentarzach.

Specyfikacja:

• Obudowa z tworzywa sztucznego, szkło 2.5D,
• Wymiary: 142,6 x 71,2 x 8,5 mm, masa: 138 g,
• 5-calowy wyświetlacz IPS LCD o rozdzielczości HD (720 x 1280 pikseli, 294 ppi), czujnik oświetlenia, dioda powiadomień,
• Czytnik linii papilarnych umieszczony na tylnym panelu,
• Ośmiordzeniowy chipset MediaTek MT6750 (4 x Cortex-A53 @1,5 GHz + 4 x Cortex-A53 @1,0 GHz), proces technologiczny 28 nm,
• Dwurdzeniowa grafika Mali -T860,
• 2 GB RAM-u, 16 GB pamięci wewnętrznej, karty pamięci microSD do 128 GB,
• 2 gniazda na karty nanoSIM (SIM2 zamiennie z microSD),
• Łączność LTE Cat4 (150/50 Mb/s), Dual SIM w trybie Dual Standby, Wi-Fi a/b/g/n dual band (2,4/5 GHz), Wi-Fi Direct, Bluetooth 4.1, GPS/GLONASS, cyfrowy kompas, microUSB 2.0, USB-OTG,
• Radio FM,
• Główny aparat 13 Mpix, obiektyw z przysłoną f/2.0, autofocus PDAF, dwudiodowa lampa, filmy 1080p@30fps,
• Przedni aparat 5 Mpix, obiektyw z przysłoną f/2.4, filmy 1080p@30fps,
• Niewymienny akumulator litowo-jonowy o pojemności 2550 mAh,
• Android 7.0 Nougat z nakładką NFUI 2.1.0 (test na oprogramowaniu TP904R2257).

W opakowaniu razem z telefonem w kolorze szarym znalazła się ładowarka 5V/1A z odłączanym przewodem USB oraz szpilka do wysuwania tacki z kartami.

Wygląd zewnętrzny, jakość wykonania i ergonomia

Neffos X1 Lite to urządzenie, które zdecydowanie nie może się wstydzić swojego wyglądu, ani materiałów, z którego zostało wykonane. Obudowa to wysokiej jakości tworzywo sztuczne, które przypomina szczotkowane aluminium. Można się naprawdę pomylić. Tak samo wyglądają umieszczone na prawym boku przyciski głośności oraz przycisk zasilania. Na pozostałych bokach znajdziemy port microUSB oraz otwory głośnika i mikrofonu (na dole), gniazdo audio Jack 3,5 mm i otwór dodatkowego mikrofonu (na górze), a także wysuwaną tackę na karty (po lewej stronie). Na plecach umieszczony został lekko wystający blok łączący w sobie obiektyw głównego aparatu fotograficznego, podwójną dwutonową lampę LED oraz czytnik linii papilarnych.

Przód telefonu został pokryty jednolitą taflą zaokrąglonego przy krawędziach szkła 2.5D, w którym znajduje się tylko wycięcie na głośnik słuchawki na górze. W tym obszarze zlokalizowane są też typowe dla tego miejsca elementy wyposażenia: obiektyw przedniego aparatu, czujniki (zbliżania i oświetlenia) oraz dioda powiadomień. Powierzchnia pod ekranem zajęta jest przez dotykowe przyciski nawigacyjne, które niestety nie mają podświetlenia. Na pochwałę zasługuje możliwość zamiany miejscami przycisków Wstecz i Ostatnie.

Opisywany w niniejszej recenzji telefon nie jest dużym urządzeniem, jak na obecne "standardy", więc nie powinniśmy mieć większych problemów z jego obsługą jedną ręką, ani ze zmieszczeniem go w typowej kieszeni spodni lub koszuli. Dodatkowo Neffos bardzo dobrze leży w dłoni i nie jest bardzo śliski. Zaletą materiału, z którego wykonano obudowę jest to, że w typowych warunkach nie pojawiają się na niej zabrudzenia, czego nie można powiedzieć o konstrukcjach wykonanych ze szkła. Jako ciekawostkę dodam, że gabaryty urządzenia są niemal identyczne jak iPhone'a X, czyli hmm... modne :-).

Konkurs

Zanim przejdę do dalszej części recenzji, miło mi poinformować, że producent postanowił przeznaczyć testowy egzemplarz telefonu na prezent dla jednego z naszych Czytelników. Co zrobić żeby wygrać? Wystarczy odpowiedzieć w komentarzu na pytanie:

Dlaczego Neffos X1 Lite to idealny telefon dla mnie?

Na Wasze zgłoszenia (wymagane konto na TELEPOLIS.PL) czekamy do ostatnich minut niedzieli 17 grudnia. Już w poniedziałek 18 grudnia ogłosimy w komentarzu zwycięzcę i skontaktujemy się z nim e-mailowo. Telefon prześlemy na nasz koszt kurierem pod wskazany w korespondencji polski adres.

Zapraszamy do zabawy i poszukiwania argumentów w dalszej części recenzji :-)