Xiaomi Mi 9T Pro pozytywnie zaskakuje na tle bezpośrednich konkurentów obecnością złącza Jack 3,5 mm. Do pełni szczęścia zabrakło jednak słuchawek, których niestety nie znajdziemy w pudełku. Smartfon został wyposażony w pojedynczy głośnik multimediów, a dźwięk wydobywający się z niego jest wystarczająco głośny i wyraźny. W ustawieniach efektów dźwiękowych dostępny jest equalizer z kilkunastoma predefiniowanymi konfiguracjami, z którego jednak można skorzystać dopiero po podłączeniu słuchawek, w przeciwnym wypadku opcja ta, a także funkcja dźwięku Hi-Fi są niestety niedostępne. Do obsługi multimediów służą dedykowane aplikacje: Mi Wideo oraz Muzyka. Na pokładzie znajdziemy także Radio FM.
Xiaomi Mi 9T Pro został wyposażony w potrójny aparat fotograficzny z tyłu w optymalnej moim zdaniem konfiguracji: obiektyw szerokokątny + ultraszerokokątny + teleobiektyw. Obiektywy nie są stabilizowane optycznie, jest za to laserowy autofocus. Aplikacja do obsługi aparatu jest wygodna i prosta w obsłudze. Najczęściej wykorzystywane opcje są dostępne w górnej części interfejsu, a pomiędzy dziewięcioma trybami fotografowania możemy łatwo przełączać się przy pomocy gestów. Dostępne są tu funkcje takie jak HDR w trybie automatycznym, a także sztuczna inteligencja, szybko i prawidłowo rozpoznająca typ fotografowanej scenerii. Jeśli chodzi o tryby, warto wspomnieć o rozbudowanym trybie profesjonalnym, umożliwiającym fotografowanie w maksymalnej rozdzielczości 48 Mpix oraz sterowanie czasem naświetlania (max 32 sekundy). Fani rozmytego tła znajdą tu także dedykowany tryb portretowy z możliwością edycji efektu bokeh, także po wykonaniu zdjęcia. Do dyspozycji są także przydatne narzędzia jak chociażby poziomica czy możliwość skanowania kodów QR bezpośrednio z poziomu aplikacji.
Jakość zdjęć wykonanych Xiaomi Mi 9T Pro powinna usatysfakcjonować zdecydowaną większość użytkowników. Główny obiektyw, dzięki wysokiej rozdzielczości i technologii Quad Bayer pozwala na uchwycenie większej ilości światła i wyższy poziom szczegółowości zdjęć. Fotografie wykonane przy dobrym świetle są bardzo wysokiej jakości i zachwycają pod względem odwzorowania kolorów i niskiego poziomu szumów. Na plus oceniam także szeroką rozpiętość tonalną oraz bezbłędne działanie autofocusa. Przy mniejszej ilości światła i zastosowaniu trybu nocnego jest nieźle, choć w wielu przypadkach brakuje jednak optycznej stabilizacji przez co poziom szumów jest istotnie wyższy.
Teleobiektyw i obiektyw ultraszerokokątny spisują się na miarę oczekiwań, aczkolwiek jakość zdjęć w większym stopniu niż w przypadku obiektywu głównego uzależniona jest od odpowiedniej ilości światła. Co ważne, oba wspomniane obiektywy zostały zostały wyposażone w autofocus, co szczególnie w przypadku obiektywu ultraszerokokątnego nie jest na rynku standardem. Teleobiektyw umożliwia dwukrotne przybliżenie optyczne, jeśli zaś chodzi o szeroki kąt, zdjęcia wypadają nieźle pod kątem zniekształceń na brzegach kadru.
Xiaomi Mi 9 potrafi nagrywać wideo w maksymalnej rozdzielczości 4K przy 60 klatkach na sekundę. Jakość filmów stoi na dobrym poziomie, smartfon bez zarzutu radzi sobie z ostrością oraz rejestrowaniem dźwięku, choć i w tym przypadku brak optycznej stabilizacji może nieco doskwierać. Szkoda, że w trakcie nagrania nie ma możliwości wyboru obiektywu. Do dyspozycji jest także tryb slow motion przy maksymalnie 960 FPS. Zdjęcia wykonane przednim aparatem powinny usatysfakcjonować wszystkich fanów tego rodzaju zdjęć. Warto w tym miejscu wspomnieć, że moduł przedniego aparatu potrafi wykryć upadek urządzenia i automatycznie się schować, by uniknąć uszkodzenia.
Źródło zdjęć: Marian Szutiak