DAJ CYNK

Test zegarka Samsung Gear Fit 2 Pro

orson_dzi

Testy sprzętu

Wygląd i obudowa

Zakrzywiony przedni panel, a pod nią wąski, podłuży i zakrzywiony wyświetlacz - to charakterystyczne cechy zegarków Gear Fit. Zanim jednak ekran zostanie podświetlony możemy odnieść wrażenie, że jest to tani monitor aktywności za ok 100 zł. Plastikowa obudowa wygląda dosyć tandetnie, ale na szczęście złe wrażenie to mija po wzięciu urządzenia do ręki. Plastik jest gruby i dobrej jakości, podobnie jak pasek, który pomimo bardzo dużej elastyczności powinien wytrzymać naprawdę sporo.



Zegarek składa się z dwóch elementów - właściwego urządzenia oraz odpinanego z obu stron paska. Zapięcia wydają się być solidne, ale zdecydowanie nie polecam korzystania z zegarka podczas gier zespołowych, chyba że schowamy go pod rękawem lub opaską. Bez tego, w moim przypadku już podczas pierwszej sytuacji bark w bark i otarciu o rękę przeciwnika zatrzaski puściły, a zegarek potoczył się po parkiecie.



Przedni panel został pokryty warstwą plastiku, co jest dobrym posunięciem ze strony Samsunga. Dzięki temu trudniej jest rozbić przedni panel, a przy okazji nie wykazuje on tendencji do zarysowań. Na prawym boku zegarka znajdziemy dwa przyciski. Jeden odpowiada za wywołanie Menu i pełni rolę przycisku Home, a drugi jest funkcją Wstecz. Na spodzie koperty znajdują się diody pulsometru i magnetyczne zaczepy złącza ładowania. Pasek zegarka jest gumowy i bardzo dobrze dopasowuje się do ręki. Nawet przy maksymalnie ciasnym zapięciu nie powoduje żadnego dyskomfortu.



Obudowa jest wodoszczelna i dodatkowo można uruchomić specjalny tryb "Blokady przed wodą". Skrót do funkcji znajduje się na belce wysuwanej z góry ekranu. Po aktywacji blokady wyłączane jest działanie ekranu dotykowego oraz gestu wybudzenia go, co chroni przed przypadkowym uruchomienie funkcji pod wpływem zachlapania lub nacisku wody.



Po bliższym poznaniu Gear Fit 2 Pro może się podobać. To urządzenie o typowo sportowym charakterze, bardzo dobrze wykonane i przede wszystkim wygodne. Na co dzień można całkowicie zapomnieć, że mamy je na ręce.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News