DAJ CYNK

Testujemy Samsunga Galaxy S8 i S8+

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Aparat prawie bez zmian

Samsung poczuł się najwyraźniej bardzo pewnie, bo do nowych modeli trafił, przynajmniej z pozoru, ten sam aparat co przed rokiem. Ponownie dostajemy 12 Mpix, obiektyw o jasności F/1.7, technologię Dual Pixel (ostrość ustalana każdym pikselem) i optyczną stabilizację obrazu. W sieci tuż przed premierą pojawiły się plotki, że pomimo tych samych parametrów co przed rokiem, do czynienia mamy z zupełnie nowym sensorem Sony IMX333. W najbliższych dniach zweryfikujemy tę informację.



Bardzo dużo zmieniło się natomiast w interfejsie aplikacji aparatu, która teraz obsługiwana jest gestami i zoptymalizowana do obsługi jedną dłonią. Muśnięcie od dołu do góry i już mamy przedni aparat, przesuwamy palcem na boki i dostajemy się do menu wyboru trybów lub ustawień aparatu. Z kolei przytrzymanie palca na spuście aparatu i przesuwanie nim daje nam szybki dostęp do zoomu cyfrowego.

Dla miłośników Snapchata nie zabrakło ogromu dynamicznie nakładanych efektów. Jedna chwila i jesteśmy króliczkiem... Powiecie, że to już było? No więc nie do końca w tej formie, bo rozbudowany system rozpoznawania twarzy działa i tutaj. Telefon wykrywa wszystkie twarze w kadrze i zaczyna się zabawa.



Przednia kamerka wymaga przy tym kilku dodatkowych uwag. Podobnie jak przed rokiem, oferuje ona jasność F/1.7 jednak na tym kończą się podobieństwa. W tym roku dostajemy już nie 5, lecz 8 Mpix, a do tego szybki autofocus. Niestety, pomimo zwiększenia rozdzielczości matrycy, w dalszym ciągu przedni aparat oferuje filmy o rozdzielczości do QHD (2560 x 1440 pikseli) - wymuszają to proporcje sensora (4:3), z których 8 Mpix w formacie 16:9 wyciąć się nie dało. Ciekawostką są natomiast kwadratowe nagrania 1440 x 1440 pikseli, z którymi miłośnicy Social Media zapewne będą wiedzieli co zrobić.

Filmy 4K zarezerwowane są natomiast wyłącznie dla głównego aparatu (30 fps), który wbrew wcześniejszym przeciekom nie ma na liście trybów wideo niczego nowego względem zeszłorocznych modeli. FullHD nagramy w 60 lub 30 klatkach na sekundę, a pozostałe tryby oferują 30 kl./s. Jeśli komuś zależy na zdjęciach idealnie wpasowujących się w ekran telefonu, to w trybie 18,5:9 uzyskamy takie pliki o rozdzielczości 7,9 Mpix (4032 x 1960 pikseli).

Pierwsze zdjęcia z telefonu, które nie były poddawane żadnej obróbce, zobaczyć możecie tutaj (kolejne postaramy się dodać tuż po konferencji Samsunga):



Zgodzicie się chyba, że w tych, dosyć korzystnych, warunkach oświetleniowych nie ma się za bardzo do czego przyczepić w temacie zdjęć.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: wł