DAJ CYNK

TP-Link Tapo – test tanich kamer do monitorowania domu

Marian Szutiak (msnet)

Testy sprzętu

TP-Link Tapo C320WS


Używanie kamer Tapo

Kamery Tapo zostały dostarczone wraz z akcesoriami potrzebnymi do ich montażu na przykład na ścianie. W zestawie są też szablony, dzięki którym łatwo wywiercimy otwory w odpowiednich miejscach (o ile będzie to konieczne).

Testowane urządzenia zapewniają dobrą jakość obrazu, oczywiście pod warunkiem, że warunki oświetleniowe na to pozwolą (nie dotyczy czarno-białego trybu nocnego). W przypadku najmniejszego modelu brakuje mi trybu makro. Po co mi on? Otóż przy drzwiach wejściowych mam otwieraną zabudowę, w której znajduje się licznik gazu. Kamera Tapo C110 byłaby idealna do tego, by stale patrzeć na ten licznik, żebym mógł w dowolnym momencie odczytać jego stan. Takiej możliwości nie ma żadna z testowanych kamer, ale to właśnie w tym modelu najbardziej mi jej brakuje.

TP-Link Tapo C110

Każda z kamer może rejestrować wideo w jednej z trzech rozdzielczości – 720p, 1080p oraz maksymalnej (3 Mpix w C110 i C210 oraz 4 Mpix w C320WS). Wszystkie one mogą też nagrywać obraz w ciemności, oczywiście czarno-biały. Kamera Tapo C320WS ma tu do pomocy dwie białe diody doświetlające, dzięki czemu na nocnych nagraniach mogą być widoczne również kolory.

Tryb nocny w Tapo C320WS może działać w jednym z trzech trybów. W pierwszym kamera będzie widzieć w nocy tylko dzięki podczerwieni, więc uzyskany obraz będzie czarno-biały. W drugim trybie obraz będzie doświetlony białym światłem i będzie kolorowy. Trzeci tryb jest automatyczny – kamera pracuje w podczerwieni do czasu wykrycia ruchu. W tym przypadku włączą się białe LED-y i obraz będzie kolorowy.

TP-Link Tapo C320WS

Skoro już o kamerze zewnętrznej mowa, pozwolę sobie zwrócić jeszcze uwagę na trzy rzeczy, których w niej brakuje, wpływając na ocenę końcową tego urządzenia. Po pierwsze, w zestawie z kamerą nie ma żadnej „puszki” lub innego zabezpieczenia, dzięki czemu można by ukryć przewody. Są one zabezpieczone przed wodą, ale już nie przed zębami zwierząt czy nożem wandala. Obiektyw kamery z kolei w żaden sposób nie jest chroniony przed padającym na kamerę deszczem, przez co bardzo szybko się on brudzi. Wystarczy kilka kropel deszczu, które następnie szybko odparują i pozostawią na szkle osad.

Ostatnia sprawa dotyczy zasilania. Kamera Tapo C320WS może się łączyć ze światem zewnętrznym przez Wi-Fi lub przewodowo. Niestety kamera nie obsługuje zasilania przez kabel ethernetowy (a przynajmniej producent nie informuje o takiej możliwości). Zatem w przypadku braku możliwości skorzystania z Wi-Fi w miejscu zamontowania kamery, należy do niej podłączyć dwa przewody, choć mógłby wystarczyć jeden.

TP-Link Tapo C320WS kable


Jeśli chodzi o kamerę Tapo C210, to jest ona niemal doskonała, jak na moje potrzeby. To, czego mi brakuje, to możliwość sterowania jej obrotem z poziomu Home Assistanta. Odpowiadający za to interfejs nie jest wystawiany na zewnątrz.

TP-Link Tapo C210

Na koniec przykładowe klipy wideo nagrane kamerami Tapo C320WS i Tapo C210.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Marian Szutiak / Telepolis.pl