DAJ CYNK

Ulefone Armor Pad 2 – ten tablet jest niezniszczalny (test)

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu


Pancerne tablety stają się coraz lepsze, a zarazem bardziej przystępne cenowo. Nowy Ulefone Armor Pad 2 ma kilka bardzo mocnych atutów i choć nie brak w nim pewnych mankamentów, to w swojej klasie może się okazać najlepszym wyborem.

Ulefone Armor Pad 2 to najnowszy wzmocniony tablet chińskiego producenta pancerniaków. Swoja światową premierę urządzenie miało w październiku, a miesiąc później dotarło do Polski. Cena 1699 zł jest przystępna, więc może kusić entuzjastów pancernych urządzeń.

W ostatnim czasie konsumencki rynek pancernych tabletów z Androidem mocno się rozwinął – kilka modeli wprowadził Oukitel, taki sprzęt ma też Doogee. Niektóre mają nawet teoretycznie lepsze parametry, bo na przykład modem 5G, ale mogą ustępować w innych aspektach – na przykład zniechęcają zbyt ciemnym ekranem. Na ich tle Ulefone Armor Pad 2 jest najlepiej zbalansowany – nie ma żadnej dyskwalifikującej cechy, za to kilka poważnych atutów.

Ulefone Armor Pad 2: dane techniczne

  • Wzmocniona obudowa o wytrzymałości IP68/IP69K, testy MIL-STD-810H, zanurzenie 1,5 m do 30 minut, upadki z 1,5 m
  • Wymiary 277,8 x 178 x 14 mm, masa 1018 g
  • Ekran IPS 11 cali, rozdzielczość 2K (1200 x 2000),213 ppi, jasność 500 nitów, szkło Gorilla Glass 5
  • Lampa LED 750 lumenów, 383 diody, moc 5,5 W, odporność IPX8
  • Głośniki stereo, wyjście audio 3,5 mm
  • Rozszerzenie uSmart na zewnętrzne akcesoria
  • Czytnik linii papilarnych, rozpoznawanie twarzy
  • Układ MediaTek Helio G99 (2x Cortex-A76 2,2 GHz + 6 x Cortex-A55 1,5 GHz, GPU Arm Mali-G57 MC2, 6 nm)
  • Pamięć RAM 8 GB, masowa 256 GB, karty microSD do 2 TB
  • Łączność 4G, Dual SIM, VoLTE, WiFi 6, Wi-Fi Calling, Bluetooth 5.2, NFC z Google Pay
  • Lokalizacja GPS, GLONASS, Beidou i Galileo
  • Aparat tylny 48 Mix (OV48B2Q) z przysłoną f/1,8, nagrywanie wideo 2K w 30 kl.s/, aparat przedni 16 Mpix (IMX351, f/2,2), wideo 1080p,
  • Akumulator 18 600 mAh, ładowanie 33 W
  • System Android 13
  • Cena 1699 zł

Zawartość zestawu i dodatkowe akcesoria

Zestaw zawiera tablet  Armor Pad 2, ładowarkę 33 W, czerwony kabel dwustronnie zakończony złączem USB-C, kluczyk do szufladki SIM, dokumentacja, a także dodatkowy uchwyt, montowany na obudowie. Do montażu wykorzystywany jest dołączony śrubokręt oraz zestaw czterech zapasowych śrubek. 

Osobno można też dokupić dodatkowe akcesoria, przydatne do pracy z tabletem. Armor Holster Pro ma kilka zastosowań. Po pierwsze pozwala zawiesić tablet na specjalnych szelkach, tak by go można było umieścić w płaskiej pozycji poniżej klatki piersiowej, co uwalnia ręce i pozwala notować czy przeglądać dokumentację w trakcie pracy – takie rozwiązanie doceni listonosz albo diagnosta. Armor Holster Pro może także pełnić funkcje dodatkowego pokrowca z paskiem do przenoszenia tabletu, ma też uchwyt na dłoń i podpórkę do ustawienia na stole.

Drugie akcesorium – Hand Strap with Kickstand – jest nieco mniejsze. Po jego zamontowaniu na tylnej części obudowy tablet można wygodnie trzymać bez obejmowania palcami, w czym pomaga szeroka taśma na dłoń. Jest też nóżka, pozwalająca na ustawienie Armor Pada na stole.

Konstrukcja i jakość wykonania

Ulefone Armor Pad 2 powstał w dwóch wersjach – czarno-żółtej, typowo „przemysłowej”, oraz w całej czarnej, która wydaje się bardziej uniwersalnym wyborem. Obudowa tabletu wykonana jest z solidnego tworzywa sztucznego, a jej boki wykończone są czymś, co przypomina twardą gumę. Tył urządzenia jest w większości matowy, co zapewnia wygodne trzymanie. Pośrodku widać też cztery śrubki – za ich pomocą montuje się zawarty w zestawie uchwyt na dłoń. Dzięki niemu można używać tabletu bez trzymania go palcami, co się przyda podczas intensywnej pracy w trudnych warunkach, bez ryzyka, że sprzęt wyleci z ręki.

Armor Pad 2 ma grubość 14 mm, dłuższy bok ma długość 277,8 mm, a krótszy 178 mm. Gdy przeczytałem pierwszy raz o wadze urządzenia – 1018 g – to zaniepokoiłem się, w końcu to dwa razy więcej niż niepancerny tablet o podobnych wymiarach. Nie jest jednak tak źle. Faktycznie, Armor Pad 2 jest dość ciężki i dłuższe trzymanie go jedną ręką może być męczące, ale po zaangażowaniu drugiej przestaje się w ogóle o tym myśleć. Można bez problemu przeglądać internet, korzystać z aplikacji biurowych, a nawet pograć w niektóre tytuły.

Innym elementem, na który warto zwrócić uwagę, są małe nóżki na tylnej części obudowy – można na nich położyć tablet w stabilnej pozycji, żeby się nie bujał, a jednocześnie nie rysował się aparat.

A co to za dziwny, żółty trapez na tyle obudowy? To wielozadaniowa lampa LED złożona z 382 diod. Według deklaracji producenta można dzięki niej emitować światło o jasności 750 lumenów. Niemal identyczny dodatek znalazł się w innej nowości marki – smartfonie Ulefone Armor 24 – tylko w tablecie lampa jest nieco słabsza. Zasada działania jest jednak podobna – można wyświetlić stałe światło (do 30 minut), stroboskop (do 30 minut) albo nadawać sygnał SOS. W pierwszych dwóch wariantach do wyboru są trzy poziomy intensywności światła. Wszystkim zarządza się przez aplikację.

Lampa może się przydać na biwaku pod namiotem, jako dodatkowe oświetlenie podczas naprawy samochodu czy w różnych innych tego typu sytuacjach z dala od stałego źródła prądu. Świeci naprawdę mocno. Światło jest rozproszone, ale można nim zastąpić sporą latarkę. Bardzo fajny dodatek.

Rogi tabletu zabezpieczone są dodatkowymi zgrubieniami, a wyświetlacz, przykryty szkłem Gorilla Glass 5, dodatkowo chroniony jest przez niewielki rant. Na lewym boku (w pozycji pionowej) znajduje się klawisz zasilania zintegrowany z czytnikiem linii papilarnych, który działa bez zarzutu i błyskawicznie odblokowuje ekran. Wyżej dostrzeżemy czerwony przycisk do dowolnej konfiguracji – domyślnie podpięta jest tam lampa, ale można wybrać inne funkcje i aplikacje (do trzech różnych). 

Regulacja głośności umieszczona jest na przeciwległym boku, co po obróceniu tabletu do pozycji horyzontalnej utrudnia trochę szybkie ściszanie czy pogłaśnianie. Niżej znajduje się port uSmart pozwalający podłączyć opcjonalne akcesoria: endoskop (uSmart E1), endoskop z dwiema kamerami (uSmart E02) lub mikroskop 1000x (uSmart C01). 

Na górze tabletu (gdy trzymany jest pionowo) znajduje się szufladka na dwie karty nanoSIM oraz microSD do 2 TB. Na dole znajdziemy z kolei port USB-C (USB 2.0) oraz wyjście audio 3,5 mm zakryte gumową klapką. 

Detale obudowy uzupełniają: otwór na linkę zabezpieczającą, dwa głośniki stereo, mikrofon oraz cztery dodatkowe otwory na uchwyty. Całość w pozycji pionowej przypomina układ znany ze smartfonów i w niej z urządzenia korzysta się ergonomicznie. W układzie typowo tabletowym trochę mniej, ale też nie można specjalnie narzekać.  

Ulefone Armor Pad 2 zapewnia wytrzymałość na standardowym dla pancerniaków poziomie określanym przez normy IP68 i IP69K. Można go więc m.in. zanurzać na 1,5 metra przez 30 minut, poddać działaniom strumienia wody o wysokim ciśnieniu, niestraszny mu pył i kurz. Tablet przeszedł też testy MIL-STD-810H. W skrócie – nie zawiedzie w ciężkich warunkach w pracy terenowej, w warsztacie, zakładzie produkcyjnym czy w rękach kuriera. Trzeba tylko pamiętać, że lampa LED ma niższą wytrzymałość – IPX8, czyli nie gwarantuje określonej normą odporności na wnikanie pyłów, choć wytrzyma zanurzenie. 

Ekran

Ulefone Armor Pad 2 ma jeden z większych ekranów w kategorii pancernych tabletów z Androidem – 11 cali. Konkurencyjne wzmocnione tablety Oukitela, Doogee czy Blackview mają ekrany mieszczące się w zakresie 8-10,4 cala, więc testowany model jest nie lada rodzynkiem. Przy rozdzielczości 2000 x 1200 oznacza to jednak niezbyt wielką gęstość pikseli 213 ppi.


W ustawieniach wyświetlacza znajdziemy dwa tryby kolorów – żywy (Vivid) i normalny (Normal), ale różnice między nimi są niewielkie. Można też skorygować temperaturę barwową, co już zmienia profil kolorów. Nie ma opcji zmiany rozdzielczości wyświetlacza – jest to stale 60 Hz.

Do czego został stworzony Ulefone Armor Pad 2? Jak niemal każdy pancerny tablet to przede wszystkim narzędzie pracy, a nie gadżet do zabawy. Dla wojska, służb, monterów, listonoszy, kurierów itd. taki sprzęt sprawdzi się niezawodnie niemal we wszystkich zastosowaniach. Ostrość obrazu, kolorystyka i kontrast są odpowiednie do pracy z dokumentami, przeglądania internetu czy terenowej nawigacji z mapami. Widok map na tak dużym ekranie sprawia szczególną przyjemność – podczas jednodniowej wycieczki po lesie czy większej wyprawy w dzicz można dokładnie przeanalizować, co się gdzie znajduje, prawie jak na mapach papierowych. Tablet sprawdzi się też podczas pracy z dokumentami Worda, pocztą e-mail, do przeglądania PDF-ów itd. 

Producent deklaruje jasność wyświetlacza na poziomie 500 nitów – co brzmi obiecująco, mimo tego, że nie jest to wartość robiąca szczególne wrażenie. Producenci innych pancernych tabletów nie mogą się pochwalić jednak nawet takim wynikiem – np. oferują 400 nitów czy nawet dyskwalifikując 350 nitów, które gwarantuje, że w terenie taki tablet do niczego nie będzie się nadawał. 

Subiektywnie rzecz biorąc, Armor Pad 2 zapewnia niezłą czytelność na otwartym terenie. Podczas testów złapałem parę dni w słońcu i nie było problemów np. z przeglądaniem map topograficznych. 

Jak jednak to i deklaracje producenta mają się do rzeczywistości? Zmierzyłem to i wyniki są niejednoznaczne. Pełnych 500 nitów nie udało mi się uzyskać – przy czym nie ma różnicy, czy włączony jest tryb automatyczny, czy nie. W środku ekranu pomiar wykazał 482 nity, co jest wciąż dobrym wynikiem, ale w innych częściach wyświetlacza było to mniej – z krytycznymi niecałymi 400 nitami w prawym górnym rogu. Nie rzuca się to w oczy, więc na co dzień nie przeszkadza, ale jednak tak duża różnica to wada – choć może zależeć to od egzemplarza. Poniżej dokładne rozłożenia jasności w 9 punktach pomiarów.

Niestety, są jeszcze inne, złe wiadomości dotyczące ekranu Armor Pada 2 – i dotyczą one multimedialnych zastosowań. Oczywiście nie jest to tablet do gier i filmów, ale mimo wszystko wielu użytkowników, którzy nie są monterami, listonoszami czy żołnierzami chcieliby mieć taki pancerny sprzęt do zastosowań uniwersalnych (sam się do tej grupy zaliczam). Po pierwsze wyświetlacz nie jest zgodny z żadnymi standardami HDR. Po drugie ma dość przeciętne odwzorowanie palet kolorów. W trybie żywym jest to 89,8% gamutu sRGB oraz 68,2% DCI-P3. W trybie normalnym – odpowiednio 89,2%i 66,9%, czyli różnica jest niewielka.

Po trzecie – Armor Pad 2 oferuje zabezpieczenie Widevine na najniższym poziomie L3, co oznacza, że wszystkie popularne serwisy streamingowe jak Netflix, HBO Max czy Prime Video będą odtwarzać wideo w rozdzielczości najwyżej 480p. To niestety widać, a przyjemność z oglądania jest średnia. Oczywiście podczas weekendowego wyjazdu na działkę czy pod namiotem można sobie obejrzeć odcinek serialu albo filmik z YouTube, ale nic więcej. 

Również przeglądanie zdjęć, czytanie komiksów czy granie w gry nie dostarcza tak dużej przyjemności, jaką zapewniają wyświetlacze wyższej klasy. Tragedii nie ma, ale np. Diablo Immortal wygląda marnie – także ze względu na gęstość pikseli i wydajność tabletu. 

Wydajność i kultura pracy

Pod obudową tabletu pracuje MediaTek Helio G99, czyli bardzo popularny ostatnio układ średniej klasy w litografii 6 nm. To niezbyt wydajna, ale sprawdzona w smartfonach jednostka, która pozwala bez obaw korzystać ze wszystkich aplikacji i prostych gier. 

Jak sprawdza się w tablecie? Równie przyzwoicie. Armor Pad 2 otrzymał 8 GB pamięci RAM LPDDR4X i to połączenie gwarantuje dość płynną pracę – zarówno interfejs systemowy, jak i aplikacje działają bez zarzutu. Docelowy odbiorca będzie mógł bez problemu korzystać ze specjalistycznych narzędzi, przeglądać mapy, dokumentację w PDF czy uzupełniać dane w arkuszu kalkulacyjnym.

Gorzej jest z grami, bo tu już mocy brakuje. W wiele z popularnych tytułów da się zagrać, ale będzie się to wiązało z maksymalnym obniżeniem jakości grafiki, co przy 213 ppi ekranu prezentuje się słabo – tak właśnie było w Diablo Immortal. Z kolei Alien Izolacja uruchamia się z komunikatem o niskiej wydajności i lekko przycina. Takich problemów nie ma jednak ze starszymi tytułami, jak Eternium, a ja, przyznam się, z uwielbieniem zatopiłem się w świecie klasyka sprzed dwóch dekad – Baldur's Gate 2 (tak dla przypomnienia, zanim zagram w „trójkę”). Doskonała rozrywka.

W benchmarkach Armor Pad 2 osiągał wyniki porównywalne do smartfonów z Helio G99. Na przykład w AnTuTu 9 jest to 373 3173 punkty, a w wersji 10 – 406 213.

Pamięć wewnętrzna ma solidne 256 GB, więc trudno będzie ją zapełnić, chyba że ktoś się  uprze i będzie jednak chciał grać w gry. W razie potrzeby dodatkowe pliki np. filmy można zgromadzić na karcie microSD do 2 TB.

Wydajność ogólna AnTuTu V9 Geekbench 5 AI Benchmark
Jeden rdzeń Wszystkie rdzenie
Blackview BV9200 354380 509 1734 50
Cat S75 389077 655 1925 49,4
Gigaset GX6 427953 687 2049 129,2
Infinix Note 12 2023 375114 543 1797 65,1
Infinix Note 12 Pro 385085 536 1796 55,5
Infinix Note 30 Pro 376600 552 1794 56,0
Motorola Edge 30 Neo 409306 673 1804 73.0
Motorola Moto G73 5G 427172 693 1878 54,7
OnePlus Nord CE 5G 390616 640 1821 30,1
OnePlus Nord CE 3 Lite 5G 403827 681 1961 59,4
Realme 9 5G 361826 689 1942 38,2
Realme 9 Pro+ 496511 817 2315 162,3
Samsung Galaxy A52 346158 540 1609 37,2
Samsung Galaxy A53 417734 505 1861 42,6
Sony Xperia 10 V 392305 665 1921 44
T Phone Pro 5G 329745 522 1608 51
Vivo V21 5G 394845 608 1740 37,6
Ulefone Armor 21 366077 542 1797 68,7
Ulefone Armor 24 349235 515 1732 64
Ulefone Armor Pad 2 373137 543 1786 70,4
Vivo Y76 5G 367659 543 1691 50
Xiaomi Poco X4 Pro 5G 392120 686 1906 60,5
Xiaomi Redmi Note 11s 311530 410 1638 45,3
 
Wydajność w grach 3D Mark GFXBench offscreen Maksymalna temperatura obudowy [°C]
Wild Life Extreme Wild Life Extreme Stress Test Aztec Ruins Vulkan High Tier 1440p Car Chase 1080p
Blackview BV9200 323 99,4% 325 782 35
Cat S75 - - 373 ` 38
Gigaset GX6 607 99,0% 628 1474 37
Infinix Note 12 2023 1206 98,4% 379,6 907,6 38,2
Infinix Note 12 Pro 347 99,1% 349,8 910,5 38
Infinix Note 30 Pro 351 99,4% 357,5 910,7 30,9
Motorola Edge 30 Neo 1202 99,4% 497 1147 44,4
Motorola Moto G73 5G - - 378,9 1027 44,6
OnePlus Nord CE 5G - - 492,2 1112 39,3
OnePlus Nord CE 3 Lite 5G 1217 99,6% 507,8 1172 42,2
Realme 9 5G 355 97,5% 529,5 1179 40
Realme 9 Pro+ 647 99,4% 667,6 1580 38
Samsung Galaxy A52 - - 458 1036 40,5
Samsung Galaxy A53 638 99,1% 646.7 1380 38,2
Sony Xperia 10 V 361 98,9% 523,9 1150 35,4
T Phone Pro 5G 327 98,5% 333 866 41,9
Vivo V21 5G - - 484 1198 35,6
Ulefone Armor 21 344 99,4% 349,2 899 35
Ulefone Armor 24 326 99,1% 328 785,7 36
Ulefone Armor Pad 2 351 98,9% 350 903 38
Vivo Y76 5G 326 98,5% 337,4 880 37
Xiaomi Poco X4 Pro 5G 360 99,2% 498,7 1165 39,8
Xiaomi Redmi Note 11s 323 98,8% 353,7 837 40,03
 

Funkcje komunikacyjne

Armor Pad 2 to tablet, ale nie brakuje w nim funkcji typowych dla smartfonów. Można włożyć dwie kartu nanoSIM, które pozwolą korzystać z zalet telefonii komórkowej. Po zamontowaniu kart Play i Orange automatycznie włączyły mi się usługi VoLTE i Wi-Fi Calling. Dzięki obecności mikrofonu i głośników, przez tablet można prowadzić rozmowy głosowe.

Ich jakość jest jednak daleka od ideału. Z oczywistych względów można korzystać tylko z głośników multimedialnych (bo nawet nie ma telefonicznego), a w nich głos rozmówcy jest nieco za cichy i ma lekki pogłos. Na szczęście nie ma problemu w drugą stronę – rozmówca korzystający z telefonu nie usłyszy, że korzystamy z tabletu.


Pobieranie danych w LTE zapewnia niezłe, choć dalekie od rekordowych prędkości transmisji. Podczas pobierania w punktach kontrolnych osiągałem w sieci Play zazwyczaj 60-80 Mbps, a podczas wysyłania – do 60 Mbps. W Orange wyniki były podobne, choć nieco słabsze. 

Tablet sprawnie działał w Wi-Fi, bez problemów łączy z Bluetooth, można także korzystać z NFC i płatności zbliżeniowych, gdyby się ktoś uparł, co jednak jest mało wygodne. 

Głośniki

Armor Pad 2 ma dwa głośniki pracujące w układzie stereo. Po obróceniu tabletu do pozycji horyzontalnej ich wyloty znajdują się na bokach obudowy, w górnej części. Takie umiejscowienie jest dobre, gdy tablet leży na stole w pewnym oddaleniu – wtedy dźwięk  rozchodzi się we wszystkie strony. Gdy jednak trzyma się go w rękach, np. przykład podczas grania czy oglądania filmów, dźwięk idzie za bardzo na boki, przez co brzmi nieco płasko. Szkoda, że wyloty nie znalazły się na przednim panelu, obok ekranu.

Chociaż w rozmowach telefonicznych przez sieć komórkową jakość dźwięku jest marna, to muzyka brzmi o wiele lepiej. Z powodzeniem można posłuchać utworów nawet z głęboką linią basową. Pełnych niskich tonów trochę brakuje, ale nie jest źle. Po pogłośnieniu do maksimum słychać też zniekształcenia tonów wysokich, więc lepiej pozostać na maksymalnie 3/4 mocy.

W ustawieniach zabrakło trochę ustawień dźwięku – jest tylko przełącznik trybu HiFi. Nie ma też żadnego oprogramowania do zmiany profili dźwięku czy innych tego typu ustawień – co nie dziwi w sprzęcie Ulefone, bo smartfony też pod tym względem trochę kuleją. Z drugiej strony zainstalowanie dodatkowego equalizera nie wpłynęło znacząco na poprawę charakterystyki brzmienia, choć mam wrażenie, że z tych głośników można wycisnąć więcej.

Wśród aplikacji nie zabrakło radia FM, które nie wymaga podpięcia słuchawek jako anteny. Jakość dźwięku jest wystarczająca, ale nie wykracza poza przeciętną. 

Tablet dobrze gra na słuchawkach, do czego można wykorzystać wyjście audio 3,5 mm

System i aplikacje

Armor Pad 2 dostarczany jest z Androidem 13 w wersji znanej już ze smartfonów marki – czyli prawie czystym systemem z paroma nieinwazyjnymi dodatkami producenta. 


Zestaw aplikacji to klasyczny pakiet Androida, uzupełniony przez apki Google oraz kilka narzędzi Ulefone’a – do ustawień lampy czy do optymizacji zasobów tabletu. Jest też tryb dla dzieci, do gier oraz mini apki w pakiecie Outdoor Toolbox – kompas, barometr, różne mierniki i poziomice. Nie ma żadnych śmiecioapek, zbędnych gierek itd. Wszystko działa też sprawnie, nic się nie zawiesza, a z tabletu korzysta się bardzo przyjemnie. Z jednym wyjątkiem.

Niestety, Android w czystej wersji jak od Google wciąż nie zawsze sprawdza się w układzie tabletowym. Nie wiem, czy to wina systemu, czy autorów aplikacji – ale część z nich wygląda słabo, w trybie poziomym zostawiając szerokie marginesy na bokach. To marnowanie potencjału takiego ekranu. Oczywiście natywne aplikacje Google, jak Gmail czy Files działają w układzie horyzontalnym bardzo dobrze, wyświetlając treści w dwóch panelach. 

Jak w każdym mobilnym urządzeniu z Androidem, ekran można też systemowo podzielić na dwie części, co na tak dużym ekranie stwarza dodatkowe możliwości – można na przykład wygodnie przeglądać wpisy z platformy X (Twitter), a w drugim oknie wyświetlać przeglądarkę, by czytać tam artykuły, do których prowadzą linki z X. Podobnych scenariuszy można wymyślić oczywiście więcej.

Na ekranie wyświetlany jest też jeszcze jeden element – dodatkowa belka na dole ekranu tak jakby dodatkowy, zdublowany dock. Belka nie ma żadnych ustawień i w sumie bardziej przeszkadza, niż pomaga. Na szczęście można ją prawie na stale schować, przytrzymując na niej palec. Czasem się znów pojawia, czasem nie – nie ma w tym żadnej reguły.

Aparat i kamera

Główny, tylny aparat w Armor Padzie 2 wyposażony jest w matrycę o rozdzielczości 48 Mpix (OV48B2Q) z optyką f/1,8 o kącie widzenia 79,1°. Robione nim zdjęcia mają domyślną rozdzielczość 12 Mpix, można też nagrywać filmy w rozdzielczości 2K w 30 kl./s. Na tle większości tabletów na rynku to całkiem niezła specyfikacja, trochę jak w smartfonie.

Z przodu znalazł się natomiast aparat 16 Mpix (MX351) z optyką o kącie widzenia 76,3° i przysłoną f/2,2. Aparat umożliwia nagrywanie wideo 1080p.

Menu aplikacji aparatu ma zestaw funkcji znanych ze smartfonów Ulefone’a, choć w nieco skromniejszej wersji. Jest tryb nocny, panoramiczny, portretowy, pełny 48 Mpix, tryb Film z efektami jak ze starych aparatów, a także tryb profesjonalny oraz skaner kodów kreskowych

Aparat w tablecie nie jest może najważniejszą rzeczą, bo nikt nie będzie na co dzień używał takiego sprzętu do fotografowania. Niemniej jednak osoby używające Armor Pada 2 w pracy, będą mogły na przykład zrobić zdjęcia dokumentujące stan instalacji, plac budowy, uszkodzenie samochodu – wszystko po to, by od razu wysłać taką fotkę do współpracowników. Skaner kodów kreskowych w połączeniu z odpowiednią aplikacją to kolejne usprawnienie dla osób korzystających z tabletu profesjonalnie.

W takich sytuacjach Armor Pad 2 sprawdzi się bez zarzutu. Robi przyzwoite zdjęcia jak aparat średniej klasy, a duży ekran daje dobry podgląd na kadr. Można nim też okazjonalnie strzelać fotki podczas wycieczek w teren. Gorzej jest ze zdjęciami obiektów w zbliżeniu – nie zawsze udaje się uzyskać odpowiednią ostrość. 

Trudnością jest także to, że obiektyw umieszczony jest zbyt blisko krawędzi obudowy, przez co często zasłaniany jest palcem. Nieco kłopotliwe jest też wybieranie opcji na ekranie, na przykład w trybie Pro. Przedni aparat na ogół zapewnia dobrą jakość obrazu. 

W trybie kamery jest zdecydowanie słabiej, ale też na oczekiwanym poziomie. Nie ma oczywiście stabilizacji OIS, trudno też dostrzec stabilizację elektroniczną (EIS). Obraz się trzęsie, gdy tablet nie ma żadnego podparcia, bo trudno tak duży sprzęt utrzymać bez najmniejszego ruchu. W marszu drgania jeszcze się powiększają. Marnie brzmi też nagrywany dźwięk otoczenia, pojawia się lekki efekt studni. Do celów dokumentacyjnych w pracy terenowej taka kamera może się przydać, ale do niczego więcej.

Przednia kamera sprawdzi się też stosunkowo dobrze do prowadzenia rozmów wideo w komunikatorach. Trzeba tylko ustawić tablet w odpowiednim oddaleniu, bo trzymany w ręce obejmie tylko część twarzy. Jakość dźwięku jest akceptowalna, ale w takim położeniu też pojawia się zniekształcenie i efekt echo

Akumulator i czas pracy

Za odpowiednio długi czas pracy odpowiada akumulator 18 600 mAh. To spora pojemność nawet jak na tablety, więc można oczekiwać ponadstandardowego czasu pracy. I faktycznie Armor Pad 2 pod tym względem nie zawiedzie. W mieszanym cyklu zastosowań, czyli głównie w internecie, e-mailach, komunikatorach, filmach YouTube itd. tablet wytrzyma spokojnie 4-5 dni. Mniej intensywne zastosowanie pozwoli przedłużyć ten czas nawet do tygodnia, ale tu już trzeba liczyć się z pewnymi ograniczeniami.

W naszym teście TelepolisMark, przy jasności 300 nitów, w procedurze przeglądania internetu i filmów tablet przepracował ponad 25 godzin (25 h 18 min). To dobry czas.

Dołączona do zestawu ładowarka 33 W nie pozwala na bardzo szybkie ładowanie. Pełne zasilenie akumulatora trwa prawie 3 i pół godziny, a podładowanie też wymaga trochę cierpliwości. 25% stanu baterii zobaczymy dopiero po 40 minutach, a 50% - po godzinie i 24 minutach.

Podsumowanie

Armor Pad 2 to pod wieloma względami tablet, na jaki czekałem od kilku ładnych lat. Za relatywnie niewygórowaną cenę otrzymujemy sprzęt o bardzo dużej wytrzymałości, z dużym ekranem o odpowiedniej jasności, o dość przemyślanym wzornictwie i ergonomii, sprawnie działający w niemal każdej sytuacji. Armor Pad 2 zapewnia dobry czas pracy, sprawdza się jako narzędzie komunikacyjne, można nim nawet zrobić sensowne zdjęcia. Duży plus liczy się za możliwość zamontowania dwóch kart SIM i korzystania z tabletu, jakby był smartfonem. Wisienką na torcie jest mocna lampa LED.

Co mniej zachęca do zakupu? Chyba najbardziej niedostosowanie ekranu do zastosowań multimedialnych. Oczywiście wiem, że pancerny tablet nie powstał do zabawy – to narzędzie do pracy w trudnych warunkach, gdzie sprawdzi się niezawodnie. Jednak chciałoby się czasem też obejrzeć film w jakości HD, a do tego pograć w gry z ładną grafiką – a tu można trochę ponarzekać. W Armor Padzie 2 zabrakło mi trochę uniwersalności. Pancerny tablet nie musi być tylko narzędziem pracy terenowego montera, może też się przydać aktywnemu geekowi. Mimo wszystko w tym przedziale cenowym trudno wskazać lepszy sprzęt. Konkurencyjne tablety Oukitela czy Doogee kuszą, czy to 5G, czy to niższą ceną, ale suma wad i zalet każe jednak wybrać Armor Pada 2.

OCENA: 8,5/10

WADY:

  • Ekran ma nierównomierne podświetlenie (może zależeć od egzemplarza)
  • W zastosowaniach multimedialnych ekran sprawdzi się przeciętnie
  • Widevine na poziomie L3
  • Nieco za słaby do gier (a tablet do nich zachęca, nawet pancerny)

ZALETY:

  • Wytrzymała konstrukcja
  • Solidne wykonanie z dobrych materiałów
  • Duży ekran, większy niż w innych pancernych tabletach
  • Dobra czytelność ekranu w pełnym słońcu
  • Mocna lampa LED do oświetlania miejsc w terenie
  • Przyzwoita wydajność (choć nie do gier), sporo pamięci
  • Wbudowany modem LTE
  • Możliwość prowadzenia rozmów głosowych jak przez telefon
  • Bardzo pojemny akumulator i długi czas pracy
  • Spory wybór dodatkowych akcesoriów

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis.pl