![zdjęcie pomnika zrobione w trybie kolorów Zeiss](/images/articles/vivo-X90-Pro/Main/vivo-x90-pro-zeiss-pomnik.jpg)
![zdjęcie pomnika zrobione w trybie automatycznym](/images/articles/vivo-X90-Pro/Main/vivo-x90-pro-auto-pomnik.jpg)
Po tym, co pokazał vivo X80 Pro w zakresie fotografii, X90 Pro nie może sobie pozwolić na najmniejszą wpadkę. Wydaje mi się, że rzeczywiście żadnej nie zaliczył. Raz czy dwa miałam problem z automatem ustawiającym ostrość, ale to może się zdarzyć nawet w sprzęcie za znacznie większą kwotę. Ponownie zachwyciłam się bardzo poręcznym trybem manualnym w aplikacji do robienia zdjęć i odwzorowaniem kolorów w trybie fotografowania Zeiss. Poziomnica i stabilizacja obrazu niezmiennie wyrywają z butów, nawet sznurowanych po kolana. Do dyspozycji mam aparaty:
Aparat główny został wyposażony w matrycę o przekątnej mierzącej cały jeden cal. Przed nią zaś znajduje się obiektyw złożony z 8 soczewek, z czego pierwsza od strony fotografowanego obiektu została wykonana ze szkła, a pozostałe z polimeru o dobrych właściwościach optycznych. Ten aparat został wyposażony w optyczną stabilizację obrazu, ocenioną na 4 EV według metodologii CIPA. Niestety nie mamy podobnych ocen smartfonów konkurencji, ale subiektywnie mogę powiedzieć, że to jedna z lepszych stabilizacji, jakie ostatnio widziałam. Tym aparatem można zrobić zdjęcie z użyciem łączenia pikseli lub w pełnej rozdzielczości.
Tę samą sztukę można zrobić z aparatem portretowym, który również pracuje z matrycą 50 MPix. Ta jest jednak mniejsza – to IMX758 o przekątnej 1/2,51 cala.
Na soczewkach nie zabrakło powłok antyrefleksyjnych Zeiss T*. Ten układ ma zapewnić klarowny obraz i naturalną głębię ostrości.
Za doskonałe kolory odpowiada oprogramowanie, przygotowane wspólnie z Zeiss. Podobnie jak u poprzednika każdym aparatem można robić zdjęcia w trybie automatycznym lub Kolory Zeiss. Dla obu dostępny jest dodatkowo HDR oraz fenomenalna poziom nich.
Czy rzeczywiście odwzorowanie kolorów jest tak dobre w trybie Zeiss? Na pewno jest lepsze od trybu automatycznego, którego celem jest estetyka, a nie poprawność. Nie jest to jeszcze poziom samodzielnego aparatu, ale jak na telefon wyniki są super. Poniżej możesz zobaczyć palety z programu SpyderCheckr, porównanie do zdjęć wzornika SpyderCheckr 24. Każdym aparatem zrobiłam zdjęcie w trybie Zeiss I automatycznym.
A tak wyglądają poprawki wprowadzone w Adobe Lightroom na podstawie profilu każdego z aparatów w trybie automatycznym i Zeiss. Im mniej trzeba było przesunąć suwak, tym lepiej odwzorowany jest dany kolor.
Ważne jest też, by aparaty pracowały spójnie. Moim zdaniem nie ma nic gorszego niż różnice w kolorach zdjęć z tego samego telefonu. Tu jest dobrze, nawet w trybie automatycznym. Zdjęcia poniżej zrobiłam w trudnych warunkach, bez światła z zewnątrz. Nie jest idealnie, ale myślę, że wyniki są bardzo spójne.
Nie mam nic do zarzucenia vivo X90 Pro w kwestii odbierania balansu bieli. Sprawdzałam go o różnych porach dnia i przy różnych źródłach światła. Przytłaczająca większość zdjęć nie wymagała ode mnie żadnych poprawek.
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: własne