DAJ CYNK

Vivo Y70: ładny i sprawny telefon do 1000 zł. Udany debiut, ale to za mało, by zdobyć fanów

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu

Vivo Y70 - opinia recenzja test

System i aplikacje

Vivo Y70 pracuje pod kontrolą Androida 11 z interfejsem Funtouch 11. Po pierwszym uruchomieniu można odnieść wrażenie, że producent wyposażył telefon w czystego Androida, bo wiele powierzchownych elementów przypomina system w wersji Google’a. Również w szufladce z aplikacjami znajdziemy ikony dobrze znanych programów Google, w tym takie, które nie należą do podstawowego zestawu, jak Google One, Google Pay czy Podcasty. 

Vivo Y70 - opinia recenzja test

Że to jednak nie jest czysty Android, przekonamy się po zajrzeniu do listy ustawień. Tu już dzieje się naprawdę dużo. Poza wspomnianymi ustawieniami ekranu czy opcją zmiany animacji są też takie dodatki, jak tryb ultragry, dodatkowe skróty i ułatwienia dostępu czy umieszczona wysoko w menu Aktualizacja systemu. W trakcie testowania smartfonu otrzymałem jedną paczkę OTA, która naprawiała kilka błędów systemu (np. dotyczące działania Bluetooth czy rozpoznawania odcisków) i dodała poprawki bezpieczeństwa Google (ze stycznia 2021). 

Vivo Y70 - opinia recenzja test

Mimo wielu preinstalowanych aplikacji trudno uznać je za śmieciowe. Poza tymi od Google, w menu znajdziemy takie dodatki, jak kompas, rejestrator dźwięku czy skrót do strony vivo.com. Jest też iManager, czyli kompleksowe narzędzie do  zarządzania stanem urządzenia: można czyścić pamięć, skanować aplikacje, zarządzać wykorzystaniem danych itd.  

Vivo Y70 - opinia recenzja test

Całość robi naprawdę dobre wrażenie. System jest bardzo bogaty, ale nie przekombinowany. Łatwo się po nim porusza, a wszystko trzyma się stylistyki Androida w wydaniu Google. To dość nietypowe, jak na chińskich producentów, którzy często mają tendencje do daleko idących wizualnych modyfikacji Androida. 

Vivo Y70 - opinia recenzja test

Komunikacja

Szufladka na karty pozwala zamontować w telefonie dwa nanosimy oraz niezależnie od nich – kartę microSD, co nie zawsze jest oczywiste. Smartfon nie ma problemu z zasięgiem, jakość połączeń głosowych jest bardzo dobra

Zintegrowany modem Snapdragon X12 daje w teorii możliwość łączenia się z sieciami LTE o prędkości do 600 Mbps podczas pobierania i 150 Mbps podczas wysyłania. W smutnych realiach warszawskich, przeciążonych sieci w pierwszym przypadku mogłem liczyć na najwyżej o wiele, wile słabsze rezultaty i nie udało mi się zbliżyć do szybkości nawet 60 Mbps. Najczęstszym rezultatem, jaki osiągałem, było około 40 Mbps podczas pobierania. I niestety, nie mogę tego zwalić tylko na sieć – po przełożeniu tej samej karty do Samsunga Galaxy S21 w tym samym miejscu osiągałem bardzo dobre wyniki powyżej 100 Mbps. Pod tym względem Vivo Y70 nie został więc dobrze dopracowany.

Vivo Y70 - opinia recenzja test

Na tym nie koniec komunikacyjnych słabości tego modelu. W ustawieniach połączeń niestety nie znalazłem nigdzie VoLTE ani Wi-Fi Calling. Co prawda w wyszukiwarce dostępnej w menu ustawień pojawia się aplikacja systemowa VoLTEconfig, ale nie można jej w żaden sposób wywołać i uruchomić.

Vivo Y70 - opinia recenzja test




 
W połączeniach Wi-Fi (a/b/g/n/ac, 2,4 i 5 GHz) smartfon wyciągał prędkości bliskie maksymalnej wydajności sieci (metr od routera), a po oddaleniu się dwa pomieszczenia dalej wciąż oferował stabilne połączenie pozwalające komfortowo korzystać z sieci. Pod tym względem nie mam więc uwag.

Poza tym Vivo Y70 daje dostęp do wielu opcji łączności i komunikacji. Nie zabrakło oczywiście NFC z płatnościami Google Pay, jest też inteligentne klonowanie (plików, ekranu), OTG, opcja Chromebook, udostępnianie w pobliżu czy systemowe Android Auto.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News