DAJ CYNK

Xiaomi Mi 10 Lite 5G - przetestowaliśmy jeden z tańszych telefonów 5G

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu

System

Testowany przeze mnie Xiaomi Mi 10 Lite 5G pracował pod kontrolą Androida 10 z interfejsem MIUI 11.0.11.  Ponieważ Xiaomi rozsyła już nowszą wersję MIUI 12 i ten model też ją dostanie, więc część moich poniższych uwag wkrótce będzie nieaktualna.

MIUI z jednej strony zachwyca, z drugiej – może trochę zniechęcać pewnymi opcjami. Na pewno na plus liczy się estetyka interfejsu – korzystanie z menu, aplikacji, wybieranie różnych ustawień wiąże się z miłymi odczuciami wizualnymi, jednocześnie wszystko jest też jest w miarę intuicyjne. W Xiaomi Mi 10 Lite 5G uderzył mnie ogrom opcji personalizacji, co w sumie zawsze było cechą MIUI, ale nie w każdym smartfonie jest to na tyle rozbudowane. Wśród plusów należy także wymienić ładnie działający tryb ciemny, który „ściemnia” też wiele aplikacji innych producentów.

Co zaskakuje na minus? Przede wszystkim reklamy. To znany i już od znudzenia omawiany problem dotyczący smartfonów Xiaomi, jednak za każdym razem, gdy trafia do mnie po pewnej przerwie nowy model producenta, jestem lekko zaskoczony. Reklamy w Xiaomi Mi 10 Lite 5G nie są na szczęście agresywne – przez jakiś czas w ogóle mi się nie wyświetlały, a gdy zaczęły, pojawiały się sporadycznie – w zasadzie tylko podczas instalowania aplikacji. W ustawieniach można skonfigurować, czy reklamy są spersonalizowane, czy też nie, co jednak ma drugorzędne znacznie – wyświetla się ich tyle samo. Opcja ta pojawia się też po pierwszym uruchomieniu smartfonu, jednak nie ma nigdzie możliwości całkowitego wyłączenia reklam. 

Druga wątpliwa kwestia to sygnalizowany wyżej problem wydajności. Przyznam, że w trakcie testów było to coś, na co straciłem masę czasu, wciąż niepewny odpowiedzi. Smartfon ma świetną konfigurację, ale nie powinien mulić. Na ogół nie ma żadnych spowolnień, ale jednak takie się zdarzają. Trudno w tym jednak wskazać regułę – te same czynności (np. włączenie aplikacji) często przebiegają bez opóźnień, czasami widać lagi. Trudno to wytłumaczyć inaczej niż niedopracowaniem MIUI.

Obok wielu przydatnych narzędzi, jak dyktafon, pilot na podczerwień, radio FM, skaner, kompas, notatnik itd.) producent dodał też trochę śmieciowych aplikacji, jak Amazon Shopping czy AliExpress, a nawet kilka gier, ale można je łatwo odinstalować.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News