Xiaomi POCO F4. Olej inne recenzje, tutaj jest prawda
Marka POCO F4 już nie chce być kojarzona tylko z „tańszym Xiaomi”. Coraz częściej w jej ofercie pojawiają się modele, którym nic nie brakuje, a ich kupno nie musi się wiązać z wielkimi kompromisami. Taki właśnie jest POCO F4 5G.

POCO F4 5G zadebiutował w Polsce pod koniec czerwca. Wariant 6/128 GB został wyceniony na 2199 zł, bogatsza wersja 8/256 GB oznacza wydatek 2399 zł. To ceny wyjściowe, jednak na starcie producent zaoferował obniżki po 200 zł, a znając jego politykę cenową, ten smartfon będzie można kupić taniej także później w okazyjnych promocjach.
POCO F4 5G to obok flagowego POCO F4 GT jeden z ciekawszych modeli marki, jakie są dostępne na polskim rynku. Żeby jednak nie popadać od razu w zachwyt, warto odnotować dwie rzeczy. Protoplastą tego modelu jest Redmi K40s, wprowadzony do Chin kilka miesięcy wcześniej. Różnica dotyczy tylko aparatu o wyższej rozdzielczości w F4.



Druga rzecz, którą można uznać za pewną słabość POCO F4, to niewielkie różnice w stosunku do POCO F3 z 2021 roku. Jest lepszy aparat i szybsze ładowanie, reszta to kosmetyka. Otrzymujemy ten sam układ SoC, ekran i najważniejsze komponenty. Trochę mało, jak na „nową generację”.
Wygląda jak sprzęt premium
POCO F4 5G dostępny jest w trzech kolorach: zielonym, srebrnym i czarnym. Do nas na testy trafiła ta ostatnia wersja, zapewne najmniej efektowna, ale nawet w takim wariancie do niczego nie można się przyczepić. Smartfon jest bardzo płaski – ma tylko 7,7 mm grubości – i waży 195 g.
Poza płaskością od większości telefonów Xiaomi, w tym POCO, smartfon odróżnia się też nieco bardziej kanciastym kształtem. Oczywiście są lekkie zaokrąglenia na krawędziach i rogach, ale optycznie całość przypomina trochę estetykę smartfonów Sony Xperia. To dobre nawiązanie.
Pozytywne wrażenie sprawiają też użyte materiały i wykończenie. Z tyłu wykorzystane zostało szkło, pod nim lekko połyskuje dyskretnie opalizująca warstwa kolorystyczna, ramki wykonane są z metalu – wszystko prezentuje się dostojnie i z klasą. Telefon nie pokrywa się przy tym zbyt łatwo zabrudzeniami od palców, a gdy to się już stanie, łatwo się ich pozbyć.
Płaska obudowa POCO F4 5G wiąże się jednak z pewnym mankamentem. Nierzadko zdarzało się, że trzymany w dłoni smartfon przekręcał się w niej lub wręcz wypadał, bo brakuje trochę pewności uchwytu. To zresztą problem wielu płaskich telefonów.
Poza tym jednak jego ergonomia nie budzi zastrzeżeń. Co prawda przycisk zasilania jest dość płaski i nie zawsze się go wyczuwa, ale z drugiej strony został z nim zintegrowany czytnik linii papilarnych. Sensor działa bardzo szybko i niezawodnie, wystarczy więc tylko przeciągnąć kciukiem po obudowie bez zastanawiania się, a zaraz telefon jest odblokowany.
U góry telefonu znajduje się dodatkowy mikrofon, drugi głośnik i emiter podczerwieni. Z lewej strony nie ma nic, zaś na dole znajdziemy gniazdo kart SIM (2x nano, wkładane obustronnie), ale bez rozszerzenia microSD, poza tym jest tam mikrofon, główny głośnik i pośrodku gniazdo USB-C. Zabrakło jednak wyjścia audio jack 3,5 mm.
Podsumowując, POCO F4 5G sprawia jak najlepsze wrażenie pod względem wyglądu, a wariant czarny spodoba się użytkownik ceniącym minimalistyczną, stonowaną klasykę.
Ekran
POCO F4 5G wyposażony jest w ekran AMOLED E4 o przekątnej 6,67 cala, rozdzielczości Full HD+ (2400×1080) i częstotliwości odświeżania 120 Hz. Producent chwali się rozwiązaniem TrueColor, znanym z lepszych modeli Xiaomi, wsparciem dla Dolby Vision i HDR10+, a także jasnością sięgająca szczytowo nawet 1300 cd/m2. Standardowo jednak jasność po podbiciu w słońcu ma sięgać 900 cd/m2.
Nasze pomiary wykazały, że są to realne wartości, a smartfon jest w stanie osiągnąć ponad 800 cd/m2 w trybie automatycznym, z widocznym potencjałem na jeszcze mocniejsze podbicie w pełnym słońcu. W trybie manualnym jest to około 510 cd/m2, co też jest dobrą wartością, więc tak, czy tak, w jasny dzień czytelność jest bez zarzutu.
Ustawienia ekranu pełne są różnych opcji – poziom jasności można zautomatyzować lub też wybrać niezależny tryb słoneczny. Do wyboru są też cztery schematy kolorów – żywy, nasycony, oryginalny, a do tego zaawansowany, gdzie z kolei otrzymujemy opcje sRGB i P3. Tam też znajdują się przełączniki składowych RGB, odcienia, nasycenia, kontrastu czy gammy – można więc dobrać najważniejsze parametry do własnych potrzeb.
Jeszcze inna opcja to kolory adaptacyjne, zmieniające się w zależności od oświetlenia, a także kołowa regulacja temperatury kolorów.
Wchodząc w podmenu „Silnik obrazu SI”, możemy wybrać ulepszenia obrazu SI, dodające efekt HDR do standardowych filmów, a także skorzystać z upłynniania obrazu MEMC. Zestaw tych wszystkich funkcji to wręcz flagowe połączenie.
Subiektywnie kolory ekranu są bardzo dobre, świetnie prezentują się zwłaszcza na zdjęciach i w filmach. Tu w zależności od wybranych ustawień można liczyć na mniej lub bardziej nasycone, żywe barwy i głęboką czerń. Nieco słabiej prezentuje się biel, która po bliższemu przyjrzeniu się sprawia wrażenie lekko „brudnej”, co jednak widać tylko na dużych, białych płaszczyznach. Da się to zauważyć zwłaszcza w trybie „Oryginalny kolor”. Duża liczba opcji dostrojenia obrazu sprawia jednak, że każdy będzie mógł dostosować wyświetlacz POCO F4 5G do swoich potrzeb.
Żywy tryb kolorów zapewnia 98% pokrycia przestrzeni sRGB i ponad 92% sRGB. Poziom zniekształceń ΔE*00 trzyma się niskich wartości z maksymalnym 1,41.
Tryb nasycony podbija barwy do 99% (sRGB) i 97% (sRGB) gamutów, ale powoduje też wysoki poziom zniekształceń 8,5 ΔE*00.
W trybie oryginalnym barwy są najmniej imponujące (95,7% i 72,45), pojawia się też wyższy niż w trybie żywym poziom zniekształceń delta 2,11.
Częstotliwość odświeżania ekranu można ustawić w trybie adaptacyjnym – wtedy dynamicznie dobierane są wartości 30 Hz i 90 Hz. Jest też przełącznik stałych wartości 60 i 120 Hz.
Po włączeniu 120 Hz widać efekt w całym systemie i w większości aplikacji, chociaż dla oszczędności szybko, gdy nie ma interakcji, aktywuje się 60 Hz. Wysokie odświeżanie dostępne jest także w kompatybilnych grach, można się więc cieszyć pełnią rozgrywki.
Wydajność
Sercem modelu POCO F4 5G jest układ Snapdragon 870 – niezbyt nowa (7 nm) jednostka z początku 2021 roku, która trafiła już do wielu smartfonów wyższej średniej klasy marek Realme, Oppo, Vivo czy Xiaomi, w tym także zeszłorocznego POCO F3. Pod tym względem postępu więc nie ma, ale nie można bardzo narzekać. Powyżej Snapdragona 870 już są tylko modele 888 oraz seria 8 Gen 1, a więc znacznie droższe układy, a do tego naznaczone problemem przegrzewania się.
POCO F4 5G pod tym względem też trochę można zarzucić. Smartfon wykorzystuje układ chłodzenia LiquidCool 2.0 z komorą parową 3112 mm2, jednak potrafi się wyraźnie nagrzać, gdy jest mocno eksploatowany. Podczas grania temperatura wzrasta do około 41 stopni. Skokowo mogą to być nawet ponad 43 stopnie (w okolicach aparatu), ale trzeba brać poprawkę na to, że do tych wyników doszedłem w upalne dni, które nie sprzyjają takim pomiarom. Nagrzewanie się skutkuje też lekkim throttlingiem, ale niezbyt dużym. Wzrosty temperatur nie zdarzają się jednak w codziennym zastosowaniu, więc na ogół POCO F4 zachowuje rozsądne temperatury.
Taktowanie procesora sięga 3,2 GHz, do tego POCO F4 5G oferuje 6 lub 8 GB pamięci RAM w standardzie LPDDR5, a także pamięć UFS 3.1 o wielkości 128 lub 256 GB – to są również prawie flagowe parametry i przekłada się to też na wysoki komfort pracy i zabawy.
Testowana przeze mnie wersja miała tylko 6 GB RAM i domyślnie włączone wirtualne rozszerzenie 2 GB. Taki zasób pamięci jest w pełni wystarczający do płynnej pracy, nie ma zauważalnej różnicy w porównaniu do innych, podobnych smartfonów z 8 GB RAM.
Wydajność ogólna | AnTuTu V9 | Geekbench 5 | AI Benchmark | |
Jeden rdzeń | Wszystkie rdzenie | |||
OnePlus Nord 2 5G | 681180 | 843 | 3361 | 125,1 |
Realme GT | 785906 | 1125 | 3591 | 74,1 |
Realme GT Master Edition | 540547 | 766 | 2785 | |
Realme GT Neo 3T | 720134 | 1003 | 2675 | 180,1 |
Realme GT2 Pro | 981653 | 1249 | 3339 | 1159 |
Samsung Galaxy S21 | 688005 | 1044 | 3398 | |
Samsung Galaxy S21 FE 5G | 784566 | 1046 | 3270 | 184,7 |
Samsung Galaxy S21 Ultra | 755462 | 1096 | 3505 | 168,9 |
Samsung Galaxy S22 | 862637 | 706 | 3378 | 107,4 |
Sony Xperia 5 III | 705131 | 1129 | 3641 | 199,9 |
Vivo X60 Pro 5G | 718588 | 1012 | 3455 | 89 |
Xiaomi 11 Lite 5G NE 6 GB | 497481 | 777 | 2790 | |
Xiaomi 11T | 594711 | 846 | 2909 | 156,5 |
Xiaomi 11T Pro | 694937 | 811 | 3475 | 197,4 |
Xiaomi Mi 11 Lite 5G 8 GB | 524057 | 805 | 2893 | |
Xiaomi Mi 11 Ultra | 796831 | 1130 | 3444 | 135,3 |
Xiaomi Poco F4 5G | 688926 | 989 | 3292 | 154,7 |
Xiaomi Poco F4 GT | 916160 | 1251 | 3655 | 1119 |
Wydajność w grach | 3D Mark | GFXBench offscreen | Maksymalna temperatura obudowy [°C] | ||
Wild Life Extreme | Wild Life Extreme Stress Test | Aztec Ruins Vulkan High Tier (1440p Offscreen) | Car Chase (1080p Offscreen) | ||
OnePlus Nord 2 5G | 1313 | 2951 | 46,5 | ||
Realme GT | 1564 | 70,00% | 1907 | 4082 | 52,3 |
Realme GT Master Edition | 892 | 1950 | 44 | ||
Realme GT Neo 3T | 1245 | 99,50% | 1558 | 3535 | 45,9 |
Realme GT2 Pro | 2527 | 65,40% | 2400 | 2530 | 46,7 |
Samsung Galaxy S21 | 1967 | 61,20% | 1834 | 2898 | 45,3 |
Samsung Galaxy S21 FE 5G | 2007 | 4239 | 49,1 | ||
Samsung Galaxy S21 Ultra | 1813 | 3030 | 48,6 | ||
Samsung Galaxy S22 | 1740 | 68,50% | 1994 | 3295 | 44,1 |
Sony Xperia 5 III | 1825 | 3928 | 49,5 | ||
Vivo X60 Pro 5G | 1528 | 3478 | 49,5 | ||
Xiaomi 11 Lite 5G NE 6 GB | 840 | 81,80% | 890 | 1948 | 38 |
Xiaomi 11T | 1274 | 2748 | 48,3 | ||
Xiaomi 11T Pro | 49,9 | ||||
Xiaomi Mi 11 Lite 5G 8 GB | 1147 | 2361 | 43 | ||
Xiaomi Mi 11 Ultra | 1991 | 4108 | 56,5 | ||
Xiaomi Poco F4 5G | 1245 | 90,40% | 1558 | 3462 | 43 |
Xiaomi Poco F4 GT | 2565 | 45,50% | 2996 | 5660 | 46,7 |
Można bez obaw o płynność grać w wymagające tytuły, a dodatkowo dba o to rozszerzenie Game Turbo (Game Space), które pozwala z dostępnego z poziomu gry panelu szybko dostroić najważniejsze ustawienia telefonu (np. powiadomienia, jasność, ograniczeni gestów itd.).
W ustawieniach baterii można wybrać tryb wydajności – domyślny to średni zrównoważony. Przełączenie na pełną moc daje pewien przyrost osiągów, chociaż odzwierciedlają to raczej benchmarki niż subiektywne odczucia. I tak na przykład w domyślnych ustawieniach AnTuTu 9 wykręca około 669 tys., punktów, gdy natomiast po podkręceniu jest to ponad 688 tys. punktów. Dla odmiany ten sam test w średnich wartościach po nagraniu się telefonu spadał do poziomu ponad 631 tys. punktów.
System
POCO F4 5G pracuje pod kontrolą Androida 12 z interfejsem MIUI 13 w wersji POCO. Od standardowego oprogramowania znanego ze smartfonów Xiaomi odróżnia go przede wszystkim launcher z tradycyjną szufladką na aplikacje.
MIUI 13 „jest, jaki jest” – interfejs Xiaomi można cenić za ogrom funkcji personalizacji, mniej entuzjazmu budzi zagmatwanie menu i nie zawsze logiczne rozmieszczenie pewnych funkcji. Choć testuję telefony Xiaomi co parę miesięcy i znam je dość dobrze, to wciąż zdarza mi się błąkać w poszukiwaniu pewnych ustawień. Do tego systemu trzeba się przyzwyczaić.
W menu z aplikacjami i na pulpitach znajduje się trochę śmiecioapek, jak Amazon Shopping, Booking.com, WPS Office czy skróty zachęcające do instalacji takich cudów, jak Crypto.com. Tak naprawdę jednak nie jest to wielki problem – można to pousuwać.
Niestety, POCO F4 5G nie jest wolny od nękających reklam. Początkowo nie wyświetlały się w ogóle, co odnotowałem z zadowoleniem, później pojawiały się sporadycznie, jednak z czasem zaczęły mnie atakować co chwila. Można to wyłączyć, grzebiąc w ustawieniach, ale w telefonie za taką cenę nie powinno mieć to miejsca.
Szybko daje się zauważyć nieco zbyt agresywne zarządzanie pamięcią, przez co niektóre popularne aplikacje reagują z opóźnieniem i nie wysyłają powiadomień – np. komunikatory. Główną przyczyną jest wykorzystanie własnych mechanizmów zarządzania energią w MIUI – domyślną opcją jest „oszczędzanie baterii’. Wchodząc w ustawienia każdej z aplikacji, można jednak przełączyć się na „bez ograniczeń” i wtedy tych problemów z powiadomieniami już być nie powinno.
Co ciekawe, w trakcie testów nadeszła jedna z aktualizacji, która zamieniła MIUI 13.0.3 na MIUI 13.0.6, co wiązało się ze zmianami w interfejsie, a konkretnie Centrum Kontroli, które zostało rozbudowane, podzielone na dodatkowe karty i znalazł się tam przełącznik urządzeń Xiaomi Home, z którego można sterować domowymi smart urządzeniami z ekosystemu producenta.
Muzyka
Głośniki w POCO F4 5G tworzą układ stereo – główny multimedialny na dole z większym wylotem i górny, z nieco mniejszym. Ich jakość dość pozytywnie zaskakuje. Brzmienie jest niezłe nie tylko podczas oglądania filmów czy grania w gry, ale także przyzwoicie sprawdzi się podczas słuchania muzyki. Głośniki grają w miarę równo (z minimalnym wskazaniem na dolny, z szerszym wylotem), ładnie separują poszczególne tony, nie powodują zbyt często przesterowań. Oczywiście jak w każdych tego rodzaju konstrukcjach smartfonowych daje się we znaki brak niskich tonów, bo fizyki nie da się oszukać, jednak całość wciąż się broni. Dużo też zależy od gatunku muzyki – ładnie brzmią spokojne, delikatne nagrania, te dynamiczne niekiedy mogą jednak męczyć.
Gdyby jednak użytkownik POCO F4 5G chciał nieco dostroić brzmienie, to ma do dyspozycji kilka ustawień, w tym przełącznik Dolby Atmos, efektowny korektor graficzny, a także ustawienia dla słuchawek – jak dostosowanie dźwięku do określonych modeli i dodatkowy equalizer.
Wymagający koneserzy muzyki mogą być jednak rozczarowani brakiem wyjścia audio 3,5 mm. Jednak jeżeli wystarczą im słuchawki Bluetooth, to smartfon zapewni bardzo dobrą jakość dźwięku.
Łączność
POCO F4 ma sprowadzony układ z modem 5G, który będzie działał w każdej polskiej sieci w tym standardzie. Podczas testów korzystałem z kart Orange i Play – do obydwu smartfon logował się bez problemu i dobrze utrzymywał łączność 5G, co mi pozwoliło odkryć kilka nowych miejsc z zasięgiem.
Niestety co do prędkości znów nie miałem szczęścia, ale w Warszawie to już chyba stan permanentny. Prędkości w 5G i w LTE oscylowały w najlepszym wypadku wokół 100 Mbps, nie udało mi się natomiast uzyskać dawnych rezultatów dla mojej okolicy, sięgających nawet 200 Mbps. Najlepszy wynik to 116 Mbps w 5G w Orange. Sieci już są zbyt przeciążone, ale jednak nawet w takich warunkach POCO F4 trzymał przyzwoity poziom, nie tracił więc sygnału, wszystkie aplikacje i usługi sieciowe działają bez zarzutu.
W ustawieniach połączeń są dostępne opcje połączeń HD przez VoLTE i Wi-Fi Calling, jednak nie udało mi się nawiązać takiego połączenia w Orange, za to udało się w sieci Play.
Łączność przez Wi-Fi 5 i 6, Bluetooth 5.2 i NFC przebiegały bez zarzutu, smartfon świetnie też sobie radził w połączeniach z GPS, sprawdzając się jako samochodowa nawigacja.
Aparat
Sekcję fotograficzną w POCO F4 5G tworzy układ czterech aparatów. Główny ma 64 Mpix (f/1,79, matryca 1/2", łączone piksele z 0,7 µm do 1,4 µm, zdjęcia 16 MPix, sensor OmniVision OV64B), towarzyszy mu szerokokątny 8 Mpix (f/2,2, 119°) oraz makro 2 Mpix (f/2,4).
Wykorzystanie matrycy OmniVision może budzić obawy co do jakości zdjęć i filmów, ale atutem jest obecność cyfrowej stabilizacji OIS, dotąd niedostępnej w smartfonach POCO.
Aplikacja aparatu, znana z innych telefonów z MIUI, daje dostęp do wielu opcji, pozwalających na twórcze wykorzystanie możliwości fotograficznych POCO F4 5G. W głównym trybie zdjęciowym można wybrać zoom 2x (wycięcie z matrycy) i cyfrowe powiększenia do 10x. Jest HDR i rozpoznawanie scen AI.
W kolejnej zakładce znajdziemy tryb portretowy, a dalej, po wybraniu „Więcej” otwiera się dodatkowy arsenał, w tym tryb nocny, panorama, skanowanie dokumentów, długi czas ekspozycji (można efektownie naświetlać obraz „malując światłem”) czy klonowanie (trzy ujęcia osoby przesuwającej się w kadrze).
Jest też tryb profesjonalny oraz kilka opcji kręcenia filmów – nie tylko zwolnione tempo czy tryb poklatkowy, ale także wideoblog, efekty filmowe lub podwójne wideo.
Aparat w POCO F4 5G sprawdza się bardzo dobrze i w większości sytuacji, w różnych trybach, pozwala uzyskać udane zdjęcia o ładnych kolorach, odpowiedniej szczegółowości i niewielkich szumach. Nie ma problemu z przepalaniem zdjęć w jasnym otoczeniu, również HDR nie przesyca specjalnie kolorów.
Dość sprawnie działa też zoom, nie tylko w podstawowej wartości 2x, ale także po swobodnym zwiększeniu do wyższych mnożników (chociaż niekoniecznie do maksimum). Zbliżenie 2x w wielu sytuacjach lepiej sprawdzi się w kompozycji kadru niż standardowe 1x, z niewielką stratą ostrości. Jakości teleobiektywu nie ma co oczekiwać, ale detale czasami wychodzą lepiej niż na powiększeniu zdjęcia 1x.
Całkiem fajnie wychodzą też zdjęcia nocne i nie zawsze trzeba do tego wykorzystywać dedykowany tryb – zresztą w ustawieniach jest opcja automatycznego trybu nocnego, więc aparat sam decyduje, kiedy stosować dodatkowe naświetlenie. Co prawda panoramy rozświetlonego w oddali miasta trudno uchwycić z odpowiednia ostrością, ale już bliższe obiekty wyjdą wyraźne. W nocy również można eksperymentować z zoomem, na ogół z dobrym efektem. Oczywiście nie ma gwarancji, że każde zdjęcie w nocy się uda, w trudnych scenach z wieloma źródłami nocnego oświetlenia pojawia się rozmycie, jednak większość zdjęć wychodzi zadowalająco.
Aparat szerokokątny w dobrym oświetleniu pozwala uzyskać całkiem wyraźne fotki, jednak ogólnie nie wnosi nic szczególnego – podobna jakość oferuje co drugi smartfon i POCO F4 się tu nie wyróżnia.
Zdjęcia z rozmyciem tła to efekt zastosowania programowego przetworzenia obrazu, bo aparat w POCO F4 nie ma czujnika głębi. Choć w innych smartfonach Xiaomi to rozwiązanie działa na ogół bez zarzutu, w tym telefonie napotkałem problemy – rozmycie częściowo nakładane było na fotografowany obiekt.
Aparat makro pozwala robić zdjęcia w zbliżeniu 4 cm. Rozdzielczość 2 Mpix nie obiecuje zbyt wiele, ale przy odrobinie wysiłku jest szans na ciekawy kadr, choć szczegółowość jest kiepska, nie zachwycają też kolory. Lepiej chyba użyć głównego aparatu i zoomu.
Nagrywanie wideo
Aparat w POCO F4 pozwala na rejestrowanie wideo w rozdzielczości do 4K przy 60 kl./s, co jest obiecującą wartością. Atutem jest stabilizacja OIS, którą można dodatkowo wesprzeć stabilizacją elektroniczną, włączaną przyciskiem na wizjerze. Trzeba się jednak liczyć z tym, że EIS działa maksymalnie w 1080p w 30 kl./s i znacząco zmniejsza kadr.
Filmy rejestrowane bez dodatkowej stabilizacji wyglądają dość dobrze, kompensacja drgań jest na tyle skuteczna, że można nagrywać bez wstrząsów, idąc czy jadąc. Co prawda nie jest to gimbalowa płynność, ale jakość będzie zadowalająca.
Włączenie EIS rzeczywiście dodaje jeszcze skuteczniejszą stabilizację i tu już nawet pojawia się stabilizacja „prawie jak z gimbala”, ale przycięty kadr utrudnia realizację niektórych nagrań.
Biorąc pod uwagę wysoką rozdzielczość rejestrowanego wideo, kilka ciekawych trybów nagrywania i sprawną stabilizację, można z powodzeniem wykorzystywać kamerę w POCO F4 do ciekawych projektów wideo – albo chociaż do rodzinnych nagrań w wakacje.
Akumulator
Mimo płaskiej obudowy POCO F4 5G producentowi udało się we wnętrzu umieścić akumulator 4500 mAh. To wciąż trochę mało, by bez obaw cieszyć się smartfonem przez długie godziny, jednak ogólnie nie wygląda to źle. W mieszanym, spokojnym cyklu zastosowań POCO F4 bez problemu przepracuje te standardowe 1,5 dnia, jak wiele innych modeli na rynku.
Czas pracy różni się jednak w zależności od wybranych ustawień. Domyślnie telefon jest tak skonfigurowany, by ograniczać działania aplikacji w tle, o czym już wspominałem. Wyłączenie tego dla najczęściej używanych aplikacji, wybór najwyższego odświeżania ekranu, a do tego ustawienie trybu AoD oraz wybranie trybu wysokiej wydajności skutkuje wyraźnym skróceniem czasu pracy – mogą to być w sumie nawet 2-3 godziny. Już samo odświeżanie 120 Hz zabiera około godziny.
Nasze redakcyjne testy przeprowadziłem w standardowej jasności 300 cd/m2 – emulacja aplikacji internetowych w stałym 60 Hz rozładowała telefon (od 100 do 0%) po blisko 10 godzinach (09:36:05), jednak test animacji 3D wyczerpał baterię znacznie szybciej – po 4,5 h (04:35:07).
Wymuszenie stałego odświeżania 120 Hz sprawiło, że pierwszy test zakończył się po 8,5 godzinie, a drugi – po niecałych 4. Widać więc wyraźną różnicę w zastosowaniach angażujących GPU i pełnie mocy CPU.
TELEPOLIS MARK (minuty) | Godziny pracy | Bateria (mAh) | Ustawienia ekranu | ||||
SoT | Heavyuser | Przekątna | Rozdzielczość | Odświeżanie | |||
Motorola Edge 30 Pro 144 Hz | 224 | 396 | 31 | 4800 | 6,7" | 1080 x 2400 | 144 Hz |
Motorola Edge 30 Pro 60 Hz | 229 | 533 | 38 | 4800 | 6,7" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Motorola Moto G200 5G 144 Hz | 302 | 471 | 39 | 5000 | 6,8" | 1080 x 2460 | 144 Hz |
Motorola Moto G200 5G 60 Hz | 344 | 610 | 48 | 5000 | 6,8" | 1080 x 2460 | 60 Hz |
Realme GT Neo 3T 120 Hz | 710 | 280 | 50 | 5000 | 6,62" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Realme GT Neo 3T 60 Hz | 763 | 302 | 53 | 5000 | 6,62" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy S21 120 Hz | 431 | 254 | 34 | 4000 | 6,2" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Samsung Galaxy S21 60 Hz | 530 | 336 | 43 | 4000 | 6,2" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy S21 FE 5G 120 Hz | 380 | 201 | 29 | 4500 | 6,4" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Samsung Galaxy S21 FE 5G 60 Hz | 510 | 210 | 36 | 4500 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Sony Xperia 5 III 120 Hz | 499 | 231 | 37 | 4500 | 6,1" | 1080 x 2520 | 120 Hz |
Sony Xperia 5 III 60 Hz | 621 | 246 | 43 | 4500 | 6,1" | 1080 x 2520 | 60 Hz |
Vivo X60 Pro 5G 120 Hz | 490 | 175 | 33 | 4200 | 6,5" | 1080 x 2376 | 120 Hz |
Vivo X60 Pro 5G 60 Hz | 568 | 185 | 38 | 4200 | 6,5" | 1080 x 2376 | 60 Hz |
Xiaomi 11 Lite 5G NE 90 Hz | 461 | 253 | 36 | 4250 | 6,55" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Xiaomi 11 Lite 5G NE 60 Hz | 512 | 254 | 38 | 4250 | 6,55" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi 11T 120 Hz | 507 | 207 | 36 | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi 11T 60 Hz | 629 | 203 | 42 | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi 11T Pro 120 Hz | 370 | 271 | 32 | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi 11T Pro 60 Hz | 500 | 255 | 38 | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Poco F4 5G 60 Hz | 576 | 275 | 43 | 4500 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Poco F4 5G 120 Hz | 512 | 234 | 37 | 4500 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi Poco F4 GT 120 Hz | 409 | 199 | 30 | 4700 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi Poco F4 GT 60 Hz | 521 | 205 | 36 | 4700 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Redmi Note 11 90 Hz | 377 | 431 | 40 | 5000 | 6,43" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Xiaomi Redmi Note 11 60 Hz | 415 | 448 | 43 | 5000 | 6,43" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Smartfon można naładować z mocą 67 W, czyli już naprawdę szybką, co stanowi też progres wobec 33 W z modelu POCO F3. Do zestawu dołączana jest odpowiednia ładowarka.
Prędkość zasilania telefonu faktycznie jest niezła, chociaż testowany przez nas egzemplarz testowy (nie była to wersja sklepowa) trochę rozczarowywał. Producent obiecuje, że w 38 minut można naładować telefon do 100%. Nasze pomiary niestety nie potwierdzają tego – jednak może to być wina sampla.
Po 15 minutach stan naładowania baterii sięgał 28 procent, po 30 minutach wzrósł do 57 procent. Po 38 minutach było to zaledwie 75%, a pełne naładowanie trwało godzinę i 4 minuty. Dobry wynik, chociaż poniżej teoretycznej możliwości sprzętu. Do pełni szczęścia brakuje też ładowania bezprzewodowego.
Podsumowanie
POCO F4 5G to bardzo udany telefon. Chociaż można trochę grymasić, że niewiele wnosi w porównaniu do poprzednika F3, to jednak dla kogoś, kto nie miał trójki w ręku, jest to bez znaczenia.
Mimo używania zeszłoroczny układu SoC, do osiągów POCO F4 nie można mieć zastrzeżeń. Smartfon świetnie wygląda, robi bardzo dobre wrażenie ładnym ekranem, działa sprawnie, nagrzewa się w akceptowalnych granicach, ma też relatywnie długi czas pracy i szybkie ładowanie.
MIUI 13 wywołuje może lekkie poczucie chaosu, jak to MIUI, ale działa stabilnie, a kilka denerwujących opcji można wyrzucić.
Nieźle spisuje się aparat i kamera z OIS, smartfon zapewnia też dobre brzmienie na głośnikach i słuchawkach. Szybkość transmisji danych nie należy do rekordowych, ale po raz kolejny winię za to przeciążone sieci – inne telefony też mają z tym problem.
POCO F4 5G to telefon praktycznie bez poważnych wad – nie ma w nim nic, co by odpychało i zniechęcało. Wyjątek może stanowić tylko cena. Kwoty 2200-2400 zł nie są przesadnie wyśrubowane, choć wersja z 6 GB RAM już budzi pewne wątpliwości. Segment około 2 tys, zł jest już mocno oblegany, a Realme, Vivo, Samsung, Motorola czy OnePlus mają w nim modele niekiedy o ciekawszych komponentach. POCO miało z założenia wygrywać ceną, ale w tym przypadku zdecydowanie już tak nie jest.
OCENA: 8,5/10
WADY
- Niezbyt nowy układ z 2021 roku
- Duże podobieństwo do POCO F3
- Tylko 6 GB RAM (w jednej z wersji)
- Brak wyjścia audio 3,5 mm
- Znowu te natrętne reklamy!
- Mało konkurencyjna cena
ZALETY
- Ładny wygląd i solidne wykonanie
- Ekran AMOLED o ładnych kolorach
- Wysoka wydajność
- Dobry aparat z OIS
- Dobre brzmienie muzyki, głośniki stereo
- Niezły czas pracy, szybkie ładowanie