Xiaomi Poco X3 Pro – najlepszy smartfon do 1000 zł stał się jeszcze lepszy
Xiaomi Poco X3 Pro to ulepszona wersja jednego z najlepszych smartfonów do 1000 zł. Czy smartfon rzeczywiście okaże się lepszy od poprzednika?

Xiaomi Poco X3 NFC okrzyknęliśmy pół roku temu najlepszym smartfonem do 1000 zł. Teraz do sprzedaży trafił jego następca w postaci Xiaomi Poco X3 Pro. Choć z wyglądu niewiele zmieniło się względem poprzednika, w środku czeka na nas wiele usprawnień, takich jak procesor Qualcomm Snapdragon 860 czy też szybsza pamięć UFS 3.1.
Co ciekawe, w przypadku kilku parametrów widzimy z kolei krok wstecz – szczególnie w przypadku aparatu, który teraz ma rozdzielczość 48 MP. Czy bilans tych zmian wychodzi na plus i Poco X3 Pro nadal jest najlepszym wyborem w swojej kategorii cenowej?



Obudowa | szkło Gorilla Glass 6 (przód) plastik (tył i boki) |
Ekran | IPS, 1080 x 2400, 6,67 cala zaokrąglone rogi, czarna ramka odświeżanie 120 Hz |
SoC | Qualcomm Snapdragon 860 (1x Kryo 485 Gold 2,96 GHz, 3x Kryo 485 Gold 2,42 GHz, 4x Kryo 485 Silver 1,78 GHz, litografia 7 nm) Adreno 640 |
Pamięć | 6/8 GB RAM 128/256 GB UFS 3.1 |
Akumulator | 5160 mAh ładowanie 33 W |
Łączność | sanki na dwie karty nanoSIM dwuzakresowe Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac Bluetooth 5.2, USB-C NFC, port podczerwieni |
Co w zestawie?
Pudełko z wyglądu doczekało się chyba większych zmian niż sam smartfon – a biorąc pod uwagę, że ograniczają się one innego ułożenia logotypów, o czymś to świadczy. Jeśli chodzi o zawartość, tutaj również można doszukać się pewnej drobnej, choć bardzo istotnej różnicy: ładowarkę 33 W zastąpiono słabszym adapterem 18 W. Oprócz tego w pudełku znajdziemy komplet dokumentacji, kluczyk do tacki SIM, przewód USB-C oraz silikonowe etui.
Wygląd
Po co zmieniać coś, co działa? Jak widać takie motto przyświecało projektantom Xiaomi, pracującym nad Poco X3 Pro. Zmieniło się wyłącznie wykończenie oraz kilka pomniejszych detali. Nie uważam, żeby był to problem – poprzednia wersja Poco X3 do brzydkich nie należała, więc rzeczywiście żadna rewolucja nie była potrzebna. Szkoda jednak, że producent nie pokusił się o przytemperowanie nieco co bardziej agresywnych akcentów stylistycznych, takich jak wielkie logo na pleckach. Podejrzewam, że design urządzenia by na tym nie stracił, a pomogłoby to przekonać bardziej konserwatywnych nabywców.
Z przodu urządzenia mamy przede wszystkim duży wyświetlacz o przekątnej 6,67”. Zagospodarowanie przestrzeni jak na ten segment prezentuje się nieźle, choć producentowi nie udało się uniknąć nieco tego, by podbródek był nieco szerszy od reszty ramki. Z wartych uwagi elementów wspomnieć należy o niewielkim otworze na aparat umieszczonym centralnie oraz głośniku do rozmów znajdującym się ponad wyświetlaczem. Z tym ostatnim zintegrowano białą diodę powiadomień.
Z tyłu urządzenia mamy plastikowe plecki z centralnie umieszczoną wyspą aparatu. Ma ona niecodzienny kształt ściętego z dwóch stron okręgu, co wygląda oryginalnie, ale nie ekstrawagancko. Tego samego nie można powiedzieć o krzykliwym wykończeniu, które nie każdemu przypadnie do gustu. Mamy tu delikatny dwukolorowy połysk, mamy szeroki pas, przecinający tył obudowy na pół, mamy wreszcie wielkie logo „POCO”. Podejrzewam, że nie każdemu taka estetyka przypadnie do gustu, w związku z czym – jak już wcześniej sygnalizowałem – wolałbym, gdyby producent poszedł w kierunku bardziej stonowanego, minimalistycznego designu. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że Poco X3 Pro nie jest telefonem brzydkim – co najwyżej kontrowersyjnym.
Po bokach mamy zaokrągloną ramkę. Jest ona wykonana z plastiku, choć błyszczące wykończenie stara się imitować aluminium (co zaskakująco dobrze wychodzi). Rozmieszczenie elementów nie zmieniło się względem poprzednika.
U góry umieszczono dodatkowy mikrofon oraz port podczerwieni.
Z prawej mamy przyciski regulacji głośności oraz klawisz zasilania zintegrowany ze skanerem linii papilarnych.
U dołu znalazło się miejsce na głośnik multimedialny, mikrofon, port USB-C oraz gniado jack.
Z lewej umieszczono hybrydową tackę na dwie karty nanoSIM i microSD.
Wykonanie
Obudowa Xiaomi Poco X3 Pro wykonana jest niemal w całości z plastiku. Szklany jest jedynie front, gdzie zastosowano szkło Gorilla Glass 6. W tym segmencie taki dobór materiałów nie jest zaskoczeniem. Do spasowania elementów nie mam zastrzeżeń, a sama konstrukcja sprawia wrażenie solidnej.
Wygoda obsługi
Dzięki dobremu wyważeniu oraz lekko wyprofilowanej obudowie telefon w ręce leży pewnie, a jego obsługa nie sprawia większych problemów. Oczywiście jeśli nie przeszkadzają nam jego gabaryty, bo przy wyświetlaczu o przekątnej 6,67’ Poco X3 Pro mały smartfonem zdecydowanie nie jest.
Wyświetlacz
Xiaomi Poco X3 Pro został wyposażony w wyświetlacz IPS o przekątne 6,67” i rozdzielczości 1080x2400, co daje zagęszczenie pikseli na poziomie ok. 395 PPI. Zastosowany panel charakteryzuje się również wysokim odświeżaniem rzędu 120 Hz. Prawdopodobnie jest to ta sama jednostka, z której korzystał jego poprzednik.
Pokrycie gamutów w trybie Automatycznym. Od lewej: sRGB / Adobe RGB/ DCI-P3
Zastosowany panel posiada w większości dobre jak na ten segment parametry. Jasność maksymalna w trybie automatycznym według naszych pomiarów potrafi sięgnąć 525 nitów, co w połączeniu z kontrastem rzędu 1431:1 powinno zapewnić bardzo dobrą czytelność w każdych warunkach. Trudno się również przyczepić do kątów widzenia oraz równomierności podświetlenia.
Jasność maksymalna |
Temperatura bieli |
Kontrast | Błąd ΔE |
Auto: 525 cd/m² Ręcznie: 460 cd/m² |
8115K (Tryb Automatyczny) 6460K (Tryb Standardowy) |
1431:1 | Średni: 2,74 Maksymalny: 9,03 |
Jeśli odwzorowanie kolorów, tutaj już należą się Poco X3 Pro praktycznie same słowa pochwały. Pokrycie gamutów sRGB oraz Adobe RGB przy domyślnych ustawieniach sięga odpowiednio 94,2 i 69,1 procent, co przekłada się na bogatą paletę barw i przyjemny w odbiorze obraz. Jeśli chodzi o jakość reprodukcji, domyślnie pozostawia ona nieco do życzenia, choć generalnie nie wypada źle – średni błąd ΔE to 2,74. Na potrzeby przeciętnego użytkownika jest to wartość w zupełności wystarczająca. Jeśli jednak zależy nam na niemal perfekcyjnej kalibracji, ta również jest w zasięgu – wystarczy wybrać tryb Standardowy, gdzie średni błąd ΔE to tylko 1,21.
Wydajność
Najważniejszą zmianą, którą przynosi Xiaomi Poco X3 Pro względem poprzednika, jest nowy procesor. Sercem urządzenia jest układ Qualcomm Snapdragon 860. To ośmiordzeniowa jednostka wykonana w litografii 7 nm, na którą składa się pojedynczy rdzeń Kryo 485 Gold o taktowaniu 2,96 GHz, trzy rdzenie Kryo 485 Gold o taktowaniu 2,42 GHz oraz cztery Kryo 485 Silver o taktowaniu 1,78 GHz. Oprócz tego na pokładzie znajdziemy układ graficzny Adreno 640, 6 lub 8 GB pamięci LPDDR4X i pamięć wewnętrzną UFS 3.1.
Wydajność ogólna
|
AnTuTu V8
|
Geekbench 5 |
PC Mark Work 2.0
|
Przesył danych (MB/s) |
AI Benchmark
|
||
Jeden rdzeń
|
Wszystkie rdzenie
|
Zapis losowy [MB/s]
|
Transfer PC->Tel [MB/s]
|
||||
Motorola Edge | 307001 | 590 | 1915 | 8648 | |||
Motorola Moto G 5G Plus | 293436 | 598 | 1931 | 8370 | |||
OnePlus 8T | 580056 | 895 | 3139 | 9629 | 227,1 | 207,7** | 74,7 |
OnePlus Nord | 318739 | 613 | 1950 | 8530 | 22,6 | 33,6 | |
Oppo Reno4 Pro 5G | 324649 | 598 | 1769 | 16,1 | 42,8 | ||
Oppo Reno5 5G | 323676 | 619 | 1834 | 36,4 | |||
Realme 8 | 300173 | 534 | 1692 | 9585 | 28,8 | 39,2 | 32,4 |
Realme 8 Pro | 292296 | 568 | 1726 | 8993 | 152,6 | 29,7 | 39,8 |
Samsung Galaxy A52 | 288342 | 540 | 1609 | 7752 | 131,5 | 42,2 | 37,2 |
Samsung Galaxy A72 | 282331 | 550 | 1670 | 8476 | 124,6 | 39,8 | 36,6 |
Samsung Galaxy S20 FE 5G | 579980 | 896 | 3219 | 13430 | 37,5 | 41,2 | |
Samsung Galaxy S20+ | 519410 | 922 | 2853 | 10803 | 35,4 | 238,9** | |
Samsung Galaxy S21 | 628713 | 1044 | 3398 | 11551 | 280,8 | 42,3 | |
Xiaomi Mi 10T Lite 5G | 327315 | 657 | 1993 | 7994 | 25 | 30 | |
Xiaomi Mi 10T Pro 5G | 591643 | 913 | 3390 | 10616 | 241,3 | 78,2 | |
Xiaomi Mi 11 | 696612 | 1133 | 3703 | 12943 | 223,7 | 41,9 | 138,5 |
Xiaomi Poco F2 Pro | 573920 | 920 | 3450 | 10125 | |||
Xiaomi Poco X3 NFC | 276312 | 557 | 1772 | 7372 | |||
Xiaomi Poco X3 Pro | 492042 | 783 | 2766 | 10276 | 175,5 | 26,6 | 54,8 |
Xiaomi Redmi Note 10 Pro | 289921 | 567 | 1784 | 8393 | 132,5 | 35 |
Czy Poco X3 Pro rzeczywiście jest szybszy od poprzednika? Ba, i to jeszcze jak! W testach benchmarkowych bohater testu potrafi zanotować blisko dwukrotną przewagę nie tylko nad Poco X3 NFC, ale na dobrą sprawę nad wszystkimi smartfonami pracującymi pod kontrolą Snapdragonów 7XX oraz analogicznymi układami konkurencji. Mówimy tu o wydajności, która plasuje testowanego Poco gdzieś pomiędzy urządzeniami ze Snapdragonem 855 i 865. Robi to wrażenie, biorąc pod uwagę, że mówimy o telefonie za ok. 1100 zł.
Wydajność w grach
|
3D Mark | GFXBench offscreen | |||
Wild Life
|
Wild Live Stress (Stability)
|
Sling Shot Extreme (Vulkan)
|
Aztec Ruins 1440p (Vulkan)
|
Car Chase 1080p
|
|
Motorola Edge | 2815 | 1121 | |||
Motorola Moto G 5G Plus
|
2815 | 1120 | |||
OnePlus 8T | 3813 | 99,70% | 4609 | 1377 | 3132 |
OnePlus Nord | 2960 | 1181 | |||
Oppo Reno4 Pro 5G
|
3256 | 1244 | |||
Oppo Reno5 5G | 1648 | 3285 | 1270 | ||
Realme 8 | 1500 | 99,50% | 2908 | n.d. | 1203 |
Realme 8 Pro | 1044 | 99,30% | 2395 | 462,8 | 1051 |
Samsung Galaxy A52 | 1043 | 99,60% | 2434 | 458 | 1036 |
Samsung Galaxy A72 | 1046 | 99,70% | 2437 | 457,5 | 1038 |
Samsung Galaxy S20 FE 5G
|
6577 | 2569 | |||
Samsung Galaxy S20+
|
6276 | 2985 | |||
Samsung Galaxy S21 | 5903 | 64,9%% | Maxed Out | 1834 | 2898 |
Xiaomi Mi 10T Lite 5G
|
n/d | n/d | |||
Xiaomi Mi 10T Pro 5G
|
4630 | 3035 | |||
Xiaomi Mi 11 | 5803 | n.d. | Maxed Out | 1994 | 4155 |
Xiaomi Poco F2 Pro
|
6638 | 3007 | |||
Xiaomi Poco X3 NFC
|
2490 | 1123 | |||
Xiaomi Poco X3 Pro | 3439 | 98,30% | 4876 | 1209 | 2724 |
Xiaomi Redmi Note 10 Pro | 1109 | 99,70% | 2726 | 495 | 1106 |
W praktyce Xiaomi Poco X3 Pro jest bardzo responsywny i poradzi sobie ze wszystkimi wyzwaniami, przed jakimi go postawimy. W szczególności dobrze sprawdzi się jako smartfon do mobilnego grania, szczególnie że w większości tytułów powinien zrobić dobry użytek z wyświetlacza 120 Hz.
Niestety wysoka wydajność została okupiona gorszą niż w przypadku innych urządzeń z tego segmentu kulturą pracy. Choć nie przyłapaliśmy telefonu na throttlingu termicznym, tak już obudowa pod obciążeniem lubi się nagrzać do niezbyt przyjemnych temperatur.
Biometria
Podobnie jak większość urządzeń dostępnych aktualnie na rynku, Xiaomi Poco X3 Pro został wyposażony w skaner linii papilarnych oraz funkcję oraz funkcję rozpoznawania twarzy. Niestety ta druga realizowana jest wyłącznie software’owo, z wykorzystaniem przedniego aparatu, w związku z czym nie możemy uznać je za skuteczne zabezpieczenie.
Jeśli o skaner linii papilarnych, jest to jednostka pojemnościowa, którą zintegrowano z klawiszem zasilania. Został on ulokowany w dogodnej pozycji, dzięki palec łatwo go odnajduje po wzięciu telefonu do ręki. O jego szybkości i skuteczności wypowiadać się mogę w samych superlatywach – odblokowanie ekranu jest w zasadzie natychmiastowe.
Komunikacja
Na początek zła wiadomość: Xiaomi Poco X3 Pro nie obsługuje łączności 5G. Szkoda, ale w kontekście tego, co dostajemy w zamian, wydaje się to rozsądnym kompromisem. Szczególnie, że smartfon świetnie radzi sobie ze standardem LTE. W trakcie testów udało się nam zaobserwować transfery rzędu 247 Mbps (sieć Play), co jest wynikiem wręcz fenomenalnym. Oczywiście nie zabrakło również funkcji Dual SIM.
Inne standardy łączności wykorzystywane przez telefon to Bluetooth 5.2, dwuzakresowe Wi-Fi 5 oraz NFC. Producent nie zrezygnował także z portu podczerwieni, dzięki któremu telefon może pełnić rolę pilota do telewizora (tudzież dowolnego innego kompatybilnego urządzenia).
Lista obsługiwanych technologii lokalizacji to GPS, GALILEO, GLONASS i BDS.
Interfejs
Xiaomi Poco X3 Pro pracuje pod kontrolą Androida 11 z nakładką MIUI. Pierwotnie urządzenie trafiło na rynek z MIUI 12, jednak obecnie jest już dostępna aktualizacja do MIUI 12.5.
Nakładka MIUI jest jedną z głębiej ingerujących w interfejs czystego Androida. Ma to swoje plusy – telefon wyposażono w sporo rozwiązań, których u konkurencji albo nie znajdziemy w ogóle, albo są obecne w dużo uboższej formie. Jednym z przykładów mogą konfigurowalne skróty klawiszowe albo funkcja niezależnej regulacji głośności dla różnych aplikacji. Od strony wizualnej natomiast widać sporo inspiracji systemem iOS i choć sam interfejs miejscami może wydawać się lekko niespójny, tak z pewnością tutejsza estetyka może się podobać.
Niestety dużym minusem tutejszego interfejsu są reklamy, które znajdziemy w niektórych fabrycznych aplikacjach (np. we wbudowanym skanerze wirusowym). Choć większość z nich można albo wyłączyć, albo ominąć, większość użytkowników z pewnością w jakiejś formie się z nimi spotka.
A skoro o aplikacjach mowa, to tych fabrycznie zainstalowanych jest wyjątkowo dużo. Znajdziemy tu nie tylko pakiet Google i autorskie aplikacje producenta, ale także aplikacje firm trzecich (m.in. Amazon, PUBG). Jak na dzisiejsze standardy lista ta jest jednak nieco zbyt długa, a wiele tutejszych pozycji zakrawa o typowy bloatware.
Dźwięk
Xiaomi Poco X3 Pro jako jeden z nielicznych smartfonów w tym segmencie posiada głośniki stereo. Co prawda rolę jednego z kanałów pełni głośnik do rozmów, jednak taki układ i tak zdaje egzamin. Co prawda dźwięk nadal skupiony jest na wyższej średnicy, jednak niższych tonów bynajmniej nie brakuje, a całość przekazu pozostaje spójna. Do tego jest głośno, bez zniekształceń i ze świetną separacją – czy można chcieć czegoś więcej (zwłaszcza w tej cenie)?
Telefon został także wyposażony w gniazdo jack. Co więcej, robi z niego dobry użytek. Mamy tu do czynienia ze zrównoważonym brzmieniem o całkiem niezłej jakości. Spokojnie możemy podłączyć do niego lepszej klasy słuchawki i uzyskać satysfakcjonujące efekty.
Aparat
Aplikacja aparatu, którą znajdziemy w smartfonach Xiaomi, jest jedną z wygodniejszych na rynku. Producent stosuje czytelną ikonografię oraz przemyślany sposób nawigacji. Podobnie jak u większości rywali łączy on wirtualny pierścień trybów z dodatkowym men. Ich układ możemy do woli modyfikować, a dostęp do wspomnianego menu uzyskamy nie tylko za pomocą przycisku, ale i prostego gestu przesunięcia palcem. Niby to drobiazgi, a jednak znacząco ułatwiają korzystanie z aparatu. Niestety efekt psuje kilka dziwnych rozwiązań, takich jak np. schowanie trybu makro do oddzielnego menu, odseparowanego od reszty trybów.
Na plus trzeba zaliczyć obecność trybu profesjonalnego i to wyjątkowo jak na ten segment rozbudowanego. Z jego poziomu nie tylko zmienimy ustawienia ekspozycji, ale także wykonamy zdjęcia w formacie RAW, a nawet w pełnej rozdzielczości 48 MP (to ostatnie zazwyczaj zarezerwowane jest wyłącznie dla trybu automatycznego). Producent przewidział także praktyczne ułatwienia w postaci zebry i focus peakingu, których mogłaby Poco X3 Pro pozazdrościć większość flagowców.
Jeśli chodzi o same aparaty, tutaj względem poprzednika mamy regres – przynajmniej na papierze. Ponownie dostajemy poczwórną jednostkę, jednak tym razem główny moduł wyposażono w mniejszą matrycę o przekątnej 1/2,0” i rozdzielczości 48 MP, którą sparowano z obiektywem o przysłonie f/1.8. Cięć doczekał się również moduł ultraszeroki. Ma on rozdzielczość 8 MP, jednak reszta parametrów – a więc przysłona f/2.2 i kąt widzenia rzędu 119 stopni – pozostała bez zmian. Wreszcie zestaw uzupełniają dwa aparaty o rozdzielczości 2 MP i f/2.4: jeden pełni rolę makro, drugi sensora głębi.
Niestety rzut okiem na zdjęcia pokazuje, że regres względem poprzednika jest nie tylko na papierze. Fotografie wykonane z pomocą Poco X3 Pro prezentują się przyzwoicie, jednak w 2021 roku od telefonu w tym segmencie cenowym można już oczekiwać trochę więcej. Problemem jest przede wszystkim słabe odwzorowanie detali, które albo giną, rozmyte przez redukcję szumu (nawet w korzystnym oświetleniu), albo zostają poddane mocnemu wyostrzaniu, często z mizernym skutkiem. Lepszy mógłby być również zakres dynamiki sensora, jednak tutaj trzeba telefon pochwalić, gdyż bardzo sprawnie ratuje się za pomocą automatycznego trybu HDR. Na plus zaliczam także kolory, które w większości prezentują się naturalnie i atrakcyjnie, oraz bardzo ładne rozmycie tła.
Po zmroku zdjęcia prezentują się zaskakująco dobrze. Zachowany zostaje kontrast i kolory, a do tego telefon całkiem przyzwoicie radzi sobie z doborem balansu bieli. Ekspozycja poszczególnych planów wygląda jedna nie do końca naturalnie, natomiast detale obiektów wydają się być otoczone wyraźnym konturem. Podejrzewam, że telefon także w trybie automatycznym korzysta z jakiejś techniki łączenia kilku zdjęć, podobnej do tej stosowanej w dedykowanych trybach nocnych (ten tak swoją drogą również tutaj znajdziemy). Osobiście nie jestem fanem uzyskiwanych w ten sposób rezultatów, choć nie da się zaprzeczyć, że technicznie prezentują się jak na ten segment całkiem nieźle.
Jeśli chodzi o aparat ultraszeroki, tutaj może i mamy spadek rozdzielczości względem poprzednika, jednak uzyskiwane z jego pomocą rezultaty są jak na ten segment wyjątkowo dobre. Są ostre (nawet jeśli efekt ten jest cyfrowo wspomagany), zakres dynamiki jest szeroki, a wady optyczne dobrze kontrolowane. Jedynie nasycenie kolorów mogłoby być ciut wyższe, jednak tę jedną rzecz można bardzo łatwo skorygować. Tak czy inaczej w rękach pasjonatów mobilnej fotografii jednostka szerokokątna pozwoli uzyskać naprawdę atrakcyjne rezultaty. Niestety wyłącznie w ciągu dnia – po zmroku ostrość spada do poziomu, który trudno zaakceptować.
O module makro nie mogę niestety powiedzieć nic dobrego. Wykonane z jego pomocą zdjęcia mają niską rozdzielczość, są pozbawione detali, a kolory przywodzą na myśl skan kiepskiej kliszy wykonany gdzieś w latach 90-tych. Znacznie lepsze rezultaty uzyskamy za pomocą głównego modułu i odpowiedniego kadrowania.
Przedni aparat ma rozdzielczość 20 MP i przysłonę f/2.2. Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolony z uzyskanych z jego pomocą efektów. Zdjęcia są ostre, mają poprawną ekspozycję i atrakcyjne kolory. Podoba mi się, jak telefon radzi sobie z odwzorowaniem detali – z jednej strony są wyraźnie widoczne, i to nawet drobiazgi pokroju struktury skóry, ale jednak nie są przeostrzone i nie przyciągają nadmiernie uwagi. Także po zmroku selfie wyglądają bardzo przyzwoicie, choć da się zaobserwować wyraźny spadek ostrości.
Przykładowe zdjęcia
Główny aparat 48 MP
Ultraszeroki
Makro
Przedni
Kamera
Xiaomi Poco X3 Pro nagrywa wideo 4K przy 30 kl./s. i to ze stabilizacją obrazu.
Jakość uzyskanego w ten sposób materiału jest zresztą całkiem niezła, choć bez do ideału trochę zabrakło. Ponownie na pochwałę zasługują atrakcyjne kolory. Uwagę odciąga jednak wyraźne wyostrzanie oraz przeciętne odwzorowanie detali, szczególnie przy krawędziach kadru. Nagrania w Full HD wyglądają niestety zauważalnie gorzej – głównie z powodu jeszcze mocniejszego filtra wyostrzającego, generującego liczne artefakty.
Po zmroku regres jakości jest niestety bardzo wyraźny. Przede wszystkim na nagraniach pojawia się mnóstwo szumu, którego telefon nie potrafi skutecznie wyeliminować. Spada również ostrość, która nawet w dogodnych warunkach oświetleniowych nie byłą mocną stroną telefonu. W efekcie nie rekomendujemy Poco X3 Pro fanom nocnego filmowania.
Wideo nagramy również z pomocą aparatu ultraszerokiego, choć tu maksymalną dostępną rozdzielczością jest Full HD i 30 kl./s. Jakość takich nagrań jest przyzwoita, choć nie zachwyca. Ponownie mamy do czynienia z bardzo agresywnym wyostrzaniem, a sporo detali ginie w cieniach.
Wideo nagrane z pomocą przedniego aparatu ma rozdzielczość maksymalnie Full HD i 30 kl./s. Jakościowo nie zachwyca. O ile trudno mieć zastrzeżenia do ostrości, odwzorowania detali czy ekspozycji, tak efekt psuje szum, który się nawet w przypadku dobrze doświetlonego kadru. Problemy sprawia również działanie elektronicznej stabilizacji oraz charakterystyczne wibracje, które pojawiają się w przypadku ujęć z ręki. Mówiąc krótko, Xiaomi Poco X3 Pro nie jest wymarzonym telefonem mobilnego vloggera.
Bateria
Xiaomi Poco X3 Pro wyposażono w akumulator o pojemności 5160 mAh, który nawet w dzisiejszych realiach robi spore wrażenie. Gwarantuje też długi czas pracy na jednym ładowaniu. Może nie tak długi jak w przypadku poprzednika, bo potężny procesor swoje musi zeżreć, jednak w naszym autorskim teście telefon wytrzymał niecałe 363 minuty w trybie 120 Hz i 502 minuty w 60 Hz. To nadal bardzo dobre rezultaty. W praktyce potrafią się one przełożyć na dwa pełne dni pracy z dala od ładowarki, a nawet więcej, jeśli zdecydujemy się pozostać przy niższym odświeżaniu.
Ekran ma stałą jasność 300 cd/mkw
|
TELEPOLIS MARK (minuty) |
Godziny pracy
|
Bateria (mAh)
|
Ustawienia ekranu | |||
SoT | Heavyuser | Przekątna | Rozdzielczość | Odświeżanie | |||
Huawei P30 Pro | 519 | 238 | 38 | 4000 | 6,47" | 1080 x 2340 | 60 Hz |
Huawei P40 | 527 | 265 | 40 | 3800 | 6,1" | 1080 x 2340 | 60 Hz |
Huawei P40 Pro 90 Hz | 428 | 196 | 31 | 4200 | 6,58" | 1200 x 2640 | 90 Hz |
Huawei P40 Pro 60 Hz | 442 | 196 | 32 | 4200 | 6,58" | 1200 x 2640 | 60 Hz |
Motorola Edge | 441 | 415 | 43 | 4500 | 6,7" | 1080 x 2340 | 60 Hz |
Motorola Moto G 5G Plus | 560 | 383 | 47 | 5000 | 6,7" | 1080 x 2520 | 60 Hz |
OnePlus 8T 120 Hz | 480 | 281 | 38 | 4500 | 6,55" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
OnePlus 8T 60 Hz | 536 | 262 | 40 | 4500 | 6,55" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
OnePlus Nord 90 Hz | 524 | 227 | 38 | 4115 | 6,44" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
OnePlus Nord 60 Hz | 538 | 228 | 38 | 4115 | 6,44" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Oppo Reno3 | 480 | 215 | 35 | 4025 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Oppo Reno4 Pro 5G 90 Hz | 402 | - | 4000 | 6,5" | 1080 x 2400 | 90 Hz | |
Oppo Reno4 Pro 5G 60 Hz | 462 | - | 4000 | 6,5" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Oppo Reno5 5G | 527 | - | 4300 | 6,43" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Realme 8 | 668 | 214 | 44 | 5000 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme 8 Pro | 339 | 277 | 31 | 4500 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme X50 Pro 90 Hz | 486 | 228 | 36 | 4200 | 6,44" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme X50 Pro 60 Hz | 497 | 232 | 36 | 4200 | 6,44" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy A32 5G | 772 | 375 | 57 | 4500 | 6,5" | 720 x 1600 | 60 Hz |
Samsung Galaxy A52 90 Hz | 478 | 342 | 41 | 4500 | 6,5" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Samsung Galaxy A52 60 Hz | 537 | 346 | 44 | 4500 | 6,5" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy A72 90 Hz | 414 | - | 5000 | 6,7" | 1080 x 2400 | 90 Hz | |
Samsung Galaxy A72 60 Hz | 400 | - | 5000 | 6,7" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Samsung Galaxy S20 FE 5G 120 Hz | 520 | 243 | 38 | 4500 | 6,5" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Samsung Galaxy S20 FE 5G 60 Hz | 550 | 265 | 41 | 4500 | 6,5" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy S20+ 120 Hz | 399 | 239 | 32 | 4500 | 6,7" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Samsung Galaxy S20+ 60 Hz | 525 | 250 | 39 | 4500 | 6,7" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy S21 60 Hz | 530 | 336 | 43 | 4000 | 6,2" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy S21 120 Hz | 431 | 254 | 34 | 4000 | 6,2" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi Mi 10T Lite 5G 120 Hz | 428 | - | 4000 | 6,1" | 1080 x 2520 | 120 Hz | |
Xiaomi Mi 10T Lite 5G 60 Hz | 580 | - | 4000 | 6,1" | 1080 x 2520 | 60Hz | |
Xiaomi Mi 10T Pro 5G 144 Hz | 587 | - | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 144 Hz | |
Xiaomi Mi 10T Pro 5G 60 Hz | 691 | - | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Xiaomi Mi 11 120 Hz | 342 | 142 | 24 | 4600 | 6,81" | 1440 x 3200 | 120 Hz |
Xiaomi Mi 11 60 Hz | 441 | 143 | 29 | 4600 | 6,81" | 1440 x 3200 | 60 Hz |
Xiaomi Mi 11 120 Hz | 358 | 173 | 27 | 4600 | 6,81" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi Mi 11 60 Hz | 478 | 181 | 33 | 4600 | 6,81" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Mi Note 10 | 645 | 449 | 55 | 5260 | 6,47" | 1080 x 2340 | 60 Hz |
Xiaomi Poco F2 Pro | 611 | 554 | 58 | 4700 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Poco X3 NFC 120 Hz | 458 | 395 | 43 | 5160 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi Poco X3 NFC 60 Hz | 584 | 448 | 52 | 5160 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Poco X3 Pro 120 Hz | 364 | - | 5160 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz | |
Xiaomi Poco X3 Pro 60 Hz | 502 | - | 5160 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Xiaomi Redmi 8A | 572 | 567 | 57 | 5000 | 6,22" | 720 x 1520 | 60 Hz |
Xiaomi Redmi Note 10 Pro | 591 | 427 | 51 | 5020 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Redmi Note 10 Pro | 470 | 410 | 44 | 5020 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Niestety z samym ładowaniem jest maleńki problem, bo o ile sam telefon obsługuje szybkie ładowanie mocą nawet 33 W, tak stosownej ładowarki nie znajdziemy w zestawie. Ta załączona w pudełku ma moc jedynie 18 W. Szkoda, bo w przypadku Poco X3 NFC mocniejszy adapter był od razu w komplecie.
Podsumowanie
Xiaomi Poco X3 NFC okrzyknąłem najlepszym smartfonem do 1000 zł. Czy jego następca jest urządzeniem równie udanym? Po skończeniu testów odpowiedź nasuwa się sama: tak, tak i jeszcze raz tak! Xiaomi Poco X3 Pro to świetny wybór, w szczególności dla poweruserów oraz mobilnych graczy, którym doskwiera mocno ograniczony budżet.
Nie da się ukryć, że głównym atutem urządzenia jest olbrzymia wydajność, która może rywalizować z zeszłorocznymi flagowcami. Coś takiego w segmencie do 1500 zł widujemy bardzo rzadko, więc tym większe brawa dla bohatera testu. Na całe szczęście moc obliczeniowa nie jest jego jedynym atutem, gdyż sporo zalet odziedziczył w spadku po poprzedniku. W szczególności mam tu na myśli wyświetlacz 120 Hz, długi czas pracy na jednym ładowaniu oraz świetną jakość dźwięku oferowaną przez głośniki stereo.
Niestety kilka wad też się znalazło, a najważniejszą z nich jest przeciętny aparat. Nie tylko nie dotrzymuje on kroku swoim bezpośrednim rywalom, ale przede wszystkim przynosi znaczny regres względem poprzedniej generacji. Mieszane uczucia może również budzić krzykliwy design urządzenia oraz oszpecona reklamami nakładka MIUI. Pewnym zawodem jest również brak łączności 5G, choć taka jest niestety w tym przypadku cena topowej wydajności.
Całościowo jednak bilans zalet i wad jest na plusie. Dużym plusie. Xiaomi po raz kolejny stworzyło świetnego smartfona w wyjątkowo atrakcyjnej cenie. Za ok. 1100 zł Xiaomi Poco X3 Pro to bardzo dobry wybór dla osób, które szukają wydajnego urządzenia, a nie chcą wydawać na nie równowartości miesięcznej wypłaty.
Ocena końcowa: 9/10
Plusy:
- Bardzo wysoka wydajność
- Dobrej klasy wyświetlacz 120 Hz
- Głośniki stereo
- Wydajny modem LTE
- Długi czas pracy na jednym ładowaniu
Minusy:
- Przeciętna jakość zdjęć z głównego aparatu
- Reklamy w fabrycznych aplikacjach
- Brak łączności 5G