Xiaomi Redmi Note 11 – test. Niszczator z posmakiem cebuli
Xiaomi Redmi Note 11 to nowy przedstawiciel kultowej serii budżetowych smartfonów. Czy nadal warto go kupić?

Niewiele jest w smartfonowym świecie marek, które cieszyłyby się większą popularnością niż seria Redmi Note Xiaomi. Te popularne średniopółkowce nie raz udowodniły, że da się zrobić telefon, który będzie i tani, i dobry – a nawet bardzo dobry.
Ostatni przedstawiciel serii, Xiaomi Redmi Note 11, kontynuuje te tradycje (a w każdym razie się stara). Na jego pokładzie znajdziemy wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,43” i odświeżaniu 90 Hz, procesor Qualcomm Snapdragon 680 oraz poczwórny aparat z główną jednostką o rozdzielczości 50 MP. Tradycyjnie dla serii mamy też pojemny akumulator 5000 mAh, a to wszystko w rozsądnej cenie. Telefon kupimy bowiem już za 899 zł.



Idealna opcja dla oszczędnych użytkowników? Na papierze na pewno. A w praktyce? Sprawdzamy!
Co w zestawie?
Dożyliśmy czasów, kiedy budżetowe telefony sprzedawane są z bogatszym zestawem handlowym niż produkty premium. Nie inaczej jest w przypadku Xiaomi Redmi Note 11, w którego pudełku poza telefonem znajdziemy miękkie etui, kabel USB-C oraz szybką ładowarkę 33 W.
Wygląd zewnętrzny
Smartfony ze średniej półki cenowej dzielą się na dwa rodzaje: nudne do kwadratu oraz opływające kiczem i brokatem. Xiaomi Redmi Note 11 bliżej do tej pierwszej kategorii, ale nie jestem pewny czy „nudny” to w jego przypadku najbardziej trafne określenie. Jest prosty i minimalistyczny, to na pewno, ale podobnie jak w przypadku flagowej serii Xiaomi 12, także tutaj za pomocą kilku subtelnych akcentów stylistycznych udało się osiągnąć bardzo przyjemny dla oka efekt.
Oczywiście nie na przednim panelu, bo ten wygląda jak w każdym innym współczesnym smartfonie. Tafla szkła, wyświetlacz i oczko aparatu tuż pod górną krawędzią. Nieco rażą stosunkowo szerokie ramki wokół ekranu, szczególnie u dołu obudowy, jednak w tej klasie urządzeń jest to całkowicie normalne.
Z tyłu jest nieco bardziej interesująco. Jednolite plecki wykonano z matowego tworzywa, które prezentuje się bardzo elegancko. Co prawda tylko przez jakąś minutę, bo zaraz potem zaczynają się pojawiać na nim odciski palców, ale zawsze. W lewym górnym rogu umieszczono lekko wystającą wyspę poczwórnego aparatu. Stanowi ona dominujący akcent stylistyczny, jednak wygląda bardzo zgrabnie, przełamując nieco „nudę”, o której wspominałem kilka zdań wcześniej.
Ramka urządzenia jest matowa i wykonana z tworzywa. Rozmieszczenie elementów jest raczej standardowe, szczególnie dla urządzeń Xiaomi.
Ale nie obyło się też bez kilku smaczków. Przykładowo na górnej krawędzi oprócz gniazda jack 3,5 mm, portu podczerwieni i mikrofonu mamy grill skrywający głośnik. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie jeden drobiazg – znaczny jego fragment jest ewidentną atrapą, co widać gołym okiem.
Z prawej strony znajdziemy przyciski regulacji głośności oraz zasilania. Ten ostatni skrywa w sobie dodatkowo czytnik linii papilarnych.
U dołu widzimy kolejny głośnik – tym razem już pełnowymiarowy – port USB-C i mikrofon.
Z lewej mamy tackę na dwie karty nanoSIM i microSD.
Wykonanie
Xiaomi Redmi Note 11 to telefon ze średniego, wręcz budżetowego segmentu cenowego, w związku z czym nie powinno dziwić, że wykonany został niemal w całości z plastiku. Jedynie przedni panel zabezpieczono szkłem, a konkretnie Gorilla Glass 3. Wracając jednak do tworzyw, są one wysokiej jakości i bardzo przyjemne w dotyku. Również spasowanie elementów jest bez najmniejszych zastrzeżeń, a cały telefon wydaje się solidny. Mając na uwadze stosunkowo niską cenę telefonu, za jakość wykonania należą się Xiaomi Redmi Note 11 same pochwały.
Wygoda obsługi
Co by nie mówić, Xiaomi Redmi Note 11 na pewno nie jest telefonem małym. Choć wyświetlacz o przekątnej 6,43” jest dziś swego rodzaju standardem, jego obsługa jedną ręką może się okazać kłopotliwa, szczególnie dla użytkowników o mniejszych dłoniach. Abstrahując jednak od gabarytów, bohater testu leży w dłoni całkiem wygodnie. Jest lekki, dobrze wyważony i niezbyt gruby. Problem mogą stanowić co najwyżej ostro zakończone krawędzie urządzenia, aczkolwiek to raczej kwestia preferencji – dla jednych będą nieprzyjemne, inni spodoba się, że gwarantują pewny chwyt.
Wyświetlacz
Xiaomi Redmi Note 11 wyposażony został w wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,43” i rozdzielczości 1080 x 2400. Daje to zgęszczenie pikseli na poziomie ok. 409 PPI, a więc obraz jest ostry i czytelny (jak na praktycznie każdym współczesnym smartfonie). Częstotliwość odświeżania to 90 Hz.
Jasność maksymalna |
Temperatura bieli |
Kontrast | Błąd ΔE |
Auto: 692 cd/m² Ręcznie: 402 cd/m² |
7310K (Żywy) 6489K (Standardowy) |
n/d | Średni: 0,52 Maksymalny: 1,05 |
Jakość wyświetlanego obrazu jak na średnią półkę cenową wypada bez zarzutu. Jak przystało na panel AMOLED, kontrast i kąty widzenia są perfekcyjne. Ponadto panel może się pochwalić wysoką jasnością maksymalną, sięgającą w trybie automatycznym 692 nitów.
Pokrycie gamutów w trybie Żywym. Od lewej: sRGB / Adobe RGB / DCI-P3
Odwzorowanie kolorów również wypada bardzo dobrze. Domyślny profil (Żywe) zapewnia praktycznie stuprocentowe pokrycie najważniejszych gamutów: sRGB, Adobe RGB i DCI-P3. Kalibracja jak zwykle odbiega nieco od wzorca, skłaniając się ku nieco bardziej nasyconemu, żywszemu profilowi. Jeśli natomiast potrzebujemy perfekcyjnego odwzorowania kolorów, zawsze możemy sięgnąć po ustawienie Standardowy, gdzie średni błąd ΔE wynosi raptem 0,52. To perfekcyjny wynik, którego pozazdrościłby niejeden profesjonalny monitor graficzny.
Wydajność
Na pokładzie testowanego telefonu znajdziemy procesor Qualcomm Snapdragon 680. Jest to jednostka wykonana w procesie 6 nm, na którą składają cztery rdzenie Kryo 265 Gold o taktowaniu 2,4 GHz i cztery Kryo 265 Silver o taktowaniu 1,9 GHz. Do tego dostajemy układ graficzny Adreno 610, 4 lub 6 GB RAM i pamięć wewnętrzną w technologii UFS 2.2.
Wydajność ogólna |
AnTuTu V9 |
Geekbench 5 |
AI Benchmark |
|
Jeden rdzeń |
Wszystkie rdzenie |
|||
Bittium Tough Mobile 2C | - | 345 | 1444 | 42,6 |
OnePlus Nord 2 5G | 681180 | 843 | 3361 | 125,1 |
OnePlus Nord CE 5G | 390616 | 640 | 1821 | 30,1 |
Oppo Reno6 5G | 466497 | 741 | 2240 | 99,5 |
OPPO Reno7 5G | 439713 | 685 | 2167 | 104,5 |
OPPO Reno7 Lite 5G | 374619 | 687 | 1999 | 49,1 |
Realme 8 | 352157 | 534 | 1692 | 32,4 |
Realme 8i | 350199 | 528 | 1637 | 23,2 |
Realme 9 | 287212 | 380 | 1537 | |
Realme 9 5G | 361826 | 689 | 1942 | 38,2 |
Realme 9 Pro+ | 496511 | 817 | 2315 | 162,3 |
Realme C21 | 115493 | 186 | 1029 | 5,9 |
Realme Narzo 30A | 188833 | 385 | 1326 | |
Samsung Galaxy A52 | 346158 | 540 | 1609 | 37,2 |
Samsung Galaxy A72 | 341986 | 550 | 1670 | 36,6 |
Vivo Y76 5G | 367659 | 543 | 1691 | 50 |
Xiaomi 11 Lite 5G NE 6 GB | 497481 | 777 | 2790 | |
Xiaomi 12 Pro | 1002675 | 1244 | 3663 | 1031 |
Xiaomi Mi 11 Lite 5G 8 GB | 524057 | 805 | 2893 | |
Xiaomi Poco M3 Pro 5G | 329917 | 567 | 1749 | 17,1 |
Xiaomi Poco M4 Pro 5G | 350453 | 595 | 1788 | |
Xiaomi Redmi Note 11 | 252136 | 386 | 1695 | 28.6 |
Już po samych taktowaniach można się domyślić, że nie mamy tutaj do czynienia z jednostka szczególnie wydajną. Rzeczywiście, w testach benchmarkowych telefon plasuje się bliżej końca naszej tabeli, oferując wydajność bliższą urządzeniom budżetowym niż reprezentantom średniego segmentu. Wygląda to, łagodnie rzecz ujmując, mocno rozczarowująco.
Wydajność w grach |
3D Mark | GFXBench offscreen |
Maksymalna temperatura obudowy [°C] |
||
Wild Life Extreme |
Wild Life Extreme Stress Test |
Aztec Ruins Vulkan High Tier (1440p Offscreen) |
Car Chase (1080p Offscreen) |
||
Bittium Tough Mobile 2C | - | -% | 287,6 | 677,8 | 39,2 |
OnePlus Nord 2 5G | 1313 | 2951 | 46,5 | ||
OnePlus Nord CE 5G | 492,2 | 1112 | 39,3 | ||
Oppo Reno6 5G | - | - | 37,5 | ||
OPPO Reno7 5G | 594 | 99,30% | 606,6 | 1393 | 39,9 |
OPPO Reno7 Lite 5G | 363 | 99,20% | 533 | 1178 | 45,3 |
Realme 8 | n.d. | 1203 | 52,1 | ||
Realme 8i | 330,4 | 843 | 43,5 | ||
Realme 9 | 124 | 97,60% | 206,8 | 425,1 | 39 |
Realme 9 5G | 355 | 97,50% | 529,5 | 1179 | 40 |
Realme 9 Pro+ | 647 | 99,40% | 667,6 | 1580 | 38 |
Realme C21 | 252,2 | 218,3 | |||
Realme Narzo 30A | 503 | 578 | 37 | ||
Samsung Galaxy A52 | 458 | 1036 | 40,5 | ||
Samsung Galaxy A72 | 457,5 | 1038 | 34,4 | ||
Vivo Y76 5G | 326 | 98,50% | 337,4 | 880 | 37 |
Xiaomi 11 Lite 5G NE 6 GB | 840 | 81,80% | 890 | 1948 | 38 |
Xiaomi 12 Pro | 2585 | 49,80% | 2825 | 5245 | 45,6 |
Xiaomi Mi 11 Lite 5G 8 GB | 1147 | 2361 | 43 | ||
Xiaomi Poco M3 Pro 5G | n.d. | n.d. | 39,3 | ||
Xiaomi Poco M4 Pro 5G | 364 | 917 | 35 | ||
Xiaomi Poco M4 Pro 5G | 106 | 95,20% | 208,3 | 448,1 | 36,2 |
Na całe szczęście w codziennym użytkowaniu niedobór mocy obliczeniowej wbrew pozorom nie jest jakoś szczególnie odczuwalny. Xiaomi Redmi Note 11 bez problemu radzi sobie z większością codziennych zastosowań, takich jak przeglądanie Internetu, korzystanie z aparatu czy komunikatorów. Jest tu jednak pewien haczyk. Jak podejrzewam, udało się to osiągnąć poprzez agresywne ubijanie procesów działających w tle, co z kolei może być uciążliwe, jeśli często przełączamy się między aplikacjami. Przykładowo, powrót do ekranu głównego bardzo często wiązał się z oglądaniem przez 1-2 sekundy animacji ładowania.
Plus tego wszystkiego jest taki, że przynajmniej do kultury pracy nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Telefon nie wykazywał żadnych oznak throttlingu termicznego, a temperatura obudowy utrzymywała się w rozsądnych ryzach (36,2 stopni Celsjusza).
Biometria
Xiaomi Redmi Note 11 wyposażony został w dwa rozwiązania biometryczne: funkcję rozpoznawania twarzy i skaner linii papilarnych. Pierwsze z nich odradzamy, w każdym razie jeśli zależy nam na bezpieczeństwie, ponieważ realizowana jest wyłącznie software’owo.
Jeśli natomiast chodzi skaner linii papilarnych, jest to jednostka pojemnościowa zintegrowana z przyciskiem zasilania. Rozwiązanie niecodzienne, mając na uwadze, że mamy tu wyświetlacz OLED, a więc nic nie stoi na przeszkodzie, by umieścić czytnik pod ekranem. Z drugiej strony trudno mieć to producentowi za złe gdyż skaner, w który wyposażono Xiaomi Redmi Note 11, działa rewelacyjnie. Jest szybszy i bardziej niezawodny niż jednostki optyczne. Do tego lokalizacja na bocznej krawędzi dla wielu osób okaże się zapewne bardziej intuicyjna niż czytnik na przednim panelu.
Komunikacja
Xiaomi Redmi Note 11 posiada miejsce na dwie karty SIM. Co ważne, nie musimy wybierać między drugim numerem, a kartą pamięci – w sankach znajdziemy osobne miejsce na jedno i drugie. Jako reprezentant segmentu budżetowego telefon nie obsługuje łączności 5G. Szkoda. A jak radzi sobie z LTE? Przyzwoicie, choć z pewnością można by na tym polu oczekiwać więcej. W toku naszych pomiarów udało się nam uzyskać transfer rzędu 154 Mbps (sieć Play).
Oprócz tego tego telefon obsługuje Wi-Fi 5, Bluetooth 5.0 i NFC. Mamy także radio FM i port podczerwieni, a więc rozwiązania nieco zapomniane, ale nadal przydatne. No i możemy skorzystać z usługi lokalizacji zgodnej z GPS, GLONASS, BDS i GALILEO.
Interfejs
Xiaomi Redmi Note 11 pracuje pod kontrolą Androida 11 z nakładką MIUI 13.
Nie jest raczej tajemnicą, że interfejs Xiaomi to temat nieco kontrowersyjny. Nakładka producenta odbiega mocno od tego, co kojarzymy z tradycyjnym Androidem, a w to miejsce znajdziemy sporo zapożyczeń z iOS.
Na plus MIUI trzeba zaliczyć rozbudowaną funkcjonalność i szerokie możliwości personalizacji. Na minus fakt, że interfejs w wielu miejscach ma problemy ze spójnością, a producent nie ma problemu, żeby nawet w podstawowych aplikacjach zasypać nas masą reklam. Dobrze widać to chociażby w menedżerze tapet.
Aplikacji firm trzecich na pokładzie znajdziemy kilka, w tym m.in. TikTok, Amazon Shopping i PUBG Mobile. Bez wątpienia zakrawa to o bloatware, ale mogło być gorzej. Jeśli chodzi o zestaw autorskich aplikacji Xiaomi, jest on rozbudowany. Większość z nich może się pochwalić rozbudowaną funkcjonalnością i intuicyjną obsługą. Mają jednak te same problemy, o których wspomniałem wcześniej w kontekście samej nakładki, w tym m.in. problemy ze spójnością szaty graficznej oraz tendencję do wyświetlania agresywnych reklam i rekomendacji.
Dźwięk
Mimo niskiej ceny Xiaomi Redmi Note 11 na pierwszy rzut oka może się wydawać doskonałą propozycją dla mobilnych melomanów. Telefon wyposażono bowiem zarówno w głośniki stereo, jak i gniazdo jack 3,5 mm.
Nie ma się natomiast co łudzić – jakość dochodzącego z nich dźwięku nie może się równać z urządzeniami z segmentu premium. Głośniki grają bardzo rozjaśnionym brzmieniem. Podkreślone wysokie tony i wysoka średnica dodają muzyce klarowności, ale jednocześnie brzmią sztucznie i potrafią być męczące przy dłuższym odsłuchu.
Pod tym względem konfiguracja stereo bardziej szkodzi niż pomaga, ponieważ dodatkowy akcent na wyższe rejestry to zasługa dodatkowego głośnika w słuchawce. Trzeba natomiast zauważyć, że takie rozwiązanie przekłada się na nieco lepsze oddanie przestrzeni w grach i wideo, choć nie uważam, by było to warte Zachodu.
Jakość dźwięku na wyjściu słuchawkowym jest przyzwoita, co nie zmienia faktu, że największym atutem tutejszego gniazda jack jest to, że w ogóle jest. Nie musimy się bawić w żadne przejściówki, tylko możemy od razu podłączyć dowolne słuchawki przewodowe. Z drugiej strony, jeśli faktycznie zależy nam na wysokiej jakości dźwięku i tak warto zainteresować się zewnętrznym DAC-iem.
Aparat
Xiaomi Redmi Note 11 wykorzystuje tę samą aplikację aparatu, którą znajdziemy w innych urządzeniach producenta. Ma ona prosty, intuicyjny interfejs z czytelną ikonografią.
Co nie jest wcale takie oczywiste w przypadku urządzeń z tego segmentu, do swojej dyspozycji mamy tryb manualny, w którym ręcznie ustawimy wszystkie parametry ekspozycji. Ale to nie koniec, ponieważ producent nie zapomniał o takich dodatkach, jak histogram, zebra czy focus peaking. Mówiąc krótko, mamy tu tryb profesjonalny, którego nie powstydziłby się żaden smartfon z segmentu premium.
Sam aparat w Xiaomi Redmi Note 11 to jednostka poczwórna. Główny moduł ma rozdzielczość 50 MP, ogniskową odpowiadającą ok. 26 mm dla pełnej klatki i przysłonę rzędu f/1.8.
Jaką jakość można uzyskać z takiego zestawu? Znośną. Fotografie mogą się pochwalić niezłym odwzorowaniem detali, a tryb HDR gwarantuje przyzwoity zakres dynamiki. Są to jednak ewidentnie fotografie do oglądania na małym ekranie smartfona. Na większym monitorze w oczy rzuca się wysoki poziom zaszumienia i to nawet w przypadku zdjęć wykonanych za dnia. Telefon miewa też sporadyczne problemy ze złapaniem ostrości na blisko ustawione obiekty oraz z poprawnym doborem balansu bieli.
Po zmroku spadek jakości jest duży. Tracimy przede wszystkim na ostrości oraz kontraście.
Pozostałe aparaty to moduł ultraszerokokątny o rozdzielczości 8 MP i kącie widzenia 118 stopni, makro o rozdzielczości 2 MP i sensor głębi, również o rozdzielczości 2 MP.
Fotografie wykonane aparatem ultraszerokokątnym prezentują się… cóż, niezbyt dobrze. Zakres dynamiki jest bardzo wąski, kolory są wyblakłe, a ostrość pozostawia dużo do życzenia. Ten ostatni aspekt oprogramowanie próbuje tuszować, stosując silną maskę wyostrzającą. Czy skutecznie? Zostawiam do oceny, ale sam zachwycony nie jestem. Wspomnieć należy także o silnych aberracjach widocznych szczególnie przy krawędziach kadru. Mówiąc krótko, efekty nie zachwycają – ani za dnia, ani po zmroku.
Makro wypada natomiast tak, jak sugerowałyby to jego parametry. Teoretycznie możemy podejść bardzo blisko fotografowanego obiektu i uzyskać bardzo ciekawe efekty. W praktyce jednak niewielka zdolność rozdzielcza oraz kiepskie odwzorowanie kolorów zastosowanego modułu dają niezbyt satysfakcjonujące rezultaty.
Wreszcie w dwóch słowach wypadałoby wspomnieć o aparacie przednim. Ma on rozdzielczość 13 MP, niewielki sensor 1/3,1” i przysłonę f/2.4. W pewnym sensie wykonane przez niego zdjęcia podobają mi się bardziej od tych zrobionych za pomocą głównego modułu. Telefon bardzo dobrze dobiera parametry ekspozycji, a kolory i detale prezentują się w większości warunków bardzo korzystnie. Nie da się natomiast ukryć, że niewielka matryca i brak autofokusu stanowią poważne ograniczenie, szczególnie w gorszych warunkach oświetleniowych.
Przykładowe zdjęcia
Główny aparat (50 MP)
Aparat ultraszerokokątny
Aparat makro
Aparat przedni
Kamera
Jak w większości smartfonów, funkcja nagrywania wideo na Xiaomi Redmi Note 11 ukryła się w aplikacji aparatu. Jej funkcjonalność jest jednak mocno ograniczona. Możemy przełączać się między różnymi obiektywami, jednak bardziej zaawansowanych narzędzi tutaj nie znajdziemy. Dotyczy to także pełnego trybu manualnego.
Zresztą również pod względem jakości materiału nie liczyłbym na zbyt dużo. Xiaomi Redmi Note 11 pozwala na nagrywanie materiału w rozdzielczości maksymalnie 1080p przy 30 kl./s. W czasach, kiedy już nawet w średnim segmencie standardem stało się 4K, nie wygląda to imponująco.
A same nagrania? Same nagrania grzeszą stosunkowo niską ostrością, artefaktami generowanymi przez dodatkowe wyostrzanie i niezbyt atrakcyjną paletą kolorów. Przynajmniej elektroniczna stabilizacja wypada znośnie, choć tylko za dnia, bo po zmroku nawet ona odmawia współpracy.
Bateria
Xiaomi Redmi Note 11 wyposażony został w akumulator o pojemności 5000 mAh, a więc ogniwo całkiem sporych rozmiarów. W naszym teście przełożyło się to na ok. siedem godzin pracy i to zarówno w trybie 60, jak i 90 Hz. Mówimy tu o podstawowych zastosowaniach, takich jak przeglądanie Internetu, korzystanie z komunikatorów itd. W przypadku grania czas ten może być nieco krótszy, choć, co ciekawe, w naszym teście uzyskaliśmy odwrotny rezultat. Nie zmienia to faktu, że to bardzo zadowalający rezultat. W praktyce nie powinniśmy mieć problemu wycisnąć z bohatera testu ok. dwóch dni pracy z dala od gniazdka.
TELEPOLIS MARK (minuty) |
Godziny pracy |
Bateria (mAh) |
Ustawienia ekranu | ||||
SoT | Heavyuser | Przekątna | Rozdzielczość | Odświeżanie | |||
Huawei Nova 9 120 Hz | 311 | 223 | 27 | 4300 | 6,57" | 1080 x 2340 | 120 Hz |
Huawei Nova 9 60 Hz | 427 | 221 | 32 | 4300 | 6,57" | 1080 x 2340 | 60 Hz |
Motorola Defy | 596 | 415 | 51 | 5000 | 6,5" | 720 x 1600 | 60 Hz |
OnePlus Nord 2 5G 90 Hz | 347 | 223 | 4500 | 6,43" | 1080 x 2400 | 90 Hz | |
OnePlus Nord 2 5G 60 Hz | 558 | 240 | 4500 | 6,43" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
OnePlus Nord CE 5G 90 Hz | 351 | 281 | 32 | 4500 | 6,43" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
OnePlus Nord CE 5G 60 Hz | 357 | 291 | 32 | 4500 | 6,43" | 1081 x 2400 | 60 Hz |
Oppo Reno4 Pro 5G 90 Hz | 402 | - | 4000 | 6,5" | 1080 x 2400 | 90 Hz | |
Oppo Reno4 Pro 5G 60 Hz | 462 | - | 4000 | 6,5" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Oppo Reno5 5G | 527 | - | 4300 | 6,43" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Oppo Reno6 5G 90 Hz | 431 | 252 | 34 | 4300 | 6,43" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Oppo Reno6 5G 60 Hz | 484 | 251 | 37 | 4300 | 6,43" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
OPPO Reno7 Lite 5G 60 | 507 | 4500 | 6,43" | 1080 x 2400 | 60 Hz | ||
OPPO Reno7 5G 60 Hz | 604 | 60 Hz | |||||
OPPO Reno7 5G 90 Hz | 239 | 90 Hz | |||||
Realme 8 | 668 | 214 | 44 | 5000 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme 8 Pro | 339 | 277 | 31 | 4500 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme 8i 120 Hz | 586 | 283 | 43 | 5000 | 6,6" | 1080 x 2412 | 120 Hz |
Realme 8i 60 Hz | 590 | 291 | 44 | 5000 | 6,6" | 1080 x 2412 | 60 Hz |
Realme 9 | 596 | 456 | 53 | 5000 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 - 90 Hz |
Realme 9 5G | 685 | 496 | 59 | 5000 | 6,6" | 1080 x 2412 | 60 - 120 Hz |
Realme 9 Pro+ 60 Hz | 603 | 318 | 46 | 5000 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme 9 Pro+ 90 Hz | 566 | 288 | 43 | 5000 | 6,4" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Realme C21 | 461 | 392 | 43 | 5000 | 6,5" | 720 x 1600 | 60 Hz |
Realme Narzo 30A | 915 | 421 | 67 | 6000 | 6,5" | 720 x 1600 | 60 Hz |
Samsung Galaxy A32 5G | 772 | 375 | 57 | 4500 | 6,5" | 720 x 1600 | 60 Hz |
Samsung Galaxy A51 5G | 530 | - | 4500 | 6,5" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Samsung Galaxy A52 90 Hz | 478 | 342 | 41 | 4500 | 6,5" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Samsung Galaxy A52 60 Hz | 537 | 346 | 44 | 4500 | 6,5" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy A72 90 Hz | 414 | - | 5000 | 6,7" | 1080 x 2400 | 90 Hz | |
Samsung Galaxy A72 60 Hz | 400 | - | 5000 | 6,7" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Sony Xperia 5 III 120 Hz | 499 | 231 | 37 | 4500 | 6,1" | 1080 x 2520 | 120 Hz |
Sony Xperia 5 III 60 Hz | 621 | 246 | 43 | 4500 | 6,1" | 1080 x 2520 | 60 Hz |
Vivo V21 5G 90 Hz | 328 | 289 | 31 | 4000 | 6,44" | 1080 x 1920 | 90 Hz |
Vivo V21 5G 60 Hz | 328 | 304 | 32 | 4000 | 6,44" | 1080 x 1920 | 60 Hz |
Vivo Y72 5G | 863 | 454 | 66 | 5000 | 6,58" | 1080 x 2408 | 60 Hz |
Vivo Y76 5G | 606 | 349 | 48 | 4100 | 6,58" | 1080 x 2408 | 60 Hz |
Vivo X60 Pro 5G 120 Hz | 490 | 175 | 33 | 4200 | 6,5" | 1080 x 2376 | 120 Hz |
Vivo X60 Pro 5G 60 Hz | 568 | 185 | 38 | 4200 | 6,5" | 1080 x 2376 | 60 Hz |
Vivo V23 5G 60 Hz | 614 | 60 Hz | |||||
Vivo V23 5G 90 Hz | 540 | 90 Hz | |||||
Xiaomi 11 Lite 5G NE 90 Hz | 461 | 253 | 36 | 4250 | 6,55" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Xiaomi 11 Lite 5G NE 60 Hz | 512 | 254 | 38 | 4250 | 6,55" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi 11T 120 Hz | 507 | 207 | 36 | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi 11T 60 Hz | 629 | 203 | 42 | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi 11T Pro 120 Hz | 370 | 271 | 32 | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi 11T Pro 60 Hz | 500 | 255 | 38 | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi 12 Pro 120 Hz | 295 | - | 4600 | 6.73" | 1440 x 3200 | 120 Hz | |
Xiaomi 12 Pro 60 Hz | 423 | - | 4600 | 6.73" | 1440 x 3200 | 60 Hz | |
Xiaomi Mi 10T Lite 5G 120 Hz | 428 | - | 4000 | 6,1" | 1080 x 2520 | 120 Hz | |
Xiaomi Mi 10T Lite 5G 60 Hz | 580 | - | 4000 | 6,1" | 1080 x 2520 | 60Hz | |
Xiaomi Mi 10T Pro 5G 144 Hz | 587 | - | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 144 Hz | |
Xiaomi Mi 10T Pro 5G 60 Hz | 691 | - | 5000 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Xiaomi Poco M3 Pro 5G 90 Hz | 575 | 348 | 46 | 5000 | 6,5" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Xiaomi Poco M3 Pro 5G 60 Hz | 653 | 392 | 52 | 5000 | 6,5" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Poco X3 Pro 120 Hz | 364 | - | 5160 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz | |
Xiaomi Poco X3 Pro 60 Hz | 502 | - | 5160 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Xiaomi Poco M4 Pro 5G 60 Hz | 660 | 461 | 56 | 5000 | 6,6" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Poco M4 Pro 5G 90 Hz | 562 | 350 | 46 | 5000 | 6,6" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Xiaomi Redmi Note 11 90 Hz | 377 | 431 | 40 | 5000 | 6,43" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Xiaomi Redmi Note 11 60 Hz | 415 | 448 | 43 | 5000 | 6,43" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Na plus trzeba odnotować, że telefon obsługuje szybkie ładowanie. Co prawda mocą raptem 33 W, jednak przy tak dużym ogniwie nawet to potrafi mocno ułatwić życie. Kompatybilną ładowarkę znajdziemy w zestawie.
Podsumowanie
Xiaomi Redmi Note 11 to telefon, o którym… trochę nie wiem, co myśleć. To dobry telefon budżetowy – co do tego nie mam wątpliwości. Trudno natomiast nie oprzeć się wrażeniu, że naprawdę mało brakuje, żeby można go było nazwać pewniakiem, tak jak miało to miejsce w przypadku jego poprzedników.
Na pewno znajdziemy tu sporo zalet. Wydajny akumulator o pojemności 5000 mAh z szybkim ładowaniem 33 W, wyświetlacz AMOLED o dobrych parametrach, a także jakość wykonania to niewątpliwe plusy urządzenia. Telefon bez problemu radzi sobie z większością podstawowych zadań, więc spokojnie sprawdzi się jako niezawodny codzienny towarzysz.
Ale jest pewien niedosyt. Czuć, że chwilami przydałoby się więcej mocy obliczeniowej albo lepszy aparat. Szczególnie to ostatnie może się okazać uciążliwe, a szkoda, bo inni producenci udowodnili, że segment budżetowy nie musi oznaczać kiepskiej jakości zdjęć. No i pozostaje kwestia nakładki MIUI, która ma tyluż fanów, co przeciwników.
Czy te wady przekreślają Xiaomi Redmi Note 11? W żadnym wypadku. Ale na tle poprzedników, którzy nie raz na nowo zdefiniowali to, co jest możliwe w segmencie średnim i budżetowym, bohater testu nieco rozczarowuje. Zamiast okazji życia jest po prostu kolejnym budżetowcem. Z drugiej strony w sklepach znajdziemy go za raptem 899 zł. Za to, co dostajemy w zamian, to bardzo uczciwa cena.
Ocena końcowa: 7/10
Plusy:
- Niska cena
- Duża bateria
- Szybkie ładowanie
- Dobra jakość wykonania
- Wysokiej klasy wyświetlacz
- Niehybrydowy dual SIM
- Obecność głośników stereo i gniazda jack
Minusy:
- Kiepski aparat
- Niska wydajność
- Brak łączności 5G