DAJ CYNK

Test telefonu Sony Ericsson P900

Witold Tomaszewski

Wydarzenia

Połączenie z komputerem może nastąpić za pomocą portu na podczerwień, Bluetooth bądź estetycznego kabla USB zakończonego podstawką. Wszystkie 3 sposoby działają bezproblemowo. Problem stanowi jednak szybkość zapisu danych na kartę – czy to za pomocą Bluetooth, czy kabla USB trwa to jednak zbyt długo (ok. 1,5MB/minutę z własnych obserwacji).



Terminal udostępnia komutowaną (HSCSD do 28,8kbps) i pakietową (GPRS Class 10, 4+1) transmisję danych, a strumień danych możemy wykorzystać na:
- wbudowanej aplikacji zajmującej się najróżniejszymi typami wiadomości: SMS, EMS, MMS, a także e-mail. Aparat obsługuje długie wiadomości, do MMSów dołączać można grafikę i dźwięki, a klient e-mail obsługuje serwery pop3 / smtp / imap4. W P900 pojawił się słownik T9 (działający przy zamkniętej klapce) oraz raporty doręczeń. Proces wysyłki wszystkich typów wiadomości jest intuicyjny i bezproblemowy. Bez większych trudności SMSa czy MMSa wysłać możemy do większej ilości odbiorców,
- przeglądarki obsługującą szereg standardów takich, jak WML 1.3 (WAP 2.0), cHTML, xHTML, HTML 3.2 (WWW) – duży i kolorowy wyświetlacz, łatwość nawigacji dzięki dotykowemu ekranikowi to rzeczy nie do przecenienia.



Przeglądarka „Opera” wywarła na mnie naprawdę wielkie wrażenie – zarówno pod kątem szybkości działania, jak i prawidłowości interpretacji kodu. Strony mogą być wyświetlane w dwojaki sposób – albo w pełni (suwaki w poziomie i pionie, ładowane są wszystkie pliki graficzne), albo w trybie „fit to page” (tylko pionowy suwak, minimum grafiki, mimo wszystko tekst prezentowany jest w dość przejrzysty sposób).



W tym miejscu można ubolewać, że inżynierowie nie pokusili się o implementację standardu WiFi – P900 doskonale sprawował się w sieci opartej na Bluetooth, jednak zasięg około 10m jest, niestety, mało satysfakcjonujący, choć dający przedsmak możliwości. Brak jest aplikacji faksowej, choć sam aparat może pracować jako faks po połączeniu z komputerem. Brakuje także w standardzie aplikacji typu „task manager”, tak aby można było się przełączać pomiędzy uruchomionymi aplikacjami, bądź którąś zakończyć w celu oszczędzenia pamięci. W tego typu aplikacje należy się zaopatrzyć w pierwszej kolejności.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News