Test BMW 120 (F70). Auto dla niegrzecznych rodziców

Czy auto rodzinne musi być masywnym SUVem? BMW z serii 1 kupiło moje ojcowskie serce godząc dynamiczną jazdę z elegancką przestrzenią dla mnie i moich bliskich. Choć nie obyło się bez problemów.

Bartłomiej Grzankowski (Grzanka)
5
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Test BMW 120 (F70). Auto dla niegrzecznych rodziców

“Gdy nie ma w domu dzieci to jesteśmy niegrzeczni” – te słynne słowa z piosenki Kultu oddają dobrze marzenie wielu rodziców z autami. Bo kiedyś, to można było dynamicznie wyprzedzać auta i pokonywać zakręty na granicy limitów prędkości, a dziś jesteśmy skazani na duże auto, które ma być głównie przestronne, a nie szybkie. Jako posiadacz przyzwoitego combi wiem, że to nie jedyny kierunek. Ale czy rodziców tęskniących za dobrym przyspieszeniem może też zadowolić hatchback?

Dalsza część tekstu pod wideo

Zaskoczenie

W skrócie: tak. Dlaczego? Tu potrzeba będzie trochę więcej słów. Nie zmieniam często aut, ale gdy już decyduje się na zakup, to lubię wybierać pojazdy, które poza czterema kółkami, silnikiem i resztą motoryzacyjnych części oferują mi także nowoczesną technologię. Zawsze się wtedy biję ze sobą, bo jednak te wszystkie bajery są bardziej skomplikowane do naprawy i kosztowne. Ale jak pokazuje chociażby BMW 120 (F70) bardzo łatwo zapomnieć o tych obawach, gdy wsiądzie się do samochodu, który korzysta z tych wszystkich nowoczesnych rozwiązań.

Z tego też powodu coraz częściej samochodom przyglądają się też portale technologiczne, a nie tylko motoryzacyjne, choć nie ukrywam, że większą uwagę skupiam właśnie na tych nowoczesnych rozwiązaniach i samej praktyczności auta. BMW 120 (F70), który trafił do mnie na testy zapowiadał się na wyścigówkę dla mniej wymagających (1,5-litrowy silnik benzynowy wspierany miękką hybrydą ma kopa, ale nie wciska w fotel). Tymczasem okazał się być także miejskim autem rodzinnym, o ile jesteśmy w stanie zaakceptować kilka jego pomniejszych bolączek. Jakie ma zalety, a co niekoniecznie mi się spodobało? Dowiecie się z poniższego wideo.

Podobało mi się na pewno jak to BMW 120 łączy dobrze w sobie poziom klasy Premium, widoczny w wykończeniu, ze sportowym pazurem w postaci drapieżnej sylwetki auta i możliwości przestawienia się w tryby sportowe odczuwalnie zmieniające dynamikę jazdy oraz z dostosowaniem do miejskich podróży z rodziną. Choć od razu trzeba przyznać, że model ten zadowoli jedynie układ 2+2, bo dwóch fotelikach na tyle miejsca po środku w zasadzie nie ma. Nie ma też bazowo zbyt wiele przestrzeni w bagażniku, ale oszczędna rodzina będzie w stanie spakować się tam, oraz do różnych innych schowków w aucie nawet na dłuższy wyjazd wakacyjny. Czy warto zatem wybrać takie BMW 120 (F70), jako Wasz samochód? Szczegółową odpowiedź znajdziecie w materiale wideo powyżej.