Xiaomi POCO M4 Pro 5G: test budżetowego średniaka 5G z ekranem 90 Hz
Tanie smartfony z 5G już nie budzą emocji. W sklepach jest ich pełna oferta, pozostaje tylko wybrać ulubiony model, który wyróżnia się wśród innych, podobnych telefonów. Xiaomi POCO M4 Pro 5G kusi ciekawym wyglądem, ekranem 90 Hz, dużą baterią z szybkim ładowaniem i podwójnymi głośnikami. Czym jeszcze?

POCO M4 Pro 5G zadebiutował na polskim rynku w połowie grudnia. Nawet poza promocją na start kusi atrakcyjną ceną, która nawet w bogatszym wariancie nie przekracza 1200 zł. Nie jest to najtańszy smartfon 5G, to chyba też takim nie miał być – urządzenie zachęca też kilkoma innymi zaletami, więc może też konkurować z droższymi o kilkaset złotych modelami średniej klasy.
Ciekawostką jest, że Xiaomi POCO M4 Pro 5G to brat bliźniak telefonu Redmi Note 11T, który pojawił się w podobnym czasie, ale w Indiach. Telefony są niemal identyczne, ale żeby trochę się odróżnić, POCO domalowało do modułu aparatu Redmi Note 11T szeroki pas, który optycznie powiększa tę część telefonu, obiecując złudnie jakieś nowe zastosowania. Trochę to mało finezyjne, ale też trudno się czepiać – POCO M4 Pro 5G ma swoje zalety i bez względu na kulisy jego powstania, warto mu się bliżej przyjrzeć.



Dostępne są dwie wersje telefonu:
- Xiaomi POCO M4 Pro 5G 4 GB + 64 GB wyceniony na 1099 zł,
- Xiaomi POCO M4 Pro 5G 6 GB + 128 GB wyceniony na 1199 zł.
Do naszych testów trafił ten drugi.
Co w zestawie
Żółte pudełko z Xiaomi POCO M4 Pro 5G poza smartfonem zawiera ładowarkę 33 W, kabel USB-C, kluczyk do SIM, silikonowe, przezroczyste etui, gwarancję i ciekawy bonus – zestaw naklejek z logotypem marki, które można sobie nakleić… no właśnie nie do końca wiem, gdzie. Może jednak komuś się przyda.
Wygląd i wykonanie
Obudowa Xiaomi POCO M4 Pro 5G w całości wykonana jest z plastiku. Trzeba jednak przyznać, że producent zrobił sporo, by zminimalizować wiążący się z tym słabostki. Zarówno z wyglądu, jak i po dotknięciu smartfon sprawia wrażenie, jakby był wykonany z oszronionego szkła czy też może jakiegoś stopu metali – jego powierzchnia jest szorstka, raczej chłodna, a połyskujący na niebiesko-srebrno tylny panel wygląda ciekawie i nie ma w nim nic tandetnego. Plastikowe telefony bywają śliskie, łatwo się brudzą, w dotyku są miękkie – tu o niczym takim nie ma mowy. Naprawdę Xiaomi się postarało.
Jedyne, co może budzić obawę w przypadku zastosowanego tworzywa, to odporność na zarysowania. Podejrzewam, że po kilku miesiącach używania mogą się pojawić brzydkie ślady. Podczas testów tak się nie zdarzyło, ale jednak i tak sam bym polecał noszenie etui.
Obok aparatu uwagę zwraca wspomniany wyżej szeroki pas, z wyraźnym logotypem marki. To tylko efekt malowania obudowy, nie wiążą się z tym żadne korzyści funkcjonalne, ale całość wygląda dość oryginalnie – w stylu POCO. Ten motyw jest znany chociażby z POCO M3, ale wciąż wygląda świeżo.
Pod względem konstrukcyjnym Xiaomi POCO M4 Pro 5G nie odbiega specjalnie od innych smartfonów marki. Jest duży, ale dobrze leży w dłoni, a najważniejsze przyciski są w zasięgu kciuka – zasilanie i wyżej regulacja głośności, umieszczone na prawym boku. W przycisk włącznika telefonu wkomponowany jest bardzo sprawnie działający czytnik linii papilarnych.
Na górze jest trochę nietypowo – poza emiterem podczerwieni oraz dodatkowym mikrofonem znajduje się tam kratka drugiego głośnika, tworzącego z tym dolnym układ stereo. Na lewym boku znajdziemy tylko gniazdo na karty – hybrydowe, czyli łączące dwa SIM-y w rozmiarze nano lub jednego SIM-a i kartę microSD o pojemności nawet 1 TB.
Dół okupują: gniazdko audio jack 3,5 mm, mikrofon, port USB-C oraz główny głośnik multimedialny.
Xiaomi POCO M4 Pro 5G ma wymiary 163,56 mm x 75,78 mm x 8,75 mm i waży 195 g, więc nie jest to telefon do każdej dłoni, ale sam nie miałem z nim żadnych problemów, dotyczących wygody używania.
Obudowa smartfonu zapewnia wytrzymałość na wnikanie pyłu i wody określaną przez normę IP53. To niezbyt wiele, zwłaszcza w przypadku zalania, jednak mimo wszystko jest to wartość dodana w porównaniu do poprzednich modeli. Xiaomi POCO M4 Pro 5G powinien więc wytrzymać lekkie zachlapanie podczas deszczu, chociaż zamoczenia czy zanurzenia w wodzie już może nie przetrwać.
Ekran
Xiaomi zastosowało w Xiaomi POCO M4 Pro 5G ekran o szumnej nazwie DynamicSwitch DotDisplay, co w praktyce oznacza matrycę IPS z okrągłym wycięciem na aparat selfie, o przekątnej 6,6 cala i rozdzielczość 1080 x 2400. Atutem jest odświeżanie obrazu do 90 Hz oraz reakcja na dotyk 240 Hz. Podobnie jak w innych smartfonach marki, do wyboru otrzymujemy stałą wartość 60 Hz lub 90 Hz. Odświeżanie dobierane jest dynamicznie, więc dodatkowo smartfon może pracować też w 50 Hz. To zróżnicowanie docelowo wpływa na oszczędzanie baterii.
Po włączeniu 90 Hz wysokie odświeżanie widać podczas nawigowania po systemie i w większości aplikacji. Rzadko ekran przełącza się na niższe wartości i na przykład podczas przeglądania stron internetowych wciąż utrzymuje 90 Hz, chociaż tam akurat nie jest to najważniejsze. Dla odmiany na 60 Hz przełącza się w aplikacji YouTube, a także w Netliksie. Najniższą wartość 50 Hz dostrzegłem raz czy dwa razy, więc te teoretycznie dynamiczne dostosowanie obrazu chyba nie do końca działa.
Odświeżanie 90 Hz dobrze działa też w grach, chociaż tu oczywiście niezbędne będą tytuły dostosowane do 120 Hz (a więc i do 90 Hz). Inne pozostaną przy niższym 60 Hz.
Słabością ekranu w Xiaomi POCO M4 Pro 5G jest przeciętna jasność ekranu. Producent deklaruje 450 cd/m2, w pomiarach kolorymetrem wyszło maksymalnie 468 cd/m2. Chociaż jest tryb słoneczny, zwiększający luminancje w jasny dzień, to rezultaty zawsze są podobne. Takie wartości nie są oczywiście złe, ale latem czytelność ekranu nie zawsze będzie wzorowa i czasem trzeba będzie poszukać cienia. Problemem może być na przykład robienie zdjęć w ostrym słońcu, o czym przekonałem się przez kilka słonecznych dni w grudniu.
Kolejna rzecz, która budzi mieszane odczucia, to zastosowane szkło Gorilla Glass 3. To już dość leciwe rozwiązanie, które zapewnia jakąś tam ochronę, ale trzeba się też liczyć, że ekran zarysuje się z czasem po kontakcie z piaskiem czy twardą powierzchnią.
W ustawieniach ekranu można dostroić charakterystykę obrazu. Są trzy główne tryby – żywy, nasycony, standardowy – jest też mikser kolorów, a także regulowany tryb czytania redukujący poziom niebieskiego światła. W porównaniu do średniaków Xiaomi zabrakło jednak bardziej zaawansowanych ustawień, np. efektu papieru czy szczegółowych regulacji barw.
Subiektywnie rzecz biorąc, kolory ekranu Xiaomi POCO M4 Pro 5G są ładne, chociaż w porównaniu do modeli z wyższej półki, widać pewne niedostatki. Przeciętna luminancja sprawia, że ekran może wydawać się lekko szary, jednak na co dzień nie zauważa się tego i biel cieszy oko. Nie zmienia się przy tym za bardzo po obróceniu smartfonu pod kątem. Tryby kolorów można też dobrać tak, by zapewnić sobie cieplejsze barwy, szczególnie mocne w trybie standardowym.
Pomiary kolorymetrem wykazują, że ekran w Xiaomi POCO M4 Pro 5G bardzo ładnie odwzorowuje kolory. W polecanym i domyślnym trybie żywym pokrycie przestrzeni sRGB wynosi 99,5%, a DCI-P3 – 94,8%. Przełączenie się na tryb nasycony pozwala osiągnąć nawet nieco lepsze wyniki – sRGB 99,6% i DCI-P3 – 95,8%. Nieco inaczej prezentuje się kolorystyka w trybie standardowym – odpowiednio 97,6% i 73,2%.
Chociaż w ustawieniach jest wiele opcji personalizacji ekranu blokady, w Xiaomi POCO M4 Pro 5G nie znajdziemy trybu AoD znanego z telefonów Xiaomi z ekranami AMOLED.
Smartfon pozwala na odtwarzanie treści wideo z DRM na poziomie Widevine L1 (np. w Netfliksie), nie ma jednak co liczyć na wsparcie dla HDR.
System i aplikacje
Jak przystało na smartfon Xiaomi, także i POCO M4 Pro 5G dostarczany jest z interfejsem MIUI – w tym przypadku MIUI 12.5.3 na Androidzie 11. Jest to „wersja dla POCO”, która powierzchownie różni się od tej ze smartfonów Xiaomi, jednak estetyka i filozofia jest taka sama. Niektórych opcji, które można znaleźć w innych modelach z MIUI 12.5, w M4 Pro brakuje, jednak może to także wynikać ze specyfiki konfiguracji sprzętowej (np. uboższe ustawienia ekranu).
Najbardziej zauważalnym elementem jest launcher POCO, w którym nietypowym jak na Xiaomi elementem jest tradycyjna szufladka na aplikacje. Poza główną zakładką z wszystkimi ikonami są też zakładki tematyczne jak komunikacja, rozrywka, fotografia itd. Launcher daje też kilka ciekawych opcji personalizacji np. zmianę paczki ikon – w tym przypadku można pobrać uniwersalne pakiety ze sklepu Google Play, które działają też z innymi alternatywnymi launcherami. To mocny plus, bo nie trzeba się przebijać przez żadne producenckie menedżery motywów. Oczywiście wciąż też można zalogować się do konta Xiaomi, by stamtąd pobrać np. tapety za pomocą aplikacji Motywy.
Mankamentem niemal każdego MIUI, także i tego w Xiaomi POCO M4 Pro 5G, są nachalne reklamy. W sumie tego tematu już się nie chce wałkować, bo taka jest polityka producenta i najwięksi fani pewnie przywykli, niemniej ci mniej zakochani w marce będą trochę zgrzytali zębami. Wyłączyć je oczywiście można, ale trzeba się nieco naszukać w opcjach.
W menu z aplikacjami znajduje się parę apek znanych ze smartfonów Xiaomi, np. Panel sterowania z modułem Sprzątacz, przeglądarka Xiaomi, menedżer plików, odtwarzacz Mi Video czy odtwarzacz muzyki. To dobry zestaw, który może się przydać przy różnych okazjach, mniej może cieszyć zestaw śmiecioapek, w rodzaju Amazon Shopping, WPS Office, LinkdeIn, ale może komuś się przydadzą. Dodatkowo raczeni jesteśmy widmowymi skrótami, których dotknięcie uruchamia Google Play z sugestią instalacji – ale tego nie trzeba robić, a wszystkie zbędne elementy można też pousuwać.
W trakcie testów nie odnotowałem większych problemów, związanych z płynnością czy stabilnością działania MIUI, co bywa problemem w niektórych modelach Xiaomi. Jakieś sporadyczne przycięcia się zdarzają, czasem jakaś aplikacja na dłużej się zamyśli, jednak tu może pomóc Sprzątacz lub inne narzędzia z Panelu sterowania. Ogólnie jednak wszystko działa płynnie i nie można narzekać.
Wydajność i kultura pracy
Pod maską Xiaomi POCO M4 Pro 5G zamontowany został chipset MediaTek Dimensity 810, wykonany w procesie 6 nm. Składa się z 8 rdzeni, w tym dwóch Cortex-A76 z taktowaniem do 2.4 GHz oraz sześciu Cortex-A55 z taktowaniem do 2,0 GHz. Za grafikę odpowiada GPU Mali-G57 MC2.
Dimensity 810 to jeden z nowszych chipsetów MediaTeka, stworzony z myślą o budżetowych smartfonach 5G. W testowanym wariancie smartfonu towarzyszy mu 6 GB pamięci RAM w standardzie LPDDR4X oraz 128 GB pamięci wewnętrznej UFS 2.2. Nie wiem, jak sprawdza się wersja z 4 GB RAM, być może to zbyt mało (to tylko moje domysły), ale 6 GB sprawdza się dość dobrze, co mnie bardzo zaskoczyło. W połączeniu z MIUI 12.5 spodziewałem się opóźnień czy zawieszek, ale nic takiego nie było. Subiektywnie rzecz biorąc, wydajność tego połączenia jest porównywalna do nieco droższych średniaków z 8 GB RAM.
W testach syntetycznych Xiaomi POCO M4 Pro 5G wypada przyzwoicie, jak na tę klasę sprzętu. W AnTuTu 9 telefon osiąga około 350 tys. punktów, choć w innych aplikacjach już specjalnie nie błyszczy. Co jednak ważne, smartfon się nie nagrzewa, maksymalne temperatury po 30 minutach grania w gry 3D to około 35 stopni. Rzadko więc dochodzi do sytuacji, że smartfon wydaje się choć trochę ciepły. Testy stresowe w benchmarkach też wypadają nieźle – w 3D Mark Wild Life smartfon osiągnął wynik stabilności na poziomie 99,5%.
Wydajność ogólna | AnTuTu V8 | Geekbench 5 | PC Mark Work 2.0 | Przesył danych (MB/s) | ||
Jeden rdzeń | Wszystkie rdzenie | Zapis losowy [MB/s] | Transfer PC->Tel [MB/s] | |||
Motorola Moto G 5G Plus | 293436 | 598 | 1931 | 8370 | ||
Motorola Moto G9 Plus | 271720 | 548 | 1736 | 7801 | n/d | 39,3 |
Motorola One Fusion Plus | 267462 | 547 | 1757 | 7593 | ||
OnePlus Nord | 318739 | 613 | 1950 | 8530 | 22,6 | 33,6 |
OnePlus Nord CE 5G | 333879 | 640 | 1821 | 161,4 | 39,5 | |
Realme 7 5G | 330311 | 604 | 1823 | 11041 | 127,8 | 38,6 |
Realme 7 Pro | 288172 | 571 | 1797 | 10321 | 39,6 | 39,7 |
Realme 8 | 300173 | 534 | 1692 | 9585 | 28,8 | 39,2 |
Realme 8 Pro | 292296 | 568 | 1726 | 8993 | 152,6 | 29,7 |
Samsung Galaxy A32 5G | 248222 | 484 | 1555 | 5933 | 170 | 35 |
Samsung Galaxy A51 5G | 323591 | 3064* | 7357* | 8664 | 25,2 | 42 |
Samsung Galaxy A52 | 288342 | 540 | 1609 | 7752 | 131,5 | 42,2 |
Samsung Galaxy A71 | 274447 | 548 | 1756 | 7764 | 20,2 | 42,2 |
Samsung Galaxy A72 | 282331 | 550 | 1670 | 8476 | 124,6 | 39,8 |
Samsung Galaxy M51 | 275654 | 545 | 1771 | 7830 | 116,4 | 42,5 |
Vivo V21 5G | 341947 | 608 | 1740 | 6923 | 170,8 | 33,9 |
Vivo Y72 5G | 287766 | 565 | 1697 | 6852*** | 172 | 31,5 |
Xiaomi Mi 10 Lite 5G | 321505 | 2830* | 7690* | 7720 | 23,3 | 29 |
Xiaomi Mi 10T Lite 5G | 327315 | 657 | 1993 | 7994 | 25 | 30 |
Xiaomi Poco M3 Pro 5G | 269058 | 567 | 1749 | 8472*** | 174,1 | 39,3 |
Xiaomi Poco X3 NFC | 276312 | 557 | 1772 | 7372 | ||
Xiaomi Poco X3 Pro | 492042 | 783 | 2766 | 10276 | 175,5 | 26,6 |
Xiaomi Poco M4 Pro 5G | 297615 | 595 | 1788 | 9485*** | 183 | 32 |
Xiaomi Redmi Note 10 Pro | 289921 | 567 | 1784 | 8393 | 132,5 | 35 |
* Geekbench 4
** przewód USB 3.2 Gen 1
*** PC Mark Work 3.0
Wydajność w grach | 3D Mark | GFXBench offscreen | Maksymalna temperatura obudowy [°C] | |||
Wild Life | Wild Life Stress (Stability) | Sling Shot Extreme (Vulkan) | Aztec Ruins 1440p (Vulkan) | Car Chase 1080p | ||
Motorola Moto G 5G Plus | 2815 | 1120 | ||||
Motorola Moto G9 Plus | 2286 | 1012 | 38 | |||
Motorola One Fusion Plus | 2092 | 935 | ||||
OnePlus Nord | 2960 | 1181 | 44,8 | |||
OnePlus Nord CE 5G | 1110 | 99,30% | 2589 | 492,2 | 1112 | 39,3 |
Realme 7 5G | 1582 | 99,50% | 3025 | 473 | 1199 | 40,9 |
Realme 7 Pro | 2368 | 1052 | ||||
Realme 8 | 1500 | 99,50% | 2908 | n.d. | 1203 | 52,1 |
Realme 8 Pro | 1044 | 99,30% | 2395 | 462,8 | 1051 | |
Samsung Galaxy A32 5G | 1217 | 98,30% | n.d. | 367 | 1240 | 30 |
Samsung Galaxy A51 5G | 2771 | 1011 | ||||
Samsung Galaxy A52 | 1043 | 99,60% | 2434 | 458 | 1036 | 40,5 |
Samsung Galaxy A71 | 2250 | 1016 | ||||
Samsung Galaxy A72 | 1046 | 99,70% | 2437 | 457,5 | 1038 | 34,4 |
Samsung Galaxy M51 | 746 | 97,30% | 2297 | 439 | 1016 | 38,2 |
Vivo V21 5G | 1610 | 99,40% | 3101 | 484 | 1198 | 35,6 |
Vivo Y72 5G | 1103 | 99,10% | 2244 | 328 | 857 | 36 |
Xiaomi Mi 10 Lite 5G | 3109 | 1096 | ||||
Xiaomi Poco X3 NFC | 2490 | 1123 | ||||
Xiaomi Poco X3 Pro | 3439 | 98,30% | 4876 | 1209 | 2724 | |
Xiaomi Poco M4 Pro 5G | 1228 | 99,50% | 2479 | 364 | 917 | 35 |
Xiaomi Redmi Note 10 Pro | 1109 | 99,70% | 2726 | n.d. | 1106 | 38 |
Komunikacja
Xiaomi POCO M4 Pro 5G ma dwie szufladki nanoSIM, z których jedna wymienna jest z kartą microSD. Jest to model Dual SIM 5G, można więc w pełni korzystać z tego standardu sieci u jednego lub dwóch różnych operatorów równocześnie.
W trakcie testów sprawdziłem działanie 5G w Plusie, Playu i Orange, i w każdej z tych sieci Xiaomi POCO M4 Pro 5G sprawdzał się bez zarzutu. Najlepsze rezultaty daje jak zawsze Plus, dzięki swojemu 2600 MHz TDD – tu udawało mi się osiągnąć ponad 400 Mbps, co w znanych mi punktach pomiarowych w Warszawie w niczym nie ustępuje wynikom, jakie wcześniej osiągałem na znacznie droższych telefonach, zarówno Xiaomi, jak i innych marek.
W Orange i Playu wykręcałem odpowiednio około 120 Mbps i 100 Mbps, czasem jednak nawet w dobrym zasięgu 5G wyniki te spadały do prędkości typowych dla 4G, czyli 40-60 Mbps. Tu bym raczej winił sieci, a nie telefon. Poza zasięgiem 5G lub po przełączeniu się na LTE osiągałem podobne wyniki rzędu do 100 Mbps.
Xiaomi POCO M4 Pro 5G pozwala na łatwy wybór opcji VoLTE i Wi-Fi Calling, chociaż jak zawsze dostępność tych usług zależy od wsparcia operatora. Połączenia VoLTE udało mi się zainicjować w Orange, mimo że oficjalnie na liście jest tylko starszy model POCO M3.
Połączenia głosowe niezależnie od sieci i standardu mają dobrą jakość, nie miałem żadnych problemów podczas rozmów ani z zasięgiem.
Telefon bez zarzutu działa też w domowej sieci Wi-Fi, sprawnie łączy się też z akcesoriami Bluetooth. Nie zabrakło w nim oczywiście NFC z płatnościami Google.
Muzyka
Xiaomi POCO M4 Pro 5G kusi dodatkowym głośnikiem w górnej części obudowy, który wygląda jak bliźniak tego na dole. Niestety, tu czegoś zabrakło, bo panorama dźwiękowa jest niesymetryczna, a główny, dolny głośnik ma większą moc niż ten górny. Trochę to przeszkadza w odbiorze treści. Podczas słuchania muzyki to nie ma aż takiego znaczenia, bo można pod kątem ustawić obudowę, ale w grach z czy filmach trochę daje się to we znaki – czasami ma się wrażenie, że głośnik jest tylko jeden. W górnym jest też wyraźnie niższe pasmo przetwarzania, więc ten dolny gra nieco bardziej smoliście.
Łączny efekt jednak nie zachwyca specjalnie. Dźwięk jest zbyt płaski, by dłużej cieszyć się muzyką, chociaż można sobie cicho włączyć coś w tle, gdy nie ma nic lepszego. W sumie jednak duży potencjał, kryjący się w takiej konstrukcji głośników, nie do końca jest wykorzystany. W menu nie ma też zbyt wielu opcji, które pozwalają na zmianę charakterystyki dźwięku – tylko profile: „inteligentny”, „muzyka”, „wideo”, „głos”, które niewiele wnoszą.
Po podłączeniu słuchawek, do czego można wykorzystać wyjście audio 3,5 mm, tych ustawień jest o wiele więcej, można skorzystać z trybu Hi-Fi (redukuje szumy i zniekształcenia), z equalizera, dostosowania głośności dźwięku stosownie do wieku, a także dobrać dźwięk do określonych słuchawek Xiaomi. Jakość dźwięku w optymalnym ustawieniu jest przyzwoita, ale M4 Pro nie wyróżnia się specjalnie na tle innych smartfonów średniej klasy i nawet z dobrymi słuchawkami w wielu utworach brakowało mi trochę większej finezji. Do słuchania w autobusie czy podczas biegania jak najbardziej jednak wystarczy.
Aparat
Duży moduł aparatów z tyłu obudowy, gdzie widać aż pięć oczek, zawiera w sobie tylko dwa obiektywy, do tego pojedynczy flesz LED i atrapki. Główny aparat ma 50 Mpix (Samsung ISOCELL S5KJN1, piksele 0,64 µm, przysłona f/1,8, PDAF), towarzyszy mu szerokokątny 8 Mpix (Sony IMX355, f/2,2). Zdjęcia z głównego aparatu łączone są w układzie 4 do 1 do rozdzielczości 12,5 Mpix.
Aplikacja aparatu przypomina to, co znamy z telefonów Xiaomi, chociaż zestaw funkcji nie jest przesadnie bogaty. Jest jednak to, co najważniejsze. Poza standardowym trybem można wybrać tryb Pro z ustawieniami manualnymi, tryb portretowy oraz zakładkę Więcej, gdzie dodatkowo zgrupowane są kolejne tryby: nocny, pełnej rozdzielczości 50 Mpix, panorama, dokumenty, a do tego krótkie wideo, zwolnione tempo i tryb poklatkowy. Skróty z tej zakładki można też dodać do głównego wizjera, gdzie znajdują się ponadto przełączniki HDR, AI, a także filtry. Zaglądając do górnego / lewego menu możemy jeszcze włączyć efekt rozmycia.
Jakość zdjęć budzi mieszane odczucia. W dobrych warunkach (co nie oznacza tylko jasnego otoczenia), w odpowiedniej scenerii można liczyć na całkiem udane fotografie o ładnych kolorach, kontraście i szczegółowości, jednak często zdjęcia wychodzą rozmyte, a jasne kolory są przepalone, inne zaś nadmiernie podbite. W takich chwilach zawodzi chyba oprogramowanie, bo sprzętowo aparat w POCO M4 Pro 5G lepiej się zapowiada. Nawet w optymalnych warunkach zdarza się, że trzeba zrobić kilka zdjęć, by jedno było w pełni udane, pozostałe wychodzą nieostre lub zawodzi kontrast.
Aparat szerokokątny sprawia podobne problemy, co tym bardziej wskazuje na niedostatki oprogramowania. Wykonane nim zdjęcia niekiedy można uznać za udane, mają przyzwoite kolory, jednak zawodzi szczegółowość.
Zdjęcia nocne też stanowią wyzwanie dla fotografa. W większości sytuacji wykorzystanie trybu nocnego niewiele wnosi w porównaniu do trybu standardowego, a w każdym przypadku przeszkadza nadmierne, sztuczne rozjaśnienie kadru. Na ulicy nocą powoduje to, że obraz aż się rozmywa od przesadnej ekspozycji, za to w ciemnym parku o północny zrobimy zdjęcia z niebem jak w środku zachmurzonego dnia. Najlepszym sposobem jest ręczne sterowanie ekspozycją lub w ogóle skorzystanie z trybu Pro.
Zdjęcia z efektem rozmycia tworzone są wyłącznie programowo, ale wychodzą stosunkowo dobrze, trzeba jednak pamiętać, że pierwszy plan wycinany jest w kole lub prostokącie, więc separacja nie zawsze będzie skuteczna.
Przedni aparat ma rozdzielczość 16 Mpix i przysłonę f/2,45. Do dyspozycji otrzymujemy zestaw funkcji upiększających, które pozwalają wygładzić skórę, przedłużyć twarz i powiększyć oczy – nic, tylko podbijać media społecznościowe.
Przełączenie się na kamerę pozwala rejestrować filmy o maksymalnej rozdzielczości 1080p w 30 lub 60 kl./s, nie ma za to trybu 4K. W menu dostępna jest opcja stabilizacji, która działa tylko przy 30 klatkach. W 60 kl./s stabilizacja już nie pomaga, a na skuteczną kompensację drgań trudno liczyć. W obydwu trybach jakość nagrań jest dość przeciętna.
Czas pracy i ładowanie
Energię dla Xiaomi POCO M4 Pro 5G dostarcza akumulator 5000 mAh, który zapewnia całkiem dobry czas pracy. Gdy telefon jest używany ze średnią intensywnością, w mieszanym cyklu zastosowań, wytrzyma do półtora dnia, w porywach do dwóch.
Bardziej intensywne wykorzystanie skraca czas pracy do jednego dnia, ale i tak ciężko chyba doprowadzić do sytuacji, by telefon rozładował się wcześniej. Dopiero odpalenie gier i aplikacji przy stale włączonym ekranie skraca ten czas.
W naszym teście redakcyjnym (strony internetowe i media społecznościowe) przy standardowej jasności 300 nitów, przy odświeżaniu 60 Hz, w połączeniu Wi-Fi, smartfon pracował niemal równe 11 godzin! Zwiększenie odświeżania do 90 Hz skróciło ten czas do ponad 9 godzin (09:22:05). Z kolei test gier 3D zakończył się odpowiednio po ponad siedmiu godzinach (07:41:04) i prawie 6 godzinach (05:50:11). To naprawdę dobre czasy, inne smartfony w tym ostatnim benchmarku rozładowywały się np. po 4 godzinach.
Mocnym atutem POCO M4 Pro 5G jest także szybkie ładowanie 33 W. Dzięki dołączonej do zestawu ładowarce można zasilić akumulator do połowy w około 30 minut i około godziny do 100%. To również świetny rezultat, jak na smartfon z tej półki cenowej, a w praktyce wystarczy kilkanaście minut, by zapewnić sobie kilka dodatkowych godzin pracy, gdyby na przykład w połowie drugiego dnia telefon już się domagał energii.
Ekran ma stałą jasność 300 cd/m2 | TELEPOLIS MARK (minuty) | Godziny pracy | Bateria (mAh) | Ustawienia ekranu | |||
SoT | Heavyuser | Przekątna | Rozdzielczość | Odświeżanie | |||
Motorola Moto G 5G Plus | 560 | 383 | 47 | 5000 | 6,7" | 1080 x 2520 | 60 Hz |
Motorola One Fusion Plus | 661 | 474 | 57 | 5000 | 6,5" | 1080 x 2340 | 60 Hz |
OnePlus Nord 2 5G 90 Hz | 347 | 223 | 4500 | 6,43" | 1080 x 2400 | 90 Hz | |
OnePlus Nord 2 5G 60 Hz | 558 | 240 | 4500 | 6,43" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
OnePlus Nord CE 5G 90 Hz | 351 | 281 | 32 | 4500 | 6,43" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
OnePlus Nord CE 5G 60 Hz | 357 | 291 | 32 | 4500 | 6,43" | 1081 x 2400 | 60 Hz |
Realme 7 | 631 | 224 | 43 | 5000 | 6,5" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme 7 5G 120 Hz | 671 | 349 | 51 | 5000 | 6,5" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Realme 7 5G 60 Hz | 679 | 436 | 56 | 5000 | 6,5" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme 7 Pro | 527 | 305 | 42 | 4500 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme 8 | 668 | 214 | 44 | 5000 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Realme 8 Pro | 339 | 277 | 31 | 4500 | 6,4" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Samsung Galaxy A32 5G | 772 | 375 | 57 | 4500 | 6,5" | 720 x 1600 | 60 Hz |
Samsung Galaxy A51 5G | 530 | - | 4500 | 6,5" | 1080 x 2400 | 60 Hz | |
Vivo Y72 5G | 863 | 454 | 66 | 5000 | 6,44" | 1080 x 2408 | 60 Hz |
Vivo X60 Pro 5G 60 Hz | 568 | 185 | 38 | 4200 | 6,5" | 1080 x 2376 | 60 Hz |
Xiaomi Mi Note 10 | 645 | 449 | 55 | 5260 | 6,47" | 1080 x 2340 | 60 Hz |
Xiaomi Poco M3 Pro 5G 90 Hz | 575 | 348 | 46 | 5000 | 6,5" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Xiaomi Poco M3 Pro 5G 60 Hz | 653 | 392 | 52 | 5000 | 6,5" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Poco X3 NFC 120 Hz | 458 | 395 | 43 | 5160 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Xiaomi Poco X3 NFC 60 Hz | 584 | 448 | 52 | 5160 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Poco M4 Pro 5G 60 Hz | 660 | 461 | 56 | 5000 | 6,6" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Poco M4 Pro 5G 90 Hz | 562 | 350 | 46 | 5000 | 6,6" | 1080 x 2400 | 90 Hz |
Xiaomi Redmi 8A | 572 | 567 | 57 | 5000 | 6,22" | 720 x 1520 | 60 Hz |
Xiaomi Redmi Note 10 Pro | 591 | 427 | 51 | 5020 | 6,67" | 1080 x 2400 | 60 Hz |
Xiaomi Redmi Note 10 Pro | 470 | 410 | 44 | 5020 | 6,67" | 1080 x 2400 | 120 Hz |
Podsumowanie
Xiaomi POCO M4 Pro 5G pod wieloma względami wyróżnia się na tle konkurentów z tej samej półki cenowej. Za około 1200 zł otrzymujemy urządzenie o atrakcyjnym wzornictwie, solidnej obudowie (mimo że z plastiku), całkiem dobrym ekranie z odświeżaniem 90 Hz, z relatywnie szybkim procesorem, który nie powoduje nagrzewnia się. Szybko działa 5G i LTE, świetna jest bateria z szybkim ładowaniem 33 W. Całość działa na ogół niezawodnie i telefon sprosta oczekiwaniom oszczędnych użytkowników, którzy poszukują niedrogiego smartfonu z 5G. Ta tle innych „tanich 5G” M4 Pro pod wieloma względami wypada zdecydowanie na plus, jednak jest też kilka słabostek, więc trudno ten model wskazać jako najlepszy w swojej klasie.
W kilku punktach widać jednak budżetowy charakter tego sprzętu. Aparat jest ogólnie dobry, ma parę ciekawych opcji, jednak pozostawia spory niedosyt, jakby producent niespecjalnie przyłożył się do szczegółów, nie zachwyca też kamera. Głośniki stereo też więcej obiecują, niż dają, a nierówne rozłożenie efektu stereo bardziej wrażliwych będzie denerwować. System MIUI 12.5 spisuje się całkiem dobrze, ale znów atakowani jesteśmy mrowiem reklam i paroma śmiecioapkami. Ekran, chociaż ma niezłe pokrycie palet kolorów, zawodzi trochę pod względem jasności – te 460 nitów nie jest tragedią, ale w pełnym słońcu robienie zdjęć może być trochę utrudnione.
OCENA: 7,5/10
WADY
- Nieco zbyt niska jasność ekranu
- Niedopracowany aparat, przeciętna kamera
- Za dużo reklam i śmieciowych dodatków
- Głośniki stereo grają nierówno
ZALETY
- Interesujące wzornictwo, smartfon wygląda na droższy
- Dobra jakość wykonania
- Niezły (pomijając jasność) ekran z odświeżaniem 90 Hz
- Sprawne funkcje komunikacyjne, łączność 5G Dual SIM
- Płynne działanie systemu
- Pojemna bateria, długi czas pracy, szybkie ładowanie
- Wyjście audio jack 3,5 mm