Valve, twórcy serii Half-Life, Team Fortress i DOTA oraz właściciele Steama, wreszcie ogłosili oficjalnie swoją najnowszą grę. Można by rzec, że to najgorzej strzeżony sekret. Deadlock to strzelanina sieciowa z elementami MOBA i można w nią zagrać już teraz. Jest jednak mały haczyk.
Deadlock zadebiutował na Steam już 28 kwietnia 2024, ale dystrybucja gry była ograniczona (a Valve zrobiło miękkie embargo i o grze oficjalnie nie można było rozmawiać). Od maja do końca czerwca nazbierało się średnio ok. 2000 jednocześnie grających osób dziennie. W sierpniu popularność gry jednak eksplodowała po tym, jak Valve rozdało dużą liczbę kluczy i 15 sierpnia padł rekord - 45 000 jednocześnie zalogowanych graczy.
Teraz miękkie embargo Valve spadło i każdy dotychczasowy gracz może wysłać zaproszenie osobom z listy znajomych na Steam — co więcej, Valve wydaje się od razu dawać dostęp.
Ten interesujący sposób promocji, który nie kosztował firmy nic, teraz może przełożyć się na potężny efekt kuli śnieżnej. Sama gra to strzelanka drużynowa 6-na-6 z widokiem TPP, gdzie jedna drużyna bohaterów chce zdominować drugą, zajmując strategiczne punkty i taktycznie odpychając przeciwników.
Jest to szósta gra Valve wydana w sześciu ostatnich latach, począwszy od Artifact, Dota Underlords, Half-Life: Alyx, Aperture: Desk Job i Counter-Strike 2. Deadlock jest dostępny w wersji early access, tj. gra będzie nieustannie rozwijana w oparciu o informacje zwrotne od graczy.
Źródło zdjęć: Valve
Źródło tekstu: PC Gamer, opr. wł.