'Ja tego nie napisałem'. Telegram wprowadza kasowanie wysłanych i otrzymanych wiadomości. Bez limitu czasowego
Internet nie zapomina i nawet po latach coś, co zostało tam napisane (być może pod wpływem silnych emocji) da się wyciągnąć i wykorzystać. Założyciel komunikatora Telegram nie zamierza tego tak zostawić.

Do tej pory Telegram pozwalał usuwać własne wiadomości przez 48 godzin od momentu ich wysłania u wszystkich uczestników konwersacji. Najnowsza wersja komunikatora porzuca limit czasowy, a dodatkowo rozszerza możliwość kasowania dowolnej wysłanej i otrzymanej wiadomości na czacie. W praktyce można skasować całą rozmowę, która znika zarówno z naszego urządzenia, jak i urządzeń pozostałych partycypantów.
Zobacz: Wystarczył jeden dzień awarii Facebooka i Messengera. Telegram zyskał 3 mln nowych użytkowników



Dodatkowo Telegram wprowadza ograniczenia w zakresie przekazywania wiadomości dalej. Jeśli skorzystamy z nowych ustawień tożsamość autora wiadomości po przekazaniu jej dalej pozostanie ukryta. Pojawiła się również opcja ograniczenia widoczności profilowego zdjęcia. Jak na każdym kroku podkreśla Pavel Durov, twórca komunikatora, wszystko to z myślą o większej prywatności.
Introducing a new kind of private communication: unsend any message, anonymized forwarding and more https://t.co/hVt3SgQrcu
— Telegram Messenger (@telegram) 24 marca 2019
Wprowadzone zmiany to zdecydowanie krok w dobrą stronę. Jak słusznie zauważyli nasi czytelnicy, najwyższy poziom bezpieczeństwa i prywatności oferuje na razie komunikator Signal. Szyfruje rozmowy end-to-end zarówno w formie tekstowej, jak i głosowej oraz wideo, a dodatkowo chroni przed atakiem z wykorzystaniem duplikatu karty SIM.