Netflix zamyka część swojego biznesu, od której zaczęła się cała przygoda firmy.
Niektórzy mogą nie zdawać sobie z tego sprawy, ale Netflix nie zawsze był serwisem streamingowym. Początkowo firma zarabiała inny sposób, chociaż branża — rozrywkowa — była ta sama. Z tym już koniec. Netflix poinformował, że zamyka tę część biznesu, od którego wszystko się zaczęło.
Chodzi oczywiście o wypożyczalnię filmów DVD. Tym właśnie początkowo był Netflix. Jednak filmów nie brało się z półek, jak w tradycyjnych, polskich wypożyczalniach lat 90. Netflix pozwalał na zamawianie i odsyłanie ich pocztą. Na szczęście szefowie firmy w pewnym momencie zauważyli, dokąd to zmierza i postawili na streaming, który wystartował w 2007 roku. Dzięki temu Netflix jest dzisiaj tym, czym jest.
Jednak najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że usługa wypożyczalnia filmów pocztą cały czas działała, przynajmniej w Stanach Zjednoczonych. Pierwszym wypożyczonym filmem w historii firmy był Sok z Żuka, który trafił do odbiorcy 10 marca 1998 roku. Od tamtej pory firma wypożyczyła pocztą aż 5,2 mld filmów.
Jednak zapotrzebowanie na tego typu usługi systematycznie malało i po 25 latach firma zdecydowała się na zamknięcie biznesu. Co ciekawe, ten wciąż miał 1,75 mln użytkowników, co jest jednak znikomym wynikiem w porównaniu z ponad 232 mln użytkowników platformy streamingowej.
Zobacz: Netflix rezygnuje z tej opcji. Już z niej nie skorzystasz
Zobacz: Zła wiadomość dla fanów Arcane. Drugi sezon zaliczy obsuwę
Źródło zdjęć: Burdun Iliya / Shutterstock.com
Źródło tekstu: Forbes
