W końcu jest! Głośny polski serial wylądował dziś na Netfixie

Są takie seriale, na które czekamy z wypiekami na policzkach. I tak jest w przypadku najnowszej produkcji Kasera Bajona, czteroodcinkowego komediodramatu o UFO, który właśnie wylądował na platformie Netflix. Trzeba przyznać, że sama obsada serialu jest już sama w sobie bardzo zachęcająca. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
2
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
W końcu jest! Głośny polski serial wylądował dziś na Netfixie

"Projekt UFO" - coś na co czekaliśmy

UFO właśnie wylądowało na Netflixie. I to w nie byle jakiej postaci, bo w formie czteroodcinkowej produkcji z najlepszą obsadą polskich aktorów. Trzeba przyznać, że produkcja zwraca uwagę i potęguje apetyt. Kasper Bajon przeniesie co niektórych w sentymentalną podróż do lat 80., gdzie posępną rzeczywistość PRL-u ubarwia wiara w istnienie życia pozaziemskiego. To wtedy popularność zyskują wszelkiego rodzaju historie o UFO. Historia przedstawiona w miniserialu została zainspirowana prawdziwym śledztwem, jakie miało miejsce w Emilcinie. 

Dalsza część tekstu pod wideo

"Projekt UFO" - czy zielone ludki uprowadziły rolnika?

Produkcja przenosi nas w lata 80., gdzie niemal w każdym kroku spotykamy się z pustymi półkami sklepowymi, a groźba fali strajków wisi w powietrzu. Atmosfera ogólnie jest smętna i nikomu nie jest do śmiechu. Tymczasem, w jednym z małych miasteczek na Warmii, pionierskie przemówienie o niezidentyfikowanych obiektach podwodnych wygłasza jeden z członków lokalnego stowarzyszenia - Zbigniew Sokolik (w tej roli Mateusz Kościukiewicz). Referat okazuje się być rewelacją i całość sprawy zwraca uwagę prowadzącego program "Bliskie Spotkania" Jana Polgara ( Piotr Adamczyk). I choć gwiazda Polgara wydaje się już gasnąć, to jednak daje mu szansę na ponowny rozbłysk. Próżny prezenter telewizyjny wraz z ufologiem próbują odkryć pochodzenie kosmitów i wywołują zamieszanie w całym kraju. W śledztwie odnośnie kosmitów szansę na awans i sławę upatruje także niedowidząca policjantka Julia Borewicz (Julia Kijowska) oraz gwiazda telewizyjna Wera Werusz (Maja Ostaszewska). 

O produkcji już jest głośno, wszak to jedna z najbardziej wyczekiwanych premier wiosny 2025. Media rozpisują się o niej już od miesięcy, ale trudno się dziwić - tematyka zapowiada się interesująco, a do tego obsada jest wyborowa. Każdy jest ciekaw, co tym razem zaprezentuje nam Kasper Bajon, scenarzysta "Wielkiej wody". 

W serialu zobaczymy Piotra Adamczyka, Maję Ostaszewską, Mateusza Kościukiewicza, Adama Woronowicza, Julię Kijowską oraz Mariannę Zydek.