Apple robi skok na twoje pieniądze. Miał być cud, a ludzie wyłączają

Kiedy wkrótce Europejczycy dostaną wyczekiwaną aktualizację Apple na iOS, muszą przygotować się na smutną prawdę, o której nie mówi producent. Ma ona duży wpływ na twoją przestrzeń magazynową.

Jakub Krawczyński (KubaKraw)
19
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Apple robi skok na twoje pieniądze. Miał być cud, a ludzie wyłączają


Może i nikt tego nie chce, ale za to zużywa więcej miejsca

Apple Intelligence, zestaw narzędzi sztucznej inteligencji, która wzbogaca Siri, tworzy i przepisuje tekst, czy też podsumowuje powiadomienia, ma problem z przestrzenią. Jak podaje portal 9to5Mac, usługa ta zajmowała początkowo 4 GB wolnej pamięci magazynowej (we wrześniu 2024), a obecnie w styczniu 2025 - aż 7 GB. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Za ten skok zajmowanej przestrzeni okazała się tutaj odpowiedzialna wydana w grudniu aktualizacja iOS 18.2 i macOS Sequoia 15.2. Dodała ona dwie funkcje generatywnej AI - Image Playground, czyli narzędzie do tworzenia obrazków za pomocą sztucznej inteligencji oraz Genmoji - analogiczne narzędzie ale do kreowania własnych emoji. 

Przyczyną tej ekspansji jest to, że Apple Intelligence wykorzystuje lokalne przetwarzanie, a więc modele dla AI są przechowywane na naszych urządzeniach. Z tego samego powodu Apple wymaga konkretnych procesorów, minimum A17 dla iPhone i M1 dla Mac(booków).

Pomimo, że przetwarzanie danych lokalnie akurat oferuje dodatkową dozę prywatności, to jednak niesie ze sobą ten skutek uboczny, że przy każdej aktualizacji Apple Intelligence będzie potencjalnie wymagać jeszcze więcej wolnej przestrzeni.

Apple Intelligence ma pojawić się w Europie w kwietniu 2025 r. Tymczasem, jak okazuje się z sondażu przeprowadzonego przez SellCell, aż 73 procent użytkowników urządzeń z iOS przyznało, że widzi minimalny lub zerowy sens korzystania z tych funkcji na swoich iPhone'ach.