Apple szukał czegoś lepszego niż Google. Nie znalazł

Apple od dawna ustawia wyszukiwarkę Google jako domyślną w przeglądarce Safari. Nie jest to jednak decyzja zapisana w kamieniu.

Anna Rymsza (Xyrcon)
2
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Apple szukał czegoś lepszego niż Google. Nie znalazł

iPhone'y miały dostać inną domyślny wyszukiwarkę dla kart Safari uruchomionych w trybie prywatnym. Apple negocjował zmianę na DuckDuckGo.

Dalsza część tekstu pod wideo

Trudna walka z monopolem

Negocjacje Apple z DuckDuckGo wyszły na światło dzienne niejako przy okazji. Zapisy rozmów i korespondencja trafiły bowiem do materiałów dowodowych w postępowaniu antymonopolowym, prowadzonym przeciwko Google'owi w Waszyngtonie.

Apple i DuckDuckGo mają za sobą około 20 spotkań i rozmów telefonicznych, w których brali udział dyrektorzy związani z Safari i wyszukiwarką. Losy trybu prywatnego w Safari ważyły się w roku 2018 i 2019. Dlaczego więc Google wciąż jest używany w prywatnych kartach?

Bloomberg informuje, że zadecydowała powiązania DuckDuckGo z Bingiem Microsoftu. Również w 2018 John Ginnandrea objął stanowisko dyrektora działu wyszukiwania w Apple. Miał on obawy, że informacje o wyszukiwaniach użytkowników będą trafiać z DuckDuckGo do Microsoftu. Nie w takich ilościach, jak gromadzi je Google, ale jednak. Giannandrea uznał więc, że DuckDuckGo nie jest tak prywatną wyszukiwarką, za jaką się podaje.

W lutym 2019 roku Giannandrea powiadomił kolegów w Apple, że przesiadka na DuckDuckGo w prywatnych kartach Safari to prawdopodobnie zły pomysł. Gdyby reszta nalegała na zmianę, kierownik działu wyszukiwania naciskałby na wyjaśnienie szczegółów. A tak sprawa rozeszła się po kościach.

Tym sposobem Google nadal jest domyślny wyszukiwarką w Safari na iPhone'ach, iPadach i Macach. Dla amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości to kolejny dowód na istnienie monopolu. Trzeba pamiętać, że między Apple i Google płyną nie tylko niewyobrażalne ilości danych, ale też miliardy dolarów za utrzymanie status quo.

Apple mógł mieć Binga na własność

Przy okazji dowiedzieliśmy się jeszcze jednej ciekawostki o wyszukiwarkach: Apple mógł kupić Biega. Dyrektorzy w Microsofcie poważnie rozważa i możliwość sprzedaży wyszukiwarki. Gdyby do tego doszło, Apple miałby niezłą pozycję, by zakończyć relację z Googlem. Do przejęcia jednak nie doszło. Czy dlatego, że Bing nie spełnił oczekiwań potencjalnego nabywcy? Tego nie wiemy.

Eddy Cue, który w Apple odpowiada za usługi, podał przed komisją antymonopolową główny powód, dlaczego Google wciąż jest domyślny w Safari. To po prostu najlepsza wyszukiwarka. Owszem, można przestawić silnik na Binga, DuckDuckGo, Yahoo! czy Ecosię, ale w oczach Apple'a Google jest bezkonkurencyjny.