DAJ CYNK

Microsoft wprowadził ludzi w błąd. To nie był pierwszy raz

Anna Rymsza

Aplikacje

Microsoft proponuje aktualizację, której nie ma

Microsoft wprowadził w błąd niektórych użytkowników. Dostali informację o aktualizacji, której nie mogą zainstalować.

Microsoft zaoferował aktualizację z Windowsa 10 na Windows 11 na sporej liczbie komputerów, które nie spełniają wymagań nowszego systemu. To drugi raz w ciągu ostatniego roku, gdy użytkownicy dostali obietnicę bez pokrycia.

Microsoft wyjaśnił swoją pomyłkę na stronach wsparcia systemu. Istotnie niektóre komputery i maszyny wirtualne z Windowsem 10 otrzymały propozycję aktualizacji, mimo że Windows 11 by się na nich nie zainstalował. Informacja o dostępnej aktualizacji zajmowała cały ekran.

Windows 11 działa, a nie powinien

Aktualizacji nie dało się przeprowadzić. „Jedenastka” odmawiała współpracy na starszym sprzęcie. Tym razem. Tak się składa, że poprzednio, gdy Microsoft zaproponował aktualizację… na wielu maszynach się powiodła! Tym sposobem sporo osób dostało WIndows 11, choć w teorii nie mają odpowiedniego sprzętu.

Zaistniała sytuacja podkreśla rozdźwięk między oficjalnymi i realnymi wymaganiami systemu Windows 11. Według specyfikacji ta wersja systemu wymaga procesora Intela 8 generacji (Coffee Lake) lub nowszego albo AMD Zen 2 lub nowszego. Jest jeszcze kilka drobnych wyjątków, ale to kropla w morzu.

Są też liczne sposoby na instalację Windows 11 na komputerach niewspieranych. By z tym walczyć, Microsoft planuje wprowadzić znak wodny na pulpit z odpowiednią informacją. Będzie zapewne podobny do tego, jaki widnieje na nieaktywowanym systemie.

W przygotowaniu jest też kolejna aktualizacja Windowsa o nazwie kodowej Moment 2.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Microsoft

Źródło tekstu: Microsoft, Neowin