Google przedobrzyło? Gemini w jednej kwestii jest zbyt dobre

Okazuje się, że technologia ma swoje dobre i złe strony. Najistotniejszy jest fakt, w jaki sposób człowiek będzie używał danego ulepszenia. Tak też stało się  w przypadku Gemini. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
2
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Google przedobrzyło? Gemini w jednej kwestii jest zbyt dobre

Google ciągle dokonuje ulepszeń Gemini, czyniąc je coraz bardziej perfekcyjnym. Gemini 2.0 Flash Thinking Experimenal to model rozumującej sztucznej inteligencji, który ulepsza metody badawcze i pomaga w personalizacji Gemini. Okazuje się, że Gemini 2.0 Flash jest też bardzo dobre w tworzeniu i edytowaniu obrazów. I to nieco zbyt dobry. Na tyle, że niektórzy mogą chcieć zacząć go nadużywać. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Technologia technologią, ale co z prawami autorskimi?

Jak zauważył bgr.com, użytkownicy Gemini 2.0 Flash szybko odkryli, że mogą usuwać znaki wodne z obrazków wyszukanych w sieci. I to z niesamowitą łatwością. To znacznie ułatwia kradzież chronionych prawem autorskim obrazów z sieci. Wraca zatem jak bumerang problem, który często kończy się pozwem sądowym. 

Co więcej, narzędzie do generowania obrazów Gemini 2.0 Flash znajdziemy w Google AI Studio i możemy korzystać z niego bezpłatnie. Wystarczy wydać Gemini pisemne polecenie.

Jeśli użytkownik zażyczy sobie usunięcia znaków wodnych, to AI zastosuje się do tego. I trzeba przyznać, że zrobi to w większości przypadków naprawdę w sposób wystarczająco dobry. Google z pewnością nie miało zamiaru, aby użytkownicy wykorzystywali Gemini 2.0 Flash właśnie do usuwania znaków wodnych. Ironicznie, AI oznacza nowo wygenerowany wynik znakiem wodnym Gemini w rogu, aby poinformować ludzi, że obraz został stworzony za pomocą AI. To dobry znak bezpieczeństwa, choć niektórzy mogą go po prostu uciąć. 

To z pewnością pole do popisu dla Google, błąd który naprawi w niedalekiej przyszłości. Całkiem prawdopodobne, że przyszłe wersje AI Studio nie będą usuwały znaków wodnych w ogóle.