Mgławica Orła jakiej nie znaliście. Hubble pokazuje nowe zdjęcie na swoje 35. urodziny
Kosmiczny Teleskop Hubble'a, owoc współpracy NASA i ESA, niebawem będzie świętował imponującą, 35. rocznicę swojej misji na orbicie Ziemi. W ramach przygotowań do tego jubileuszu, ESA/Hubble kontynuuje publikację niezwykłych obrazów, prezentując tym razem nowe, zapierające dech w piersiach spojrzenie na fragment słynnej Mgławicy Orła (M16). Zdjęcie ukazuje monumentalny filar kosmicznego gazu i pyłu, a jego wyjątkowość polega na zastosowaniu najnowszych technik przetwarzania danych, które pozwoliły na nowo odkryć szczegóły zarejestrowane przez teleskop dekady temu.

Kosmiczna serpentyna czy smuga dymu?
Centralnym elementem nowego zdjęcia jest strzelisty słup materii rozciągający się na długość aż 9,5 roku świetlnego. Jego poszarpana, dynamiczna struktura może przywodzić na myśl różnorodne skojarzenia – wirującą serpentynę, delikatną smugę dymu unoszącą się znad zdmuchniętej świecy, a może fantazyjny, kosmiczny balon? Niezależnie od interpretacji, ten widok jest świadectwem potęgi natury i doskonałym powodem do świętowania możliwości nauki. Choć filar wydaje się ogromny, stanowi on jedynie niewielki wycinek znacznie większej Mgławicy Orła.
Mgławica Orła, znana astronomom również jako Messier 16 (M16), to rozległy obszar gwiazdotwórczy, prawdziwe "gwiezdne przedszkole". Swoją potoczną nazwę zawdzięcza charakterystycznemu kształtowi, przypominającemu sylwetkę orła z rozpostartymi skrzydłami, który tworzą ciemne pasma pyłu na tle jaśniejszej materii. Oznaczenie M16 pochodzi z historycznego katalogu obiektów mgławicowych, stworzonego przez francuskiego łowcę komet, Charlesa Messiera.



W sąsiedztwie nowo sfotografowanego filaru znajdują się słynne na całym świecie "Filary Stworzenia" – ikoniczne struktury, które Hubble uwieczniał już kilkukrotnie, dostarczając niezapomnianych obrazów w 1995 i 2015 roku. Głęboko w sercu mgławicy (poza kadrem najnowszego zdjęcia) znajduje się gromada młodych, masywnych gwiazd. Ich intensywne promieniowanie i potężne wiatry gwiazdowe "wydmuchały" ogromną pustkę w centrum mgławicy, jednocześnie rzeźbiąc otaczający gaz i pył w fantastyczne kształty – filary i globule, takie jak ten widoczny na nowym zdjęciu, który zdaje się wskazywać palcem w kierunku centralnej gromady.
Mgławica Orła to doskonały przykład, jak dynamiczne i potężne procesy kształtują kosmiczne krajobrazy. Obserwowane w niej fantastyczne, rzeźbione struktury są wynikiem oddziaływania nowo narodzonych gwiazd na otaczającą je materię. Intensywne promieniowanie ultrafioletowe i silne wiatry gwiazdowe "atakują" obłoki gazu i pyłu. Obszary o większej gęstości są w stanie dłużej opierać się tej erozji, pozostając widoczne jako monumentalne, pyłowe filary – kosmiczne rzeźby uwiecznione przez czułe oko Hubble'a.
Nowe przetwarzanie danych – hołd dla Hubble'a
Prezentowany poniżej obraz (pierwszy od lewej) jest wyjątkowy nie tylko ze względu na swoje piękno, ale także sposób powstania. Nie wykorzystano do niego nowych obserwacji, lecz archiwalne dane zebrane przez Hubble'a (w ramach programu #10393). Zostały one jednak przetworzone przy użyciu nowoczesnych algorytmów i technik komputerowych, niedostępnych jeszcze dwie dekady temu, kiedy po raz pierwszy opublikowano zdjęcie tego regionu (z okazji 15-lecia teleskopu). Jest to część większej inicjatywy ESA/Hubble, mającej na celu ponowne opracowanie i udostępnienie zdjęć najbardziej ikonicznych obiektów obserwowanych przez teleskop na przestrzeni lat – wcześniej w ramach tej serii opublikowano już nowe wersje obrazów mgławicy NGC 346 i Galaktyki Sombrero (dodaliśmy je razem z nowym zdjęciem w galerii poniżej).
Nowe spojrzenie na fragment Mgławicy Orła to nie tylko wizualna uczta, ale także dowód na nieustający postęp w dziedzinie analizy danych astronomicznych oraz przypomnienie o niezwykłych możliwościach Kosmicznego Teleskopu Hubble'a, który od 35 lat pozwala nam odkrywać tajemnice Wszechświata.