Test SpaceX Starship. Nie tego spodziewał się Elon Musk

Należąca do Elona Muska firma SpaceX, wykonała wczoraj testowy lot swojej rakiety kosmicznej Starship. Nie wszystko poszło jednak zgodnie z planem. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Test SpaceX Starship. Nie tego spodziewał się Elon Musk

Test został wykonany z Boca Chica w Texasie, w czwartek 16 stycznia. Tuż po starcie Starship, obsługa i zgromadzeni widzowie mogli obejrzeć obejrzeć niespodziewane płomienie, które widoczne były nawet na Hawajach. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Według oświadczenia przekazanego później przez SpaceX na portalu X zniszczeniu uległa główna kapsuła statku, która po odłączeniu się od boostera miała polecieć dalej. Co ciekawe, największy element Startship, czyli wspomniany booster powrócił na lądowisko zgodnie z planem, lądując na nim z centrymetrową dokładnością. 

Starship doznał niespodziewanego rozłączenia i spalenia elementów statku. Nasz zespół będzie dokładnie analizował sytuację i dane z dzisiejszego testu, aby lepiej zrozumieć źródło problemu.

 - możemy przeczytać w oświadczeniu SpaceX. 

Kolejne informacje przekazane przez Elona Muska nieco później zdradzały już więcej szczegółów:

Wstępne ustalenia mówią, że doszło do wycieku tlenu lub paliwa w przestrzeni nad silnikiem. Wyciek był na tyle duży, że wytworzyło się zbyt duże ciśnienie w tej przestrzeni. Nic nie sugeruje na tym etapie, żebyśmy musieli zmienić plany związane z kolejnym startem w przyszłym miesiącu.

Problemy technicznie SpaceX przytrafiły niewiele po tym, jak swoją pierwszą rakietę w kosmos udało się wysłać firmie Blue Orgin. Wspierany przez Jeffa Bezosa projekt, po latach prac wreszcie odniósł sukces, który zapowiada ciekawą rywalizację dwójki milarderów o dominację na rynku lotów kosmicznych. 

Icon

0 komentarzy

Zaloguj się, by śledzić dyskuję
Dołącz do użytkowników, pisz bez limitu, śledź odpowiedzi oraz reakcje na swoje komentarze. Nie przegap ważnych rozmów!Możesz dodać 3 komentarze w ciągu 14 dni
Avatar autora komentarza
Dodaj komentarz
Telepolis - gif